-
31. Data: 2005-10-10 15:06:01
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Mithos <f...@a...pl>
gg napisał(a):
> Wiem, wiem... KK jest po to żeby jej używać i płacić za to używanie
> bankowi, który ją wydał. Ale jeżeli są darmowe debetówki to po co
> przepłacać?
Jakos ja i wiele innych osob ma darmowa KK.
> I proszę nie pisz mi tu o zakupach za granicą przez net czy osobiście bo
> są to promile transakcji dokonywanych przez Polaków.
A co Ci jeszcze powiedziala Twoja szklana kula? Bo jakos w moim
srodowisku praktycznie kazdy kupuje zagranica.
> Jesteś z logiką na bakier. Nie uważam że komputer to zło. Natomiast za
> złe uważam pułapki zastawiane przez banki na bogu ducha winnych ludzi,
> którym wciska się "darmowe" produkty za które w rezultacie zapłacą
> prędzej czy później.
Jak ktos nie umie czytac umowy, albo jest jelen to zaplaci. Jakos ja nie
place i zyje. Moze to jednak jest kwestia tego, ze nie potrafisz ?
--
pozdrawiam
Mithos
-
32. Data: 2005-10-10 15:07:04
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
Dnia 2005-10-10 10:53:54, gg napisał(a):
> To prawie tak jak z naczyniami zepter
To chyba nie widziales Zeptera - nie wymienilbym tcyh garnkow na nic
innego. To nie tylko marketing i cena - to jakosc gotowania i wykonania.
Co do tematu: to ze Tobie KK nie pasuje i wolisz miec linie debetowa i po
kazdej transacji sprawdzac czy przypadkiem nie wszedles na debet to Twoja
sprawa - gratuluje wygody, ale nie zniechecaj pustymi argumentami innych.
--
Pozdrowienia/Greetings,
Poke
http://www.grubba.kom.pl/ - kilka slow o mnie
-
33. Data: 2005-10-10 20:19:35
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: LM <p...@n...sig>
Pisze do nas Michał 'Amra' Macierzyński pamiętnej daty 2005-10-10 16:58:
>>Automatyczna spłata KK - to by mi się podobało - ale tego chyba nie
>>da się zrobić dla każdej KK?
>>
>Nie wiem czy sie nie da. W Multi sie da, mBanku tez, w Millennium tez, w
>Citi rowniez.
>warunkiem jest posiadanie konta w danym banku, ale cos mi sie kolacze, ze
>juz ktos wprowadzil lub chce wprowadzic polecenie zaplaty.
>
W Citi można ustanowić polecenie zapłaty z innego banku (nie wiem, jak
teraz, kiedyś nie trzeba było nawet nic podpisywać, wystarczyła
telefoniczna dyspozycja). Trzeba było tylko zdecydować, czy ma być
pobierana kwota minimalna, czy całość zadłużenia.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
-
34. Data: 2005-10-10 20:29:57
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "gg" <np. osoba@microsoft.com.pl>
Użytkownik "Poke" <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
napisał w wiadomości news:1b6mrq9p9jedi.yt9wfuhvwmvv.dlg@40tude.net...
> Co do tematu: to ze Tobie KK nie pasuje i wolisz miec linie debetowa i po
> kazdej transacji sprawdzac czy przypadkiem nie wszedles na debet to Twoja
> sprawa - gratuluje wygody, ale nie zniechecaj pustymi argumentami innych.
Wiesz co to jest karta debetowa, że wogóle zabierasz głos w dyskusji? Z tego
co napisałeś to raczej nie wiesz.
--
pozdrawiam
P.
-
35. Data: 2005-10-10 20:42:57
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "gg" <np. osoba@microsoft.com.pl>
Użytkownik "inżynier Nowak" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:didvp3$a4m$1@inews.gazeta.pl...
> gg, uparcie posługujący się fałszywym adresem <d...@d...d.> napisał(a):
>> Opisałeś własnie siebie. Ty wiesz więc nie musisz już myśleć.
> Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz nawet czy i jakie mam karty. Wszystko to,
> to
> tylko projekcje twojego umysłu.
Ty za to wiesz wszystko i już nie myślisz - to już wiemy. Muszę Ci zdradzić
, że jako psychoanalityk jesteś kiepski. Lepiej nie bierz się za coś o czym
nie masz pojęcia. Chociaż naprawdę zabawnie piszesz i chętnie poczytam co
tam jeszcze wypocisz oraz mam nadzieję, że może jednak spróbujesz mnie
przekonać, że KK jest mi naprawdę niezbędna. Będę czekał. :)
ps. Wybacz, że nie cytuję całego Twojego listu ale nie chcę niepotrzebnie
zaśmiecać usenetu tymi dyrdymałami. I proszę Cię nie współczuj mi, bo nie
jestem w stanie odwzajemnić Ci tego uczucia.
--
pozdrawiam
P.
-
36. Data: 2005-10-10 21:09:37
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
Dnia 2005-10-10 22:29:57, gg napisał(a):
> Wiesz co to jest karta debetowa, że wogóle zabierasz głos w dyskusji? Z tego
> co napisałeś to raczej nie wiesz.
LOL. I to mowi facet ktory KK nie widzial na oczy... To raczej Tobie
Mistrzu cos sie myli: dla mnie istnieja kredytowe, debetowe, obciazeniowe
i zwykle platnicze. Piszesz o debetowej - ja tez tyle ze jakos nie
potrafimy sie dogadac, dziwne to. Inna sprawa ze bym sie tym martil gdyby
nie fakt iz inni z Toba tez nie potrafia sie dogadac.
Tak wiec aby Cie Mistrzu uswiadomic zacytuje:
"Każda ma inne cechy związane z rozliczaniem środków pieniężnych
wykorzystanych za pośrednictwem karty. Debetowa umożliwia dostęp do
środków własnych, a w niektórych przypadkach także do limitu przyznanych
przez bank środków debetowych. Jeśli zaś klient posiada kredyt w rachunku
- także do tej puli środków. Karta kredytowa jest wyłącznie dla tych
klientów, którzy mają zdolność kredytową i otwarty na podstawie umowy z
bankiem rachunek kredytowy z określonym limitem. Kredyt można spłacić w
całości lub w ratach. Przy spłacie w ratach od niespłaconej kwoty
naliczane są odsetki. Natomiast karta obciążeniowa, czyli charge, daje
dostęp do limitu środków przyznanego klientowi w ramach obsługi tej
karty. Nie jest związana z rachunkiem oszczędnościowo-rozliczeniowym, ale
w dniu rozliczenia na rachunku tym muszą znajdować się pieniądze, które
umożliwią spłatę zobowiązań z tytułu tej karty"
Jak wiec widzisz podzial jest prosty, a moj poprzedni post sensowny:
debetowka jest tak niezwykle praktyczna ze az strach nia placic aby nie
wejsc na debet bo srodki wlasne jak i linia kredytowa (jest to przeciez
forma kredytu, debetu czy jak to zwal) sa na jednym i tym samym koncie.
Debetowka jest kiepska bo ma wszytkie wady KK, a zadnych zalet. KK
natomiast pozwala na poprawne zarzadzanie finanasami: splacasz ile i
kiedy chcesz, dokladnie kontrolujesz wielkosc zadluzenia, odestki etc itd
itp.
Mam prosbe: nie pisz juz wiecej bo mam wrazenie ze nawet nie wiesz co
masz we wlasnym portfelu, a innym doradzasz co powinni miec. To zalosne,
nie uwazasz?
--
Pozdrowienia/Greetings,
Poke
http://www.neostrada-net24.prv.pl/ - poradnik dla uslug Net24 i Neostrady
-
37. Data: 2005-10-10 21:38:18
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "inżynier Nowak" <n...@g...pl>
gg, który znów powrócił do fałszywego adresu <np. osoba@microsoft.com.pl>
napisał(a):
> Ty za to wiesz wszystko i już nie myślisz - to już *wiemy*.
Pluralis maiestatis, czy zwykłe rozdwojenie jaźni, biedaku?
[...]
> że może jednak spróbujesz mnie
> przekonać, że KK jest mi naprawdę niezbędna. Będę czekał. :)
Nie umiesz czytać. Jakbyś umial, to byś przeczytał, że nie zamierzam Cię
przekonywać. Pomyliłeś sę, to ty nawracasz, nie ja. Rozpad osobowości?
> ps. Wybacz, że nie cytuję całego Twojego listu ale nie chcę niepotrzebnie
> zaśmiecać usenetu tymi dyrdymałami.
Po prostu nic nie zrozumiałeś, trudno. Jakoś mnie to nie dziwi.
> I proszę Cię nie współczuj mi, bo nie
> jestem w stanie odwzajemnić Ci tego uczucia.
>
Uważaj, nie zapluj się...
Ponieważ EOT ci nie wystarczyło, więc tym razem PLONK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
38. Data: 2005-10-10 21:42:39
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
On Mon, 10 Oct 2005 22:19:35 +0200, LM <p...@n...sig> wrote:
>W Citi można ustanowić polecenie zapłaty z innego banku (nie wiem, jak
>teraz, kiedyś nie trzeba było nawet nic podpisywać, wystarczyła
>telefoniczna dyspozycja). Trzeba było tylko zdecydować, czy ma być
>pobierana kwota minimalna, czy całość zadłużenia.
no nie, bez jaj. telefoniczna dyspozycja mogla wystarczyc do
ustanowienia polecenia zaplaty ze swojego konta w citi. do obcego
banku niezbedne bylo i jest podpisanie formularza. chyba bys nie
chcial, zeby twoj bank zaczal obciazac twoje konto na podstawie
informacji z citka, ze "panstwa klient powiedzial nam, ze sie zgadza".
PG
-
39. Data: 2005-10-10 21:52:16
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: LM <p...@n...sig>
Pisze do nas Piotr Gralak pamiętnej daty 2005-10-10 23:42:
>>W Citi można ustanowić polecenie zapłaty z innego banku (nie wiem, jak
>>teraz, kiedyś nie trzeba było nawet nic podpisywać, wystarczyła
>>telefoniczna dyspozycja). Trzeba było tylko zdecydować, czy ma być
>>pobierana kwota minimalna, czy całość zadłużenia.
>>
>no nie, bez jaj. telefoniczna dyspozycja mogla wystarczyc do
>ustanowienia polecenia zaplaty ze swojego konta w citi. do obcego
>banku niezbedne bylo i jest podpisanie formularza. chyba bys nie
>chcial, zeby twoj bank zaczal obciazac twoje konto na podstawie
>informacji z citka, ze "panstwa klient powiedzial nam, ze sie zgadza".
>
Tak było (sam Citi to zaproponował, nie pamietam dokładnej procedury) -
mam konto w innym banku. A polecenie zapłaty zawsze można odwołać (w
ciągu bodajże 30 dni).
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
-
40. Data: 2005-10-10 22:09:44
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Poke napisał(a):
> LOL. I to mowi facet ktory KK nie widzial na oczy... To raczej Tobie
> Mistrzu cos sie myli: dla mnie istnieja kredytowe, debetowe, obciazeniowe
> i zwykle platnicze.
A ta zwykła płatnicza to jak działa? I jak to bedzie po angielsku?
;-)