eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankipo prostu, po ludzku!?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 11. Data: 2010-01-14 20:30:54
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    " jk" news:hinu7j$sia$1@inews.gazeta.pl

    > > To była francyza czy normalny oddział?

    > A czym te placówki się różnią dla klienta? Jak poznać która jest która?

    Francyza mniej może i w moim subiektywnym odczuciu klient jest tam bardziej
    zlewany niż w tradycyjnym oddziale (patrz getin).
    Jak je poznać? - IMHO bank powinien taką informacje umieszczać na swojej
    stronie (patrz getin).


  • 12. Data: 2010-01-14 22:15:10
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > Francyza mniej może i w moim subiektywnym odczuciu klient jest tam bardziej
    > zlewany niż w tradycyjnym oddziale (patrz getin).
    > Jak je poznać? - IMHO bank powinien taką informacje umieszczać na swojej
    > stronie (patrz getin).
    >
    to była duża i w miarę nowa placówka

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 13. Data: 2010-01-14 22:17:43
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > a nad nią jest podobny pan/pani, i gdy bedziesz chciał tam=wyżej sładać
    > skargę, to także prawdopodobnie przeszkodzisz w śniadanku albo kawie
    > imieninowej ryśla-z-kredytów-co-na-kartach-się-nie-zna
    >
    wybaczcie, postawa pracowników o tyle mnie zszokowała, że wiem jaki
    (jeszcze kilka lat temu)
    był w banku rygor...jedzenie na stanowisku? w życiu nie wpadłbym na taki
    pomysł, przemycenie jakiegoś napoju na salę to był już prawie cud!


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 14. Data: 2010-01-14 22:29:59
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Thu, 14 Jan 2010 23:17:43 +0100, RobertS napisał(a):

    > wybaczcie, postawa pracowników o tyle mnie zszokowała, że wiem jaki
    > (jeszcze kilka lat temu)
    > był w banku rygor...jedzenie na stanowisku? w życiu nie wpadłbym na taki
    > pomysł, przemycenie jakiegoś napoju na salę to był już prawie cud!

    A mi się tam podoba ten grecki styl, czy tam hiszpański. Ilekroć jestem w
    Hiszpanii to nie mogę się nadziwić busy-easy i maniana, nikt się nie
    denerwuje, bo każdy się nie spieszy. Myślę, że tego nam potrzeba i nie ma
    się co spinać.



    --
    xbartx


  • 15. Data: 2010-01-14 22:31:57
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    xbartx wrote:
    >
    > A mi się tam podoba ten grecki styl, czy tam hiszpański. Ilekroć jestem w
    > Hiszpanii to nie mogę się nadziwić busy-easy i maniana, nikt się nie
    > denerwuje, bo każdy się nie spieszy. Myślę, że tego nam potrzeba i nie ma
    > się co spinać.


    za jakies 200-300 lat i my sie tego nauczymy.


  • 16. Data: 2010-01-14 22:51:39
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    >> A mi się tam podoba ten grecki styl, czy tam hiszpański. Ilekroć
    >> jestem w Hiszpanii to nie mogę się nadziwić busy-easy i maniana, nikt
    >> się nie denerwuje, bo każdy się nie spieszy. Myślę, że tego nam
    >> potrzeba i nie ma się co spinać.
    >
    >
    > za jakies 200-300 lat i my sie tego nauczymy.

    Hiszpanie się do pracy mogą tak po ludzku spóźniać? nie jestem biegły w
    tamtejszej kulturze więc nie wiem...a może maniana i wcale nie trzeba
    przychodzić? nikomu się nie spieszy, robota nie zając, nie ucieknie

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 17. Data: 2010-01-14 23:00:54
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    RobertS wrote:
    >
    >>> A mi się tam podoba ten grecki styl, czy tam hiszpański. Ilekroć
    >>> jestem w Hiszpanii to nie mogę się nadziwić busy-easy i maniana, nikt
    >>> się nie denerwuje, bo każdy się nie spieszy. Myślę, że tego nam
    >>> potrzeba i nie ma się co spinać.
    >>
    >>
    >> za jakies 200-300 lat i my sie tego nauczymy.
    >
    > Hiszpanie się do pracy mogą tak po ludzku spóźniać? nie jestem biegły w
    > tamtejszej kulturze więc nie wiem...a może maniana i wcale nie trzeba
    > przychodzić? nikomu się nie spieszy, robota nie zając, nie ucieknie
    >

    nikomu sie nie spieszy,
    robota nie zajac nie ucieknie.

    generalnie południowcy tak maja,
    przejedz sie po ameryce południowej
    bida aż piszczy, a ludzie sa tam naprawde zyczliwi i usmiechnieci.
    do niech na szczecie wielka cywilizacja jeszcze nie dotarła.


  • 18. Data: 2010-01-15 00:21:22
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: Jacenty <j...@w...pl>

    A propos luźnego stylu, jakiś rok temu w Warszawie na Bemowie
    przypadkowo zwróciłem uwagę na pewną urodziwą doradczynię SKOK-u
    ubraną... w bluzę od dresu i dżinsy. W niektórych instytucjach
    finansowych jest luuuzik.


  • 19. Data: 2010-01-15 07:47:34
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Thu, 14 Jan 2010 23:51:39 +0100, RobertS napisał(a):

    > Hiszpanie się do pracy mogą tak po ludzku spóźniać? nie jestem biegły w
    > tamtejszej kulturze więc nie wiem...a może maniana i wcale nie trzeba
    > przychodzić? nikomu się nie spieszy, robota nie zając, nie ucieknie

    Jak byłem ostatnio to raczej tak. U nich na godziny otwarcia/zamknięcia
    nie ma co raczej patrzeć. PKS to prawdziwa zagadka hłe hłe. Na początku
    też było to szokiem i w ogóle, ale po kilku dniach załapałem o co chodzi.
    I chyba to jest metoda, na cały ten zgiełk i pęd za nie wiadomo za czym
    (głównie kasą). Tak jak wspomniał Witek kraje ameryki południowej - bieda
    i technologiczne zacofanie a ludzie szczęśliwi, jak mało którzy, na
    świecie. No i ten ich język i ekspresja wypowiedzi - cudowne!

    http://przekroj.pl/wydarzenia_swiat_artykul,5215.htm
    l



    --
    xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
    Xenocide


  • 20. Data: 2010-01-15 09:22:53
    Temat: Re: po prostu, po ludzku!?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hip6im$q38$...@i...gazeta.pl...

    > Jak byłem ostatnio to raczej tak. U nich na godziny otwarcia/zamknięcia
    > nie ma co raczej patrzeć. PKS to prawdziwa zagadka hłe hłe. Na początku
    > też było to szokiem i w ogóle, ale po kilku dniach załapałem o co chodzi.
    > I chyba to jest metoda, na cały ten zgiełk i pęd za nie wiadomo za czym
    > (głównie kasą). Tak jak wspomniał Witek kraje ameryki południowej - bieda
    > i technologiczne zacofanie a ludzie szczęśliwi, jak mało którzy, na
    > świecie. No i ten ich język i ekspresja wypowiedzi - cudowne!

    Yes, yes, yes. Mnie też bardzo odpowiadają tego rodzaju klimaty. I jak już
    kompletnie nie będę mógł znieść polsko-unijnego państwa, to tam będę
    mieszkał. :-)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1