-
71. Data: 2008-11-04 01:06:17
Temat: Re: podpis na karcie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"witek" geo3q2$mo7$...@n...interia.pl
>> Nie wiem, o jak dużych sklepach piszesz, ale mnie
>> nie przepuszczono ani razu bez podpisu czy PINu. A nawet jeśli jakiś
>> sklep oleje podpis, inne nie muszą tego robić.
> Hotele, supermarkety, stacje benzynowe, mcdanold też.
Płaciłem w hotelach, supermarketach, na stacjach benzynowych, nawet
raz 2 złote w mcdanoldie... Zawsze albo podpisywałem, albo podawałem PIN...
> przeciągasz kartę i chowasz do kieszeni. nikt sie w zadne podpisy nie bawi, bo
kolejka czeka.
Mówimy o rożnych kartach czy żyjemy w różnych krajach bądź czasach?
> W hotelach czesto gęsto nawet karty nie chcą. Po prostu mają ją
> już w komputerze. Rezerwację robię podając numer klienta,
> wychodząc, klucz zotawiam w pokoju, w recepcji się nawet
> nie zatrzymując. W życiu mojej karty nie widzieli na oczy,
> a podpisu nie składałem nigdy.
>> Jeśli już jakiś sklep daruje mi brak podpisu -- wyślę tam na zakupy
>> znajomego, który też nie podpisze slipu i zareklamuje płatność.
> i z dużym prawdopodobieństwem ktoś pójdzie siedzieć za próbę
> wyłudzenia, a ty razem z nim. sklepy mają swoje sposoby.
A konkretnie -- jakie jest to prawdopodobieństwo? 300% czy większe? ;)
Nawet każą mi podpisać ponownie, gdy podpiszę niedbale. :) (o czym już
pisałem) Także tam żądają ode mnie podpisu, gdzie mnie znają. )
>> Będę miał zakupy za free. :)
> wakacje potem też i to długie.
>> Jeszcze raz -- nie znam takich sklepów,
>> a płacę kartami od kilkunastu lat. Wcześniej płaciłem czekami.
>> Z sytuacji podobnych -- raz wstawiłem na potwierdzonym czeku
>> (czek wystawiła białostocka uczelnia, wówczas filia UW) kwotę
>> wystającą nieco ponad potwierdzenie. Czek został ponoć zrealizowany.
> pojeździj trochę po świecie.
Podaj konkretne miejsca. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
72. Data: 2008-11-04 05:33:05
Temat: Re: podpis na karcie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> Płaciłem w hotelach, supermarketach, na stacjach benzynowych, nawet
> raz 2 złote w mcdanoldie... Zawsze albo podpisywałem, albo podawałem PIN...
A ja nigdy. Czasami w supermarketach przy większych zakupach.
>
>> przeciągasz kartę i chowasz do kieszeni. nikt sie w zadne podpisy nie
>> bawi, bo kolejka czeka.
>
> Mówimy o rożnych kartach czy żyjemy w różnych krajach bądź czasach?
różnych krajach.
z racji pracy dużo podróżuję i w różnych miejscach pracuję.
czasami miesiąc tu, czasami rok tam.
>
>>> Jeśli już jakiś sklep daruje mi brak podpisu -- wyślę tam na zakupy
>>> znajomego, który też nie podpisze slipu i zareklamuje płatność.
>
>> i z dużym prawdopodobieństwem ktoś pójdzie siedzieć za próbę
>> wyłudzenia, a ty razem z nim. sklepy mają swoje sposoby.
>
> A konkretnie -- jakie jest to prawdopodobieństwo? 300% czy większe? ;)
> Nawet każą mi podpisać ponownie, gdy podpiszę niedbale. :) (o czym już
> pisałem) Także tam żądają ode mnie podpisu, gdzie mnie znają. )
wiesz, jak znajdziesz kartę na ulicy, gdzieś na wakacjach i coś nią
kupisz, to z dużym prawdopodobieństwem cię nie znajdą (o ile nie
wpadniesz od razu).
pozostałe przypadki, to zwykle recydywa, a tu już wpaść bardzo łatwo.
Popatrz na to inaczej. ostatnio w telewizji byl program na temat
morderstwa dziewczyny, wyszla z dyskoteki i daleko nie zaszła.
Znaleziono ją rano w krzakach. Nikt niczego nie widział, a mimo to
faceta złapali.
>
>>> Jeszcze raz -- nie znam takich sklepów,
>>> a płacę kartami od kilkunastu lat. Wcześniej płaciłem czekami.
>>> Z sytuacji podobnych -- raz wstawiłem na potwierdzonym czeku
>>> (czek wystawiła białostocka uczelnia, wówczas filia UW) kwotę
>>> wystającą nieco ponad potwierdzenie. Czek został ponoć zrealizowany.
a dlaczego nie miałby zostać.
Potwierdzenie to obietnica, ze do tej kwoty jest zabezpieczenie.
Nic nie ma na temat a co powyzej. Równie dobrze mogłeś go wystawić na
dowolną kwotę.
Tak samo z limitem na karcie. To tylko umowa między tobą i bankiem na
ile masz prawo się zadłużyć. I nie ma to nic wspólnego z faktem "na ile
się da". Równie dobrze da się na 10 razy limit, z tym, że zgodnie z tą
umową bank cię pociąnie po kieszeni za niedotrzymywanie warunków umowy
>
>> pojeździj trochę po świecie.
>
> Podaj konkretne miejsca. :)
>
ale mi zadanie wymyśliłeś znalezienia zasady.
może tak:
te kraje które w jakiś sposób są związane z kulturą proamerykańską i tam
gdzie karta kredytowa jest zakorzeniona od "wiek wieków".
USA samo w sobie, Japonia, RPA, Tajwan,
kraje skandynawskie
w Europie nikt nie oczekiwał ode mnie niczego na stacjach benzynowych,
szczególnie tam gdzie jest samoobsługa i płaci się przy dystrybutorze.
Hotele. W Europie zwykle zostawiałem podpis przy odbieraniu klucza do
pokoju, że wyrażam zgodę na obciążenie karty, którą mają u siebie w
bazie. Natomiast zwykle na zakończenie nikt ode mnie niczego nie chciał,
ani niczego nie podpisywałem.
W USA jeśli robiłem rezerwację przez agenta, to w hotelu wystarczało
nazwisko.
To jest w jakiś sposób związane z kulturą, zaufaniem do ludzi i ich
uczciwością, a bardziej strachem przed konsekwencjami i faktem, że za
dużo można stracić w porównaniu z tym co można zarobić
-
73. Data: 2008-11-04 14:51:32
Temat: Re: podpis na karcie
Od: Piotr Auksztulewicz <w...@h...net>
witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Hotele, supermarkety, stacje benzynowe, mcdanold też.
> przeciągasz kartę i chowasz do kieszeni. nikt sie w zadne podpisy nie
> bawi, bo kolejka czeka.
> W hotelach czesto gęsto nawet karty nie chcą. Po prostu mają ją już w
> komputerze. Rezerwację robię podając numer klienta, wychodząc, klucz
> zotawiam w pokoju, w recepcji się nawet nie zatrzymując. W życiu mojej
> karty nie widzieli na oczy, a podpisu nie składałem nigdy.
Chyba za wielką wodą... w Polsce na stacji benzynowej nie chcą
PINu ani podpisu? na której? wymień choć jedną!
--
Piotr Auksztulewicz i...@n...net
-
74. Data: 2008-11-04 15:05:02
Temat: Re: podpis na karcie
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 04 Nov 2008 14:51:32 +0000, Piotr Auksztulewicz napisał(a):
> Chyba za wielką wodą... w Polsce na stacji benzynowej nie chcą PINu ani
> podpisu? na której? wymień choć jedną!
Był wątek, sam zakładałem: są takie terminale Inter City.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
75. Data: 2008-11-04 16:36:21
Temat: Re: podpis na karcie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Mon, 03 Nov 2008 18:18:16 -0600, witek
<w...@g...pl.invalid> wrote:
>Ale do czego ci podpisy z karty, banku sejfu czy skądkolwiek chcesz,
>skoro na slipie nie ma żadnego.
Jesli na slipie nei ma podpisu, to sprzedawca w razie reklamacji musi
dowieść, że to ja dokonałem zakupu.
>W hotelach czesto gęsto nawet karty nie chcą. Po prostu mają ją już w
>komputerze. Rezerwację robię podając numer klienta, wychodząc, klucz
>zotawiam w pokoju, w recepcji się nawet nie zatrzymując. W życiu mojej
>karty nie widzieli na oczy, a podpisu nie składałem nigdy.
No i? Widać Ci ufaja.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
76. Data: 2008-11-04 19:17:01
Temat: Re: podpis na karcie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"witek" geom8b$ckq$...@n...interia.pl
> Popatrz na to inaczej. ostatnio w telewizji byl program na temat morderstwa
dziewczyny, wyszla z dyskoteki i daleko nie zaszła.
> Znaleziono ją rano w krzakach. Nikt niczego nie widział, a mimo to faceta złapali.
A jaki to ma związek z podpisywaniem kart? :)
>>>> Jeszcze raz -- nie znam takich sklepów,
>>>> a płacę kartami od kilkunastu lat. Wcześniej płaciłem czekami.
>>>> Z sytuacji podobnych -- raz wstawiłem na potwierdzonym czeku
>>>> (czek wystawiła białostocka uczelnia, wówczas filia UW) kwotę
>>>> wystającą nieco ponad potwierdzenie. Czek został ponoć zrealizowany.
> a dlaczego nie miałby zostać.
Bo takie jest (było) prawo? :)
Nie znałem się wówczas na czekach.
Miałem w rękach czek i czekałem na kogoś, kto owym czekiem miał płacić.
Ten ktoś nie przyjechał, a faktura/rachunek nieco wystawał poza umówiona wartość.
Miałem stosowne prawo do przepłacenia, ale to było prawo uczelni, nie banku.
Osoba, która miała płacić, nie przyjechała, a rzecz miała miejsce w Warszawie,
podczas gdy ja mieszkam w Białymstoku.
> Potwierdzenie to obietnica, ze do tej kwoty jest zabezpieczenie.
> Nic nie ma na temat a co powyzej. Równie dobrze mogłeś go wystawić na dowolną
kwotę.
Mógłbym, ale zbyt wysoka wartość wpisana przeze mnie (wystająca poza
potwierdzenie) sprawiała odrzucenie czeku. :)
-=-
I tutaj trzeba zakończyć naszą rozmowę, bo zmierza ona donikąd. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
77. Data: 2008-11-05 00:02:43
Temat: Re: podpis na karcie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr Auksztulewicz wrote:
>
> Chyba za wielkÄ? wodÄ?... w Polsce na stacji benzynowej nie chcÄ?
> PINu ani podpisu? na ktĂłrej? wymieĹ? choÄ? jednÄ?!
>
Neste to zdaje sie było.
-
78. Data: 2008-11-05 00:04:25
Temat: Re: podpis na karcie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Adam Płaszczyca wrote:
> On Mon, 03 Nov 2008 18:18:16 -0600, witek
> <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
>> Ale do czego ci podpisy z karty, banku sejfu czy skądkolwiek chcesz,
>> skoro na slipie nie ma żadnego.
>
> Jesli na slipie nei ma podpisu, to sprzedawca w razie reklamacji musi
> dowieść, że to ja dokonałem zakupu.
Aha.
>
>> W hotelach czesto gęsto nawet karty nie chcą. Po prostu mają ją już w
>> komputerze. Rezerwację robię podając numer klienta, wychodząc, klucz
>> zotawiam w pokoju, w recepcji się nawet nie zatrzymując. W życiu mojej
>> karty nie widzieli na oczy, a podpisu nie składałem nigdy.
>
> No i? Widać Ci ufaja.
>
Nie tylko mi. Taka procedura.
-
79. Data: 2008-11-05 08:59:21
Temat: Re: podpis na karcie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Tue, 04 Nov 2008 18:04:25 -0600, witek
<w...@g...pl.invalid> wrote:
>>> W hotelach czesto gęsto nawet karty nie chcą. Po prostu mają ją już w
>>> komputerze. Rezerwację robię podając numer klienta, wychodząc, klucz
>>> zotawiam w pokoju, w recepcji się nawet nie zatrzymując. W życiu mojej
>>> karty nie widzieli na oczy, a podpisu nie składałem nigdy.
>>
>> No i? Widać Ci ufaja.
>
>Nie tylko mi. Taka procedura.
Widać uważają, że mają jak dowieść, że to Ty kupowałeś. Ich sprawa.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
-
80. Data: 2008-11-05 13:28:10
Temat: Re: podpis na karcie
Od: Piotr Auksztulewicz <w...@h...net>
witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Piotr Auksztulewicz wrote:
>> Chyba za wielką wodą... w Polsce na stacji benzynowej nie chcą
>> PINu ani podpisu? na której? wymień choć jedną!
>
> Neste to zdaje sie było.
Pudło. Na Neste trzeba PIN wklepać.
Tak na marginesie to chyba najbezsensowniej oprogramowany
POS jaki zdarzyło mi sie używać.
--
Piotr Auksztulewicz i...@n...net