-
21. Data: 2002-02-20 08:22:54
Temat: Re: ponarzekać na klient ów... :)
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Tue, Feb 19, 2002 at 07:27:47PM +0100, k...@p...onet.pl wrote:
> Może. A tą miarką jest pojęcie człowieka...
Przeciez ja nie kaze bankowcom _ponizac_ sie w stosunku do mnie.
> A propos Lukasa - uważam, że przyczyną takiego braku szacunku klientów jest
> formuła banku "rodzinnego". Nachleje się taki, awanturę zrobi żonie, potem
> przyjdzie do banku i myśli, że też sobie może. Jednak marmurek (ten dosłowny),
> okienko, strażnik etc. wzbudzają respekt w "klientach".
Stary, czy nie przesadzasz? Przeciez wlasnie powiedziales ze masz
zamar lekko zastraszyc klienta. Zapominasz moze jaki jest cel
dzialania banku? Przeciez temu bankowi zalezy na kliencie i jego
kasie, bank nie dziala tylko dla samego siebie, to nie IBM!
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
22. Data: 2002-02-20 08:36:34
Temat: Re: ponarzekać na klient ów... :)
Od: <k...@p...onet.pl>
> > przyjdzie do banku i myśli, że też sobie może. Jednak marmurek (ten
dosłowny),
> > okienko, strażnik etc. wzbudzają respekt w "klientach".
>
> Stary, czy nie przesadzasz? Przeciez wlasnie powiedziales ze masz
> zamar lekko zastraszyc klienta. Zapominasz moze jaki jest cel
[...]
Po pierwsze primo: nie klienta, a "klienta"
Po drugie primo: bywam w różnych marmurkach i jakoś nie czuję
się "zastraszony". Czuję się normalnie.
Po trzecie primo: chodzi tylko oprzestrzeganie zasady "szanujmy się nawzajem".
Czy jak wchodzisz do kościoła, to nie wpływa on (architektura, wystrój, klimat)
na twoje zachowanie? To się tyczy dowolnego pomieszczenia.
Kamiluu
P.S. Kościół jest tylko dobrym przykładem. Nie doszukuj się podtekstów
religijnych :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2002-02-20 08:44:09
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Tue, Feb 19, 2002 at 10:27:34PM +0100, Wojtek Frabinski wrote:
> Psie obowiazki to ma tylko pies (nie gryzc pana) :-). Natomiast
> bankowym obowiazkiem banku jest byc rentownym i wiarygodnym.
OK, trafilem na kamien ;-)
Ale na powazniej - czy uzyskasz wiarygodnosc u klienta jesli bedziesz
go straszyc? Pamietasz jak to sie w Vabanku skonczylo? ;-)
A zeby byc rentownym tez nie wystarczy jak popadnie zmieniac tabel
oprocentowania, trzeba dbac o klienta.
Powiem szczerze ze postepowanie multi/mbanku pod tym wzgledem ma u
mnie bardzo duzego plusa. Choc wprowadzanie oplat za niektore
czynnosci wywoluje uzasadniony sprzeciw ;-)
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
24. Data: 2002-02-20 08:56:03
Temat: Re: ponarzekać na klient ów... :)
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Wed, Feb 20, 2002 at 09:36:34AM +0100, k...@p...onet.pl wrote:
> Po pierwsze primo: nie klienta, a "klienta"
Ale obrywa sie wszystkim. Przyklad inny - w moim pbk (teraz pbkbph)
jak i w wielu innych bankach jest bardzo mily zwyczaj okienek
"stanych". To ladnie od razu umieszcza klienta jako petenta. Kazdego.
Dodam ze juz 50 metrow dalej, tam gdzie daja kredyty to juz jakos
miejsce siedzace sie znalazlo.
> Po drugie primo: bywam w różnych marmurkach i jakoś nie czuję
> się "zastraszony". Czuję się normalnie.
Ja nie mowie czy czuje sie zastraszony, ale takie odnioslem wrazenie
ze bys chcial tak potraktowac klienta.
> Po trzecie primo: chodzi tylko oprzestrzeganie zasady "szanujmy się nawzajem".
Ja naprawde szanuje prace drugiej osoby, jaka by ona nie byla.
> Czy jak wchodzisz do kościoła, to nie wpływa on (architektura, wystrój, klimat)
> na twoje zachowanie? To się tyczy dowolnego pomieszczenia.
>
> Kamiluu
>
> P.S. Kościół jest tylko dobrym przykładem. Nie doszukuj się podtekstów
> religijnych :-)
Powaznie: To nie jest to samo. Kosciol nie jest jakims tam miejscem,
jest jednak Domem Bożym.
Mniej powaznie: Jak bank bedzie wymagal ode mnie pielgrzymki na
kolanach do okienka, to naprawde zamkne tam konto.
Zdaj sobie sprawe ze bank traci klienta nie tylko faktem ze zle go
traktuje, ale nawet faktem ze np. wymusza jego obecnosc w
banku. Dlatego wspomniany wyzej pbkbhp leci w odstawke, bo jakos nie
umiem uruchomic tego cuda internetowego, a "pielgrzymki" do siedziby z
byle duperelem przestaly mnie bawic.
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
25. Data: 2002-02-20 23:39:32
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>
On 20 Feb 2002 09:44:09 +0100, w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
wrote:
>Ale na powazniej - czy uzyskasz wiarygodnosc u klienta jesli bedziesz
>go straszyc? Pamietasz jak to sie w Vabanku skonczylo? ;-)
Ale kto mowi o straszeniu. Chodzilo tylko o robieniu na kliencie
odpowiedniego wrazenia. Z reszta z tym sie nie zgodze, nie chcialbym
siedziec w takim okienku w typowy marmurze.
Klient powinien byc obslugiwany tak, zeby obydwie strony czuly sie
_rownozednymi_ partnerami, czyli np na siedzaco przy biurku.
A psich obowiazkow pracownik nie ma. Dopoki klient nie przekracza norm
kulturalnego zachowania, pracownik powinien byc mily i uprzejmy ale sa
granice.
>A zeby byc rentownym tez nie wystarczy jak popadnie zmieniac tabel
>oprocentowania, trzeba dbac o klienta.
Oczywiscie, tylko pamietajmy ze celem istnienia banku nie jest
sadysfakcja klienta tylko przynoszenie zyskow. Dbanie o klienta jest
po prostu elementem, ktory ma do tego doprowadzic.
>Powiem szczerze ze postepowanie multi/mbanku pod tym wzgledem ma u
>mnie bardzo duzego plusa. Choc wprowadzanie oplat za niektore
>czynnosci wywoluje uzasadniony sprzeciw ;-)
>
Czy zasadne to my juz ocenimy obywatelu. Pan sobie stanie w tamtej
kolejce do okienka z formularzami, po odebraniu formularza 245/8d3x
wpisze swoje wnioski zgodnie ze wzorem 48k/2002 i i zaniesie do
okienka nr 4b. Tak, to to z kolejka az na ulice
;-)))))))))
A powaznie to ktore oplaty masz na mysli ?
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/
-
26. Data: 2002-02-21 07:24:12
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Feb 21, 2002 at 12:39:32AM +0100, Wojtek Frabinski wrote:
> A psich obowiazkow pracownik nie ma. Dopoki klient nie przekracza norm
> kulturalnego zachowania, pracownik powinien byc mily i uprzejmy ale sa
> granice.
I znow sie psa czepia. Przeciez to bylo 4 listy temu!
Poza tym - pracownik banku powinien reprezentowac zarowno wyzsza
wytrzymalosc psychiczna ('praca w stresie' sie to nazywa we wszystkich
spedach), wyzsza inteligencje (stad te studia - ale to nie zawsze jest
jednoznaczne) oraz rowniez wieksza wiedze od klienta, zwlaszcza na
temat wlasnych produktow (SIC!!!!).
Wojtek, powiedz mi ze nie mam racji?
Wyzsza wytrzymalosc psychiczna jest m.in. potrzebna do tego ze jesli
klient musi za cos zaplacic, albo zarobi mniej niz sie spodziewal to
traktuje to bardzo powaznie (to sa __moje__ pieniadze!), natomiast czy
jesli w ramach promocji czy zadosc uczynienia klientowi bank
(przedstawiciel banku) z czegos rezygnuje to czy masz wrazenie ze
wyjmujesz to z wlasnej kieszeni? NIE!
A ta wiedze celowo tutaj umieszczam, bo jest ona rownie wazna jak ta
wytrzymalosc ;-(
> Oczywiscie, tylko pamietajmy ze celem istnienia banku nie jest
> sadysfakcja klienta tylko przynoszenie zyskow. Dbanie o klienta jest
> po prostu elementem, ktory ma do tego doprowadzic.
Dokladnie! Ale to w zaden sposob nie zaprzecza moim slowom ;-)
> Czy zasadne to my juz ocenimy obywatelu. Pan sobie stanie w tamtej
> kolejce do okienka z formularzami, po odebraniu formularza 245/8d3x
> wpisze swoje wnioski zgodnie ze wzorem 48k/2002 i i zaniesie do
> okienka nr 4b. Tak, to to z kolejka az na ulice
> ;-)))))))))
Czy to cytata z pewnego banku na 'm'?
> A powaznie to ktore oplaty masz na mysli ?
Planowane za karty. Nie, nie chce tematu poruszac, dopoki sprawa sie
nie wyjasni ;-)
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
27. Data: 2002-02-21 21:32:25
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>
On 21 Feb 2002 08:24:12 +0100, w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
wrote:
>
>I znow sie psa czepia. Przeciez to bylo 4 listy temu!
Nie psa a Ciebie :-))
Po prostu odnioslem wrazenie, ze uwazasz, ze pracownik powinien byc
_zawsze_ ultra mily i i uprzejmy dla _kazdego_ klienta. A z tym sie
nie zgadzam.
>Poza tym - pracownik banku powinien reprezentowac zarowno wyzsza
>wytrzymalosc psychiczna ('praca w stresie' sie to nazywa we wszystkich
>spedach), wyzsza inteligencje (stad te studia - ale to nie zawsze jest
>jednoznaczne) oraz rowniez wieksza wiedze od klienta, zwlaszcza na
>temat wlasnych produktow (SIC!!!!).
>
Owszem
Inna sprawa, ze zeby pracownik mogl rzeczywiscie reprezentowac taki
poziom to powinien odpowiednio do tego zarabiac. A tego wielu
pracodawcow ciagle nie rozumie.
>>Czy zasadne to my juz ocenimy obywatelu. Pan sobie stanie w tamtej
>> kolejce do okienka z formularzami, po odebraniu formularza 245/8d3x
>> wpisze swoje wnioski zgodnie ze wzorem 48k/2002 i i zaniesie do
>> okienka nr 4b. Tak, to to z kolejka az na ulice
>> ;-)))))))))
>
>Czy to cytata z pewnego banku na 'm'?
raczej nawiazanie do filmu na m :-).
>> A powaznie to ktore oplaty masz na mysli ?
>
>Planowane za karty. Nie, nie chce tematu poruszac, dopoki sprawa sie
>nie wyjasni ;-)
>
e, to nie moja dziala :)
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/
-
28. Data: 2002-02-21 22:05:28
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Thu, Feb 21, 2002 at 10:32:25PM +0100, Wojtek Frabinski wrote:
> >I znow sie psa czepia. Przeciez to bylo 4 listy temu!
>
> Nie psa a Ciebie :-))
> Po prostu odnioslem wrazenie, ze uwazasz, ze pracownik powinien byc
> _zawsze_ ultra mily i i uprzejmy dla _kazdego_ klienta. A z tym sie
> nie zgadzam.
Jak klient wyjmie shutguna to sie zgadzam. Troche ponizej tez. Ale na
pewno jeszcze nie wtedy kiedy klient nazwie przedstawiciela banku
zlodziejem.
> Owszem
> Inna sprawa, ze zeby pracownik mogl rzeczywiscie reprezentowac taki
> poziom to powinien odpowiednio do tego zarabiac. A tego wielu
> pracodawcow ciagle nie rozumie.
A moze nie chce? Bo mnie to raczej srednio obchodzi (przepraszam, ale
naprawde tak mysle). Szkoda mi ludzi ktorzy marnie zarabiaja, ale to
jeszcze nie powod aby laczyc sie z nim w bolu bo tylko tyle zarabia ;-(
> >Czy to cytata z pewnego banku na 'm'?
>
> raczej nawiazanie do filmu na m :-).
Matrix? ;-)
> >Planowane za karty. Nie, nie chce tematu poruszac, dopoki sprawa sie
> >nie wyjasni ;-)
> >
> e, to nie moja dziala :)
Zdaje sie ze ci co maja na to wplyw nas nie czytuja ;-(
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
29. Data: 2002-02-21 23:36:43
Temat: Re: ponarzekać na klientów... :)
Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>
On 21 Feb 2002 23:05:28 +0100, w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
wrote:
>A moze nie chce? Bo mnie to raczej srednio obchodzi (przepraszam, ale
>naprawde tak mysle). Szkoda mi ludzi ktorzy marnie zarabiaja, ale to
>jeszcze nie powod aby laczyc sie z nim w bolu bo tylko tyle zarabia ;-(
>
To nie rzecz w tym czy to Ciebie obchodzi. Po prostu dopoki placa nie
bedzie adekwatna do oczekiwan klientow wobec pracownikow to nigdy nie
beda one w pelni zaspokojone.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/