eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiposługiwanie się moja kartą kredytową przez żonę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 41. Data: 2008-12-19 02:06:37
    Temat: Re: posÂ?ugiwanie siA? moja kartÂ? kredytowÂ? przez Â?onA?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    >> Nie wiem co Ty z tym PINem. Raz "Authorized signature", raz PIN,
    >> a jeszcze sprzedawca nawet karta nie przeciagnal w czytniku.
    ^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    > Jakbys uwazniej czytal to moze bys wiedzial
    > z mojej praktyki w uzywaniu krt wynika, ze sprzedawca zaraz po
    > przeciadnieciu karty kladzie ja do gory strona na krotej jest
    > podpis.

    Oczywiscie, to jest normalna procedura. Przeciez wlasnie o to chodzi.
    Chwilowo nie interesuje nas to, co sie dzieje _PO_ przeciagnieciu
    karty. Interesuje nas to, co sprzedawca robi, albo przynajmniej
    powinien (ale jak sam widze i jak inni potwierdzaja, jednak
    czesto/zwykle naprawde robi) _WCZESNIEJ_.

    > Teraz juz rozumiesz skad sie to wzielo? Drugi przypadek byl kolegi,
    > ktory sie chwalil, ze amerykanie maja na pasku podpisu "check my
    > id".

    Moga sobie miec, organizacje maja nawet takie FAQ dla sprzedawcow,
    ktore wyjasnia, ze wtedy klient ma sie wlasnie tak podpisac (i byc
    moze pokazac ID).

    > Sprobuj jeszcze raz przesledzic cala korespondencje, bo troche szkoda
    > mi czasu na powtarzanie tego samego.

    Tu nie chodzi o powtarzanie tego samego bledu, to dokladnie niczego
    nie da.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 42. Data: 2008-12-19 13:53:27
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    >> poproszę o podstawę prawną, na mocy której klient może użyczać PINów
    >> komukolwiek.
    >>
    >
    > Hehe... chyba cos ci sie pomieszalo... Na to, ze dzieci nie musza spac po
    > dobranocce tez chcialbys paragraf? ;)

    Obawiam się, że ja dość łatwo mogę wskazać paragraf o ochronie PINu.
    >>
    >> I wybiegamy czym prędzej ze sklepu w nadziei, że nas nie złapie
    >> ochrona... No cóż - komfort kupowania, nie ma co. Niestety na problemach
    >> nie koniec, bo to już ewidentna próba wyłudzenia z punktu widzenia sklepu
    >> i mogą sprawie nadać oficjalny bieg.
    >
    > Tak to chyba tylko w Biedronce, w normalnym sklepie ochrona nie ma takich
    > uprawnien :).

    To mówisz, że przy próbie kradzieży towaru ochrona nie może zatrzymać
    delikwenta, tudzież zawiadomić policji... a to ciekawe...



  • 43. Data: 2008-12-20 09:32:15
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Szymon" <x...@o...pl> wrote in message
    news:gig8u0$7vu$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Obawiam się, że ja dość łatwo mogę wskazać paragraf o ochronie PINu.

    To przy okazji zapoznaj sie w konsekwecjami...

    >
    > To mówisz, że przy próbie kradzieży towaru ochrona nie może zatrzymać
    > delikwenta, tudzież zawiadomić policji... a to ciekawe...

    To mowisz, ze kradzieza jest jak wynosisz ze sklepu cos za co zaplaciles...
    Dziwne...

    Wczoraj w ramach ekperymentu zaplacilem za zakupy w jednym z hipermarketow
    pinowana karta. Na karcie bylo imie i nazwisko kobiety (po nazwisku trudno
    okreslic plec, ale imie niewatpliwie kobiece), transakcja przy uzyciu paska
    magnetycznego (kasjer mial karte w rece) i weryfikacji PINem. Nikt mnie nie
    prosil o dokumenty, nie straszyl ochrona itp. Przeszlo bez najmniejszych
    problemow... i tak ma byc :)

    MK


  • 44. Data: 2008-12-20 11:22:02
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    >> Obawiam się, że ja dość łatwo mogę wskazać paragraf o ochronie PINu.
    >
    > To przy okazji zapoznaj sie w konsekwecjami...

    Znam je dobrze.

    >> To mówisz, że przy próbie kradzieży towaru ochrona nie może zatrzymać
    >> delikwenta, tudzież zawiadomić policji... a to ciekawe...
    >
    > To mowisz, ze kradzieza jest jak wynosisz ze sklepu cos za co
    > zaplaciles... Dziwne...

    Za co zapłaciła nieuprawniona osoba.

    > Wczoraj w ramach ekperymentu zaplacilem za zakupy w jednym z hipermarketow
    > pinowana karta. Na karcie bylo imie i nazwisko kobiety (po nazwisku trudno
    > okreslic plec, ale imie niewatpliwie kobiece), transakcja przy uzyciu
    > paska magnetycznego (kasjer mial karte w rece) i weryfikacji PINem. Nikt
    > mnie nie prosil o dokumenty, nie straszyl ochrona itp. Przeszlo bez
    > najmniejszych problemow... i tak ma byc :)

    Tak nie powinno być.



  • 45. Data: 2008-12-20 12:01:06
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Szymon" <x...@o...pl> wrote in message
    news:giike4$o6a$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Znam je dobrze.
    >

    To napisz :)

    >
    > Za co zapłaciła nieuprawniona osoba.
    >

    Skoro zaplacila to jest kradziez? Biedne sklepy wszyscy je okradaja ;).

    MK


  • 46. Data: 2008-12-20 13:57:28
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    >> Znam je dobrze.
    >
    > To napisz :)

    Po co? Dowolny regulamin bankowy je opisuje dokładnie. Ponosisz wszelką
    odpowiedzialność za transakcje użyte przy pomocy karty z ujawnionym PINem.

    >> Za co zapłaciła nieuprawniona osoba.
    >
    > Skoro zaplacila to jest kradziez? Biedne sklepy wszyscy je okradaja ;).

    nie wszyscy - tylko Ty próbujesz. Jeśli sklep wie, że pieniądze pochodzą z
    przestępstwa, a wie, skoro się zorientował, iż karta nie należy do
    właściciela, zatem do zapłaty nie dojdzie albo płatność zostanie anulowana.
    Żaden sklep nie może przyjąć korzyści majątkowej w jakiejkolwiek formie i
    oczywiście legalnie jeśli wie, iż pochodzi ona z przestępstwa. I nie jest
    istotne czy płacisz kradzioną kartą, kradzioną gotówką czy np. złotem lub
    samochodem. Jeśli np. gdzieś na rynku ktoś kupi 500 par jeansów płacąc w
    naturze w drodze wymiany autem bez rejestracji, dokumentów, ze śrubokrętem w
    stacyjce zamiast kluczyków to obawiam się, iż długo się ową zapłatą nie
    będzie cieszył, a udowodnić, że nie miał świadomości, iż coś jest nie tak
    nie będzie łatwo.

    Sorki, ale prościej już nie jestem w stanie wytłumaczyć.



  • 47. Data: 2008-12-20 14:17:40
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Szymon" <x...@o...pl> wrote in message
    news:giithg$u74$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Po co? Dowolny regulamin bankowy je opisuje dokładnie. Ponosisz wszelką
    > odpowiedzialność za transakcje użyte przy pomocy karty z ujawnionym PINem.
    >

    ROTFL

    >
    > nie wszyscy - tylko Ty próbujesz. Jeśli sklep wie, że pieniądze pochodzą z
    > przestępstwa, a wie, skoro się zorientował, iż karta nie należy do

    Ty nie masz za to pojecia czym jest przestepstwo. Skoro tak sie chciales
    podpierac paragrafami to znajdz paragraf opizujacy, ze uzyczenie krty lub
    wykorzystanie karty uzyczonej jest przestepstwem, a chociazby tylko
    wykroczeniem. Mysle, ze wiele osob chcialoby to przeczytac :).

    Stosujac twoja interpretacje... Z tego co widze, to tylko 2 osoby sa
    przeciwnego niz ja zdania :).

    > właściciela, zatem do zapłaty nie dojdzie albo płatność zostanie
    > anulowana.

    Jak nie dojdzie do zaplaty to po prostu nie ma umowy. Ja nie biore twaru on
    nie przyjmuje zaplaty. I to wlasnie napisalem.

    MK


  • 48. Data: 2008-12-20 16:04:57
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    > Ty nie masz za to pojecia czym jest przestepstwo. Skoro tak sie chciales
    > podpierac paragrafami to znajdz paragraf opizujacy, ze uzyczenie krty lub
    > wykorzystanie karty uzyczonej jest przestepstwem, a chociazby tylko
    > wykroczeniem. Mysle, ze wiele osob chcialoby to przeczytac :).

    Mylisz pewne pojęcia. Spójrz na sprawę od strony kasjera. Osoba
    nieuprawniona próbuje wykorzystać kartę i "zakupić" towar. W tym momencie on
    nie może przyjąć należności i winien zachować kartę oraz wezwać ochronę, a
    ta policję. Domniemuje się bowiem, iż kartą posługuje się złodziej. Nie jest
    rolą kasjera stwierdzanie i dochodzenie czy karta jest użyczona czy nie (już
    nawet pomijając, iż nie ma takiego terminu jak "użyczenie karty", bo jak
    tysiące razy już było kartą może się posługiwać TYLKO jej użytkownik). Nawet
    gdyby nazwisko było to samo na dowodzie to nie kasjer stwierdza czy to
    córka, żona czy siostra i czy ma rozdzielność majątkową czy nie na przykład.
    Od tego jest policja, która wyjaśni sprawę w drodze zeznań.

    Sugeruję KK Art 299 par 1 z uważną analizą słów "środki płatnicze" i
    "przyjmuje":
    Art. 299. § 1. Kto środki płatnicze, papiery wartościowe lub inne wartości
    dewizowe, prawa majątkowe albo mienie ruchome lub nieruchome, pochodzące z
    korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje, przekazuje
    lub wywozi za granicę, pomaga do przenoszenia ich własności lub posiadania
    albo podejmuje inne czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić
    stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich
    wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku, podlega karze pozbawienia
    wolności od 6 miesięcy do lat 8..


    > Stosujac twoja interpretacje... Z tego co widze, to tylko 2 osoby sa
    > przeciwnego niz ja zdania :).

    Generalnie poziom tej grupy jest jaki jest. Ale niedawno ktoś pisał o
    gangach ze wschodu szukających słupów w PL. Słup przyjmował kasę i wysyłał
    WE na wschód potrącając sobie %. Oczywiście kasa pochodziła z przestępstw, a
    konkretnie okradanych kont. Słup ma dość duże problemy prawne, chociaż
    większość tłumaczy, iż nie wiedziała i nie domyślała się. Niestety zapadają
    konkretne wyroki. Tymczasem my mówimy o kasjerze, który wie, że karta jest
    na mężczyznę, a posługuje się nią kobieta, przyjmuje fraud (jeszcze raz
    podkreślam, że na tym etapie nie jest w stanie stwierdzić nieprawnego
    "użyczenia") z pełną tego świadomością, a potem puszcza dalej w obieg te
    pieniądze rozliczając się z nich. I wszystko... legalnie :-))) Jasne...

    >> właściciela, zatem do zapłaty nie dojdzie albo płatność zostanie
    >> anulowana.
    >
    > Jak nie dojdzie do zaplaty to po prostu nie ma umowy. Ja nie biore twaru
    > on nie przyjmuje zaplaty. I to wlasnie napisalem.

    Nie do końca. Narysuj sobie 100 złotych i spróbuj płacić w sklepie. Gdy
    kasjer się zorientuje powinien zawiadomić ochronę/policję i naprawdę nie ma
    znaczenia, iż Twoja próba zapłaty nie doszła do skutku, zatem "nie ma
    umowy". Na tej samej zasadzie za usiłowanie morderstwa, kradzieży,
    wyłudzenia, oszustwa itp. itd. także są paragrafy mimo iż czyn zabroniony
    nie został zrealizowany (Art. 13 kk). Ba! Art. 16 par. 1 kk idealnie pasuje
    do sytuacji z "użyczeniem" karty. Kto da gwarancję, iż posiadasz nie jest w
    zmowie, nie dokonuje na drugim końcu PL transakcji inną, by potem reklamować
    tę "użyczoną" tym samym udowadniając, że był w innym miejscu i żąda zwrotu
    należności? Jest coś takiego jak podejrzenie popełnienia przestępstwa i to
    właśnie ma tutaj zastosowanie, gdy kasjer widzi, iż nieuprawniona osoba
    posługuje się kartą.



  • 49. Data: 2008-12-20 16:25:12
    Temat: Re: pos^(3)ugiwanie sie^ moja kart? kredytow? przez ?one^
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Szymon" <x...@o...pl> wrote in message
    news:gij50g$4n3$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Mylisz pewne pojęcia. Spójrz na sprawę od strony kasjera. Osoba
    > nieuprawniona próbuje wykorzystać kartę i "zakupić" towar. W tym momencie
    > on nie może przyjąć należności i winien zachować kartę oraz wezwać
    > ochronę, a

    Moze nie przyjmowac, a poza tym moze mnie cmoknac :)

    >
    > Sugeruję KK Art 299 par 1 z uważną analizą słów "środki płatnicze" i
    > "przyjmuje":
    > Art. 299. § 1. Kto środki płatnicze, papiery wartościowe lub inne wartości
    > dewizowe, prawa majątkowe albo mienie ruchome lub nieruchome, pochodzące z
    > korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje,
    > przekazuje

    Odniose sie tylko do jednego warunku... "czyn zabroniony" mozesz wskazac?

    >
    > Generalnie poziom tej grupy jest jaki jest. Ale niedawno ktoś pisał o

    Piszesz o sobie?

    >
    > Nie do końca. Narysuj sobie 100 złotych i spróbuj płacić w sklepie. Gdy

    A gdzie tu mowa o rysowanej karcie? O ile pamietam w watku nie bylo mowy o
    falszerstwie.

    MK


  • 50. Data: 2008-12-20 17:00:01
    Temat: Re: posÂługiwanie siĂŞ moja kartÂą kredytowÂą przez ÂżonĂŞ
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Krzysztof Halasa wrote:

    > Dopiero w drugim kroku kasjer ma uzyc karty w czytniku, sprawdzajac
    > (na wyswietlaczu lub na wydruku), czy zgadzaja sie numery i np.
    > nazwisko klienta na sciezce magnetycznej (zaleznie od terminala).

    Od czego zalezy to co pokazuje wtedy terminal
    (chodzi mi o przypadek z pierwsza litera imienia i jakims nieodmiennym
    nazwiskiem)
    pelne dane - imie nazwisko czy tak jak na karcie - pierwsza litera?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1