Tomasz Chmielewski pisze:


> Odbierzesz wszystkim emerytury, swiadczenia dla bezrobotnych i inne -
> ile proponowany przez ciebie system spoleczny wytrzyma, nim ludzie
> zaczna sie wzajemnie zabijac? Aha, zapomnialem, wystarczy, jak kupie
> sobie wtedy karabin i zamieszkam w czolgu.


Masz strasznie małą wiarę w ludzi ;)

eot.

--
Liwiusz

do góry

Am 16.06.2010 16:04, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>> Odbierzesz wszystkim emerytury, swiadczenia dla bezrobotnych i inne -
>> ile proponowany przez ciebie system spoleczny wytrzyma, nim ludzie
>> zaczna sie wzajemnie zabijac? Aha, zapomnialem, wystarczy, jak kupie
>> sobie wtedy karabin i zamieszkam w czolgu.
>
>
> Masz strasznie małą wiarę w ludzi ;)
>
> eot.

Staram sie tlumic wszelkie zapedy, ktore moga doprowadzic do upadku euro
w ciagu dziesieciu lat ;)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

On 16 Cze, 16:12, Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> wrote:

> Staram sie tlumic wszelkie zapedy, ktore moga doprowadzic do upadku euro
> w ciagu dziesieciu lat ;)

Za późno... Daremne żale próżny trud.

Chociaż... może 10 lat jeszcze wytrzyma, kto wie?

--
Jarek

do góry

Am 16.06.2010 08:00, Młotkowy wrote:
> W dniu 2010-06-16 02:11, Animka pisze:
>> Intelegentny człowiek ma głowe na karku i o produkcji dzieci nie myśli.
>> Co innego taka Madonna. Ona już była sławna i bogata jak rodziła dzieci
>> i adoptowała jeszcze jakieś. Nie była z tymi dziećmi na garnuszku
>> państwa. Jej to się należy jakieś tam uznanie.
>
> Zazwyczaj nie chce mi się odpisywać na Twoje bełkoty, tym razem zrobię
> wyjątek w nadziei, że może Ci się jakaś synapsa utworzy.
>
> > Intelegentny człowiek ma głowe na karku i o produkcji dzieci nie myśli.
>
> Moja propozycja: Przeczytaj to 10 razy, nie traktuj jako napisane przez
> siebie zdanie i przemyśl to trochę.
>
> 2. Gratuluję wzorców i idoli. Nie jestem zaskoczony.
>
> 3. Jak dorośniesz, to może zrozumiesz, że dobrobyt, zarówno własny jak i
> narodu, w dużym stopniu i w prosty sposób zależy od liczebności
> potomstwa

Tak jest, bo dobrobyt zalezy od liczebnosci potomstwa!

http://wiadomosci.onet.pl/2185272,452,slask_makabryc
zne_odkrycie_w_bylej_kopalni,item.html

Puknij ty sie czasem w glowe, pomysl czasem...


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

In article <8...@m...uni-berlin.de>,
Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> wrote:

> Am 16.06.2010 08:53, Liwiusz wrote:
>
> (...)
>
> > Natomiast oczywiste jest, że o rozwoju narodu decyduje liczba dzieci,
> > bardziej niż wolność gospodarcza, czy inteligencja populacji.
>
> Palnales jakas bzdure, z ktorej wynika jedynie, ze liczebnosc populacji
> zalezy od liczby dzieci.
>
> Albo zdefiniuj, co rozumiesz przez "rozwoj narodu".
>
Tez mi sie to wydaje naciagane.
Bo ile mozna sie rozmnazac? Ziemia nie jest z gumy.
Juz nawet Chiczycy promuje rodzine 2+1.

No chyba, ze sie liczy na jakas wieksza katastrofe (wojna nuklearna,
albo wielki meteoryt), po ktorej mozna zaczynac od nowa.

TA

do góry

Młotkowy <n...@...co.pl> dared to write:
> W dniu 2010-06-16 14:30, MarekZ pisze:
>>> Nadal czekam na merytoryczny kontrprzykład.
>>> Niech mi ktoś wskaże, bom głupi: Do czego nam jest potrzebne to (czy
>>> inne) państwo?
>>
>> Mnie państwo jest na przykład przydatne do budowy infrastruktury
>> drogowej, bo lubię szybko jeździć albo do eliminacji i ograniczania
>> zakusów przynajmniej części mend.
>
> A4-kę (podobno) wybudował Stalexport, a państwo było potrzebne tylko po
> to, żeby zagwarantować mafii wyłączność i zyski, nawet jeśli ruch na
> autostradzie nie pokryje założonej kwoty.
> Kiepski przykład.
>
> Mendy eliminuje lokalna policja utrzymywana z podatków terytorialnych
> oraz mieszkańcy posiadający broń i prawo chronienia swojej własności.

A lokalną policję kto nadzoruje/eliminuje? Lokalni urzędnicy? Fajny trzeci świat nam
tu szykujesz....

> Nadal nie widzę po co komu państwo.

Pojedź do USA i przyjrzyj się. Państwo ogranicza się tam do policji i poborcy
podatkowego. Potem pojedź do Szwajcarii, gdzie państwo zapewnia niemal wszystko, i
porównaj.

do góry

W dniu 2010-06-16 20:22, T...@s...in.the.world pisze:

> Bo ile mozna sie rozmnazac? Ziemia nie jest z gumy.
> Juz nawet Chiczycy promuje rodzine 2+1.
>
> No chyba, ze sie liczy na jakas wieksza katastrofe (wojna nuklearna,
> albo wielki meteoryt), po ktorej mozna zaczynac od nowa.

A na co Twoim zdaniem liczą Muzułmanie?



--
Dziękuję. Pozdrawiam. Młotkowy

do góry

Am 16.06.2010 21:58, Młotkowy wrote:
> W dniu 2010-06-16 20:22, T...@s...in.the.world pisze:
>
>> Bo ile mozna sie rozmnazac? Ziemia nie jest z gumy.
>> Juz nawet Chiczycy promuje rodzine 2+1.
>>
>> No chyba, ze sie liczy na jakas wieksza katastrofe (wojna nuklearna,
>> albo wielki meteoryt), po ktorej mozna zaczynac od nowa.
>
> A na co Twoim zdaniem liczą Muzułmanie?

A ja nie wiem; ci, z ktorymi rozmawialem, liczyli np. na dobra pogode,
zdrowie, szczescie itp.

A ci, z ktorymi ty rozmawiales - na co liczyli?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

On 16 Cze, 20:22, T...@s...in.the.world wrote:

> Tez mi sie to wydaje naciagane.
> Bo ile mozna sie rozmnazac? Ziemia nie jest z gumy.

A jaka jest pojemność Ziemi liczona w ludziach?

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

do góry

Jarek Andrzejewski pisze:
> On 16 Cze, 20:22, T...@s...in.the.world wrote:
>
>> Tez mi sie to wydaje naciagane.
>> Bo ile mozna sie rozmnazac? Ziemia nie jest z gumy.
>
> A jaka jest pojemność Ziemi liczona w ludziach?


Wydaje mi się, że 15 miliardów to nie byłoby żadne przeludnienie.
Przede wszystkim ważne jest, ile osób można wykarmić, na szczęście
proces ten reguluje się samodzielnie, tj. nigdy nie będzie więcej osób
niż można wyprodukować jedzenia.

Nie zapominajmy również, że jeśli poważnie myślimy o sobie za 1000
lat, to podbój i kolonizacja kosmosu wydaje się być oczywista.

--
Liwiusz

do góry