-
31. Data: 2005-07-01 06:47:51
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: j...@i...pl
Banki uważają , że klient ma zdolność kredytową na wejściu to maleje groźba
konieczności windykacji. Banki wcale nie są zainteresowane przejmowaniem
zabezpieczeń . Chcą wygodnie i po cichutku skubać klienta bez ryzyka ze swojej
strony , nie wchodzić w konflikt z klientem . Bo po co pokazywać swoją drapieżną
, prawdziwą naturę.Przecież fala przejęć majątków klientów( np domów) wcale nie
służy budowaniu wizerunku banku - instytucji przyjaznej klientowi . W końcu
szlachectwo zobowiązuje , a jak się ładnie ubranym i nazwanym to nie można
zachowywać się jak mafioso z lombardu.....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2005-07-01 07:54:32
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik s...@i...pl napisał:
> Co mi tu panowie gadacie o jakich mafiosach i przestrzelonych kolanach .
> Ja tylko chciałem dostać od banku pożyczkę hipoteczną bez konieczności
> przedstawienia nic nie wartego zaświadczenia o mojej wyjściowej zdolności
> kredytowej. No ale cóż oczekiwać od krwiopijczego systemu bankowego ,
> zainteresowanego rżnięciem klientów na lewo i prawo w majestacie prawa .Może za
> jakiś czas banki wyjdą z taką ofertą ....
Chwila, chwila. Banki to biznes, a rzniecie klientow na lewo i prawo to
domena tych co przewiercaja kolana, wiec co nie tak?
Bartol
-
33. Data: 2005-07-01 08:02:42
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: s...@i...pl
To raczej chyba chirurgia ciała , a nie rżnięcie....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
34. Data: 2005-07-01 08:07:09
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik s...@i...pl napisał:
> To raczej chyba chirurgia ciała , a nie rżnięcie....
Jeden pies.
Bartol
-
35. Data: 2005-07-01 09:57:14
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
>> Tylko co to wnosi do sprawy?
>
> Coraz lepiej, teraz zadaj jeszcze raz to pytanie
> autorowi cytatu:
> "czy to za duże wyzwanie intelektualne dla Ciebie?"
> Nie szkoda Ci czasu?
Zadam jeszcze raz jeżeli na poparcie swojej tezy jeszcze raz wrzuci link,
który tej tezie zaprzecza :-P
> Twierdzisz więc, ze procedura uproszczona nie istnieje?
> Że to tylko i wyłącznie marketolenie,
> a przyznanie kredytu/pożyczki nastąpi i tak dopiero po
> standardowej procedurze ocenu zdolności kredytowej?
Tak twierdzę. I podpieram się tymi samymi linkami co mój rozmówca oraz tym
co sama wiem. Oczywiście jestem w stanie sobie wyobrazić klienta private
bankingu, który przychodzi, oświadcza i dostaje kredyt - ale to nie ta
liga, a poza tym mam nieodparte wrażenie, że taki klient i tak jest
sprawdzany, tyle że wcześniej i w inny sposób.
>> Stasiu- na litość boską - o czym Ty prawisz? Toż ja się z zgadzam w
>> 100%z tym co powyżej, tyle że ten wątek jest o tym, że według
>> niektórych kredyt/pożyczkę hipoteczną można dostać mając
>> nieruchomość oraz
>> *oświadczając* że ma się odpowiednie dochody. Teraz kumasz?
>
> Nie wykluczam takiej możliwości,
> oczywiście nie jest to procedura dla 'pierwszego lepszego'
> miewałem już KO i KK z pięciocyfrowym limitem
> _wyłącznie_ na podstawie wniosku i odręcznego oświadczenia,
> Więc nie poważę się stanowczo stwierdzić,
> że przy hipotecznym sie nie da.
Stasiu - KO i KK to jest zupełnie inna bajka. Poza tym zakładam się o
skrzynkę Żywca, że nie wszedłeś do pierwszego banku z brzegu tylko obie
rzeczy załatwiałeś tam, gdzie miałeś konto, jakąś tam jego historię itp.
>> Stasiu - wspinam się właśnie na wyżyny swojego opanowania ;-) .
>> Wiesz co? Idź Ty do banku, przedstaw "oświadczenie" oraz
>> nieruchomość jak zabezpieczenie. I wyjdź z kredytem. Albo też nie
>> chrzań - nawet między wierszami.
>
> Musisz poczekać, aż mi sie taki przyda...
> bo co ja z nim zrobię jak go dostanę?;-)
Kupisz sobie jakąs ładną "nieruchomość" w ładnej okolicy i zaprosisz pbb na
zlot ;-)
>>>> I słusznie, bo się ośmieszasz.
>>> Coś okropnie jesteś zglennźliwa,
>>> uważaj z wiekiem będzie coraz gorzej...
>>
>> Coś Ci upał zaszkodził - takie mam wytłumaczenie na własny użytek.
>> Co do reszty zaczepek nickowo/wiekowych to odpuść sobie, bo zdaje
>> się masz delikatnie mówiąc ładnych parę latek więcej,
>
> Nie bądź, aż taka delikatna :P
> mozesz śmiało pisać naście :)
> Wcale się przez to gorzej nie poczuję.
Zawsze byłam delikatna ;-)
>> a komentowanie nicków to już
>> zdaje się Twoja ostatnia deska ratunku w tym wątku.
>
> Widzisz, łapię się czego mogę, bylem znowu mógł czytać
> Glenn dowcipną /nawet ciętą/ i błyskotliwą, zamiast
> Glenn zgryźliwej i ględzącej jak to ostatnio MZ bywa.
Dobrze, że dodałeś to MZ, bo z kolei MZ czepiasz się niemożliwie :-)
> A że zadziorność z wiekiem prędzej mija
> (jeśli tylko trenujesz ;) to na tym zakończę ten wątek.
>
> St.
Myślę, że wątpię ;-) Ale ok - bo i tak uprawiamy straszną prywatę i w końcu
ktoś słusznie powie, żeby się wreszcie zamknąć ;-)
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
36. Data: 2005-07-01 10:01:45
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
>> Sugerujesz, że bank ma się bawić w handel nieruchomościami? Chyba
>> żartujesz.
>
> Jesli honoruje takie zabezpieczenie, to musi byc na to gotowy (nawet,
> gdy bank uzna zdolnosc kredytowa kredytobiorcy) . A czy znasz kogos,
> kto ocenia swoje szanse splacenia kredytu na marne i chce zastawiac
> nieruchomosc warta wiecej niz kredyt?
Gotowy jest jak najbardziej, ale to bank pożycza kasę i chyba chęć
sprawdzenia, czy prawdopodobnym jest, że klient go spłaci nie jest niczym
dziwnym?
>> I chyba jest to normalne, że jak chcesz pożyczyć pieniądze, to oprócz
>> zabezpieczenia (w tym wypadku nieruchomość) musisz mieć
>> udokumentowane źródło dochodów.
>
> I co z tego, ze masz np umowe o prace na czas nieokreslony jesli na
> nastepny dzien poprzyznaniu kredytu moga Cie wylac z pracy? Nie
> mowiac juz
> o tym, ze banki honoruja coraz czesciej zarobki z pracy na
> umowe-zlecenie, czy dzielo, gdzie szansa, iz podobne zarobki bede
> osiagane w przyszlosci
> jest jeszcze mniejsza.
Nic nie jest pewne na tym świecie, ale nie mniej jednak to potencjalny
wierzyciel zazwyczaj określa, co chce zobaczyć zanim pożyczy pieniądze i
chyba Cię to aż tak nie dziwi?
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
37. Data: 2005-07-01 10:03:43
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Użytkownik wrote:
> Oczywiście nikt mnie zmusza do korzystania z oferty banków.Chcialem
> jednak zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję w działaniu banków.Bo
> skoro przy kredytach hipotecznych ( na zakup , budowę czy remont)
> banki dopusczają możliwość składania oświadczeń o dochodach ( czego
> konsekwencją jest często brak weryfikacji dochodów klienta) to
> dlaczego nie robią tego samego w przypadku pożyczek hipotecznych,
> skoro klient dysponuje majątkiem i go zastawia.
Skąd wiesz, że początkowe oświadczenie nie jest weryfikowane? I skąd masz
taką pewność, że kredyty hipoteczne są udzielane na podstawie oświadczenia?
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/
Woody Allen
-
38. Data: 2005-07-01 10:15:05
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: s...@i...pl
> Użytkownik wrote:
> > Oczywiście nikt mnie zmusza do korzystania z oferty banków.Chcialem
> > jednak zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję w działaniu banków.Bo
> > skoro przy kredytach hipotecznych ( na zakup , budowę czy remont)
> > banki dopusczają możliwość składania oświadczeń o dochodach ( czego
> > konsekwencją jest często brak weryfikacji dochodów klienta) to
> > dlaczego nie robią tego samego w przypadku pożyczek hipotecznych,
> > skoro klient dysponuje majątkiem i go zastawia.
>
>
> Skąd wiesz, że początkowe oświadczenie nie jest weryfikowane? I skąd masz
> taką pewność, że kredyty hipoteczne są udzielane na podstawie oświadczenia?
>
> Nie tylko wiem ale znam wielu ludzi co dostało kredyt w ten sposób i wszyscy
są zadowoleni. A jak klient przestanie to ważne jest to czy ma aktualnie dochody
czy to że zabezpieczeniem jest nieruchomość?
>
>
>
>
> --
> /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
> przyszłość/
> Woody Allen
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2005-07-01 10:20:53
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: Michał Dąbrowski <d...@S...pl>
Dnia Fri, 1 Jul 2005 12:01:45 +0200, Glenn napisał(a):
> Gotowy jest jak najbardziej, ale to bank pożycza kasę i chyba chęć
> sprawdzenia, czy prawdopodobnym jest, że klient go spłaci nie jest niczym
> dziwnym?
(...)
> Nic nie jest pewne na tym świecie, ale nie mniej jednak to potencjalny
> wierzyciel zazwyczaj określa, co chce zobaczyć zanim pożyczy pieniądze i
> chyba Cię to aż tak nie dziwi?
oczywiscie, zgadzam sie jak najbardziej, ale na rynku, gdzie konkurencja
jest coraz wieksza i wprowadzane sa coraz to nowsze oferty Ty w swoim
pierwszym poscie stwierdzasz "nie da sie". A ja pytam : "A dlaczego?" skoro
czlowiek plus minus wie co robi (oczywiscie nic nie jest pewne), a wartosc
nieruchomosci ponad dwukrotnie przekracza wartosc pozyczki?
--
Michal Dabrowski
d...@S...pl
gg:4945190
-
40. Data: 2005-07-01 10:24:16
Temat: Re: pożyczka hipoteczna bez zdolności kredytowej
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> oczywiscie, zgadzam sie jak najbardziej, ale na rynku, gdzie
> konkurencja jest coraz wieksza i wprowadzane sa coraz to nowsze
> oferty Ty w swoim pierwszym poscie stwierdzasz "nie da sie".
>A ja
> pytam : "A dlaczego?" skoro czlowiek plus minus wie co robi
> (oczywiscie nic nie jest pewne), a wartosc nieruchomosci ponad
> dwukrotnie przekracza wartosc pozyczki?
Bo zakładasz, że wierzyciel ma się oprzeć na zdrowym rozsądku potencjalnego
kredytobiorcy oraz jego domniemanej uczciwości. Zakładasz też, że bank ma
zacząć bawić się w pośrednika handlu nieruchomościami. A tymczasem bank
zazwyczaj chce pożyczyć kasę z jak najmniejszym ryzykiem (i tu nie różni się
przecież od innych) oraz z jak najmniejszym prawdopodobieństwem, że będzie
musiał zajmować się działalnością, która nie jest jego podstawowym celem
(czyli np. sprzedażą nieruchomości). I chyba to nie jest takie dziwne?
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen