-
1. Data: 2003-10-02 06:19:49
Temat: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta - wynika z raportu UOKiK
Od: "Jarosław Łysio" <j...@p...onet.pl>
www.gazeta.pl/gospodarka
Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
- wynika z raportu UOKiK
Maciej Samcik 02-10-2003, ostatnia aktualizacja 01-10-2003 17:17
Usługi świadczone przez polskie banki są droższe niż na Zachodzie, zaś w
bankowych regulaminach aż roi się od zapisów niekorzystnych dla klientów! -
alarmuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w swym najnowszym raporcie,
do którego dotarła "Gazeta".
Z raportu po kontroli przeprowadzonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów w polskich bankach wynika, że ceny niektórych operacji są u nas
kilkakrotnie wyższe niż w bankach zachodnich!
Ile nas to kosztuje
Jeśli podliczyć "bankowe" wydatki polskiego i zagranicznego ciułacza,
wyłania się bardzo ponury obraz. Okazuje się, że zostawiamy w bankach więcej
pieniędzy w ramach prowizji niż mieszkańcy Wielkiej Brytanii czy Irlandii.
Według UOKiK roczny koszt użytkowania konta osobistego przez polskiego
klienta przeciętnie wynosi - w zależności od wykorzystywanego kanału
dostępu - od 200 do 330 zł. W największych brytyjskich bankach
detalicznych - HSBC, Lloyds, NatWest - prowadzenie konta oraz standardowe
usługi, np. miesięczny wydruk z konta, przelewy, zlecenia stałe, wydanie
karty debetowej, są darmowe.
W irlandzkim AIB klient płaci kwartalny abonament w wysokości 4,5 euro
(nieco ponad 20 zł), ale w zamian ma darmową kartę debetową i tanie przelewy
w cenie 0,2-0,3 euro). Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że nie wszędzie
jest taniej niż w Polsce. Przeciętny klient niemieckiego Deutsche Banku
rocznie płaci równowartość 276-340 zł, zaś w amerykańskim Citibanku w zamian
za miesięczny ryczałt 4,95 dol. (niespełna 60 dol., czyli 270 zł rocznie)
można wykonywać tyle darmowych operacji, ile dusza zapragnie.
Przelewa się
U nas opłaty za przelewy są aż trzykrotnie wyższe od takich samych
transakcji w bankach krajów OECD! UOKiK wyliczył, że przeciętny klient
polskich banków za każdy przelew realizowany w oddziale musi płacić ok. 3
zł, zaś jeżeli skorzysta z elektronicznego dostępu do usług bankowych
(telefon, internet), prowizja wynosi średnio od 0,9 zł (gdy korzystamy z
telefonu) do 0,2 zł (opcja internetowa).
Tymczasem w większości renomowanych banków zagranicznych opłata za wykonanie
przelewu z oddziału nie przekracza 0,25 euro, czyli mniej niż 1 zł! Np.
klient irlandzkiego banku AIB - właściciela naszego BZ WBK - pobiera za
przelew wykonany z placówki 0,3 euro, podczas gdy w BZ WBK opłata za
identyczną czynność została wyceniona na 2,5 zł (0,6 euro). UOKiK zastrzega,
że opierał się na danych z końca 2002 r., ale od tego czasu prowizje w
polskich bankach nie uległy znaczącym zmianom. Z kolei w Banku Austria
Creditanstalt, który należy do tej samej grupy HVB, w której jest nasz
BPH-PBK, za przelew płaci się 0,2 euro, cztery razy taniej niż w krakowskim
banku (4 zł, ok. 0,8 euro). Na Zachodzie usługi przez telefon i internet
obciążone są prowizją
nieprzekraczającą 0,01 euro, czyli kilkanaście razy mniejszą niż w polskich
bankach!
Zdaniem UOKiK polskie banki biją na głowę większość swoich zachodnich
konkurentów, jeżeli chodzi o opłaty za prowadzenie rachunków osobistych. Z
cytowanych w raporcie statystyk Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową
wynika, że miesięczny abonament stanowi od 16 do 27 proc. łącznych kosztów
ponoszonych na rzecz banku. Średnio jest to aż 53 zł rocznie. Niemało, a
przecież w odróżnieniu od wielu banków zachodnich, gdzie zapłata abonamentu
z reguły oznacza darmowe operacje na rachunku, u nas za każdy przelew czy
wypłatę trzeba płacić dodatkową prowizję.
Niezbyt korzystnie wypadamy także, jeśli chodzi o porównanie kosztów wypłaty
pieniędzy z obcych bankomatów. Za wypłatę równowartości 150 euro z obcego
bankomatu zapłacimy średnio 12 zł prowizji (ok. 3 euro). W Belgii, Holandii,
Austrii i Portugalii nie zapłacimy za taką transakcję ani grosza, w bankach
niemieckich opłaty oscylują w obszarze 2-5 euro, zaś w Hiszpanii wynoszą od
1 do 6 euro.
Co bank może
UOKiK zbadał też bankowe regulaminy, szukając w nich zapisów naruszających
prawa konsumenta. Okazało się, że można przebierać w nich jak w ulęgałkach.
Nie we wszystkich wymienionych w raporcie przypadkach urzędnicy ujawnili,
których banków dotyczą konkretne zarzuty, jednak klienci tych instytucji
zapewne łatwo zidentyfikują "winowajców".
UOKiK stwierdził na przykład, że część banków obciąża klientów za
nieuzasadnione reklamacje. Takie przypadki stwierdzono m.in. w oddziałach
największego detalisty - PKO BP. Równie często banki zapisują w regulaminie,
że będą rozpatrywały tylko te reklamacje, których wartość przekracza pewną
kwotę, np. 25 dol. UOKiK zakwestionował też pobierane przez większość banków
opłaty za zastrzeżenie karty płatniczej. Prawo bankowe zobowiązuje
instytucję finansową do zagwarantowania bezpieczeństwa pieniędzy klienta,
co - zdaniem urzędników antymonopolowych - oznacza, że bank nie powinien
odmówić jej zastrzeżenia, nawet za darmo.
Według UOKiK niedopuszczalne jest pobieranie przez banki opłat za zamknięcie
rachunku, a także obciążanie klientów określoną, zryczałtowaną opłatą za
wszystkie czynności, które nie są wymienione w tabeli opłat i prowizji.
Zastrzeżenie kontrolerów wzbudził też sposób, w jaki banki informują
klientów o zmianach prowizji. Nagminną praktyką jest wywieszanie nowych
stawek w oddziale, podczas gdy każdy klient powinien być o tym poinformowany
listownie. Tak postępowali m.in. pracownicy Banku Millennium i PKO BP. Urząd
zakwestionował też politykę Millennium, który korespondencję z klientami
automatycznie uważał za doręczoną po trzech dniach od wysłania na podany
adres.
Urzędnicy UOKiK podkreślają, że często najważniejsze elementy umowy z
bankiem są przenoszone do regulaminów, do których klient ma utrudniony
dostęp. W tych ostatnich aż roi się od mało precyzyjnych sformułowań typu
"bank może" lub "bank zastrzega sobie prawo". Według UOKiK większość umów z
bankami zakłada nierówność stron, np. nieterminowe wywiązanie się klienta z
określonych obowiązków oznacza konieczność zapłacenia kary umownej, ale w
przypadku np. nieterminowego wykonania przelewu przez bank klient nie ma
prawa do żadnego odszkodowania.
Z raportu wynika, że prezes UOKiK skierował cztery sprawy do Sądu
Antymonopolowego. Sąd podzielił większość zastrzeżeń wobec regulaminów PKO
BP (m.in. opłaty za rozpatrzenie nieuzasadnionej reklamacji i niezgodny z
prawem tryb informowania klientów o zmianach opłat) oraz dwóch z sześciu
zakwestionowanych punktów z regulaminu Banku Millennium (m.in. wysokie
opłaty za zastrzeżenie karty płatniczej). W sądzie wciąż jest sprawa
przeciwko Lukas Bankowi (m.in. o pobieranie opłat za wpłaty gotówkowe). Jej
rozstrzygnięcia należy się spodziewać w ciągu kilku tygodni.
http://www1.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,1700545.htm
l?nltxx=856703&nltdt=200
3-10-02-04-04
Zagrożenia dla konsumentów na rynku bankowości detalicznej w Polsce - raport
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:
http://bi.gazeta.pl/im/1700/m1700640.pdf
-
2. Data: 2003-10-02 06:36:40
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta - wynika z raportu UOKiK
Od: "Jarosław Łysio" <j...@p...onet.pl>
| Według UOKiK niedopuszczalne jest pobieranie przez banki opłat
| za zamknięcie rachunku
To ja tutaj wstawię cytat z "Tabeli opłat i prowizji dla rachunków w LGnet"
obowiązującej w Nordea Bank Polska SA:
"Zamknięcie rachunku (opłata pobierana w dniu zamknięcia)* 4,00 PLN
*obowiązuje od 06.08.2003"
| W sądzie wciąż jest sprawa przeciwko Lukas Bankowi (m.in. o pobieranie
| opłat za wpłaty gotówkowe). Jej rozstrzygnięcia należy się spodziewać w
| ciągu kilku tygodni.
Hmm. Ciekawe czy zajmowali się BRE Bankiem SA, który pobiera opłaty za
wpłaty gotówkowe na rachunki prowadzone przez swój oddział 11402004 :))
JŁ
-
3. Data: 2003-10-02 07:45:59
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
Jarosław Łysio <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Hmm. Ciekawe czy zajmowali się BRE Bankiem SA, który pobiera opłaty za
> wpłaty gotówkowe na rachunki prowadzone przez swój oddział 11402004 :))
11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
pzdr
konlin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-10-02 08:13:03
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: "MarcinB" <m...@W...pl>
> Jarosław Łysio <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > Hmm. Ciekawe czy zajmowali się BRE Bankiem SA, który pobiera opłaty za
> > wpłaty gotówkowe na rachunki prowadzone przez swój oddział 11402004 :))
>
> 11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
:-)))))))))))))))))))))))))))
W takim razie jakiego banku jest to oddzial?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2003-10-02 08:45:02
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta - wynika z raportu UOKiK
Od: "Prof_Ex" <p...@N...gazeta.pl>
Jarosław Łysio <j...@p...onet.pl> napisał(a):
[...]
> W irlandzkim AIB klient płaci kwartalny abonament w wysokości 4,5 euro
> (nieco ponad 20 zł),
To prawda. Ale jest to tylko "podstawowa oplata" do ktorej
bank dolicza rozne prowizje...
[...]
> ale w zamian ma darmową kartę debetową
Karta jest owszem darmowa, ale placi sie podatek - 10 euro od kazdej
karty debetowej (Laser Card) oraz bankomatowej (Banklink - Visa Plus).
Dla karty kredytowej VC lub MC podatek wynosi 40 euro.
[...]
> i tanie przelewy w cenie 0,2-0,3 euro).
Male sprostowanie. Przelewy owszem - sa tanie ale placi sie takze
za przelewy przychodzace na konto (wynagrodzenie) - 0,2 euro,
oraz wyplaty z bankomatow (nawet z wlasnych) - 0,2 euro.
Pozdrawiam!
Prof_Ex
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-10-02 08:48:37
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <kazmirz@(usuń)astercity.net>
"Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:blgl3n$pgv$1@inews.gazeta.pl...
> 11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
BRE BANK SA (BRE) Wydz.Bankowości Elektronicznej
W pewnym sensie jest.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
-
7. Data: 2003-10-02 09:11:08
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
MarcinB <m...@W...pl> napisał(a):
> > 11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
>
> :-)))))))))))))))))))))))))))
>
> W takim razie jakiego banku jest to oddzial?
mBanku. A mBank to nie BRE.
Uprzedzając dalszą polemikę - PizzaHut i KFC też mają wspólnego właściciela.
Tylko co z tego wynika dla końcowego klienta?
pzdr
konlin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-10-02 09:13:17
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
Piotr \Kazimierz\ Kuźmiak <kazmirz@(usuń)astercity.net> napisał(a):
> > 11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
>
> BRE BANK SA (BRE) Wydz.Bankowości Elektronicznej
No właśnie - _wydział_ a nie _oddział_. To zupełnie inna bajka.
> W pewnym sensie jest.
W takim razie BRE nie powienien pobierać opłat za wpłatę gotówki do
Commerzbanku bo w pewnym sensie to to samo.
pzdr
konlin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-10-02 09:15:04
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <kazmirz@(usuń)astercity.net> writes:
> "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> wrote in message
> news:blgl3n$pgv$1@inews.gazeta.pl...
>> 11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
>
> BRE BANK SA (BRE) Wydz.Bankowości Elektronicznej
>
> W pewnym sensie jest.
W kazdym sensie.
MJ
-
10. Data: 2003-10-02 09:32:18
Temat: Re: [pr] Banki są drogie, a niektóre mało przyjazne dla klienta
Od: Bartol Partol <b...@p...co>
Użytkownik Konrad Inglot napisał:
>
>>>11402004 nie jest oddziałem BRE Banku.
>>
>>:-)))))))))))))))))))))))))))
>>
>>W takim razie jakiego banku jest to oddzial?
>
> mBanku. A mBank to nie BRE.
> Uprzedzając dalszą polemikę - PizzaHut i KFC też mają wspólnego właściciela.
> Tylko co z tego wynika dla końcowego klienta?
To, ze tu i tu jest tak samo paskudne zarcie (bo jedzeniem tego nazwac
nie sposob). :-P
Bartol