-
91. Data: 2005-01-31 16:29:12
Temat: [OT] przelew
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
Zdarzyło się to dokładnie 2005-01-31 17:20 (a było wonczas zimno jak
cholera), kiedy kam myśl swoją ubrał(a) w słowa takie:
>> Jeżeli jeździsz tym samochodem, albo używasz go w jakikolwiek sposób,
>> to tak (art. 284, albo 289 kk - zależy co z tym samochodem
>> zrobisz).Nawet jeśli zostawił kluczyki. Jakby nie patrzeć - jesteś
>> przestępcą. Taka karma.
>
>
> chyba że rzeczywiście porzucił...
To się robi już kompletnie OT, ale cóż: oczywiście można się wyzbyć
własności rzeczy przez porzucenie, o można nabyć własność rzeczy
niczyjej ale nie ma pewności, czy rzecz została porzucona z intencją
wyzbycia się własności do niej. W konsekwencji znalazca takiej rzeczy
winien, dla dopełnienia należytej staranności, poinformować o
znalezieniu rzeczy właściwy organ państwowy (art. 183 k.c.). Przepisy
wykonawcze i szczegóły różne --> rozporządzenie RM z dnia 14 czerwca
1966 r. w sprawie rzeczy znalezionych
**** ****
**** yayco (yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
92. Data: 2005-01-31 20:29:53
Temat: Re: przelew
Od: "S.T." <n...@p...onet.pl>
> > To żadna nadinterpretacja, napisałeś wprost:
> > "ja najpierw zastanowilbym sie czy z wydania
> > tych pieniedzy mialbym wiekszy pozytek czy problem"
> > a tymczasem uczciwy człowiek tu nie ma nad czym się zastanawiać.
>
> Dobrze. No i co z tego ze bym sie zastanawial?! Nigdy nad niczym sie nie
> zastanawiales? Przeciez "zastanawianie sie" to nie to samo co "podjecie
> decyzji".
No ja bym się też zastanowił ... czy zwrócić co nie moje od razu,
czy poczekać 1 dzień, żeby z odsetek zwróciła się prowizja za przelew.
> Gdybym napisal "zastanowil sie, na co je wydac"
> to wtedy zrozumialbym atak na moja osobe.
> Ale ja nigdzie nie napisalem ze wydalbym te pieniadze.
No tak, przecież z przemyśleń mogło Ci wyjść, że np.
"2 latka w zawiasach" za taką sumę, to dość ryzykowna operacja ;-P
> Naprawde nie widzisz tu nadinterpretacji?
Nie, dla mnie "czy wydać" i "na co wydać",
w kontekście klimatu tej dyskusji, na jedno wychodzi,
choć domyślam się, że Ty tego klimatu nie czujesz
> > Różnica pomiędzy głupim a inteligentnym bandytą polega właśnie na tym,
> > że ten drugi się zastanowi, czy ze "skoku na kasę"
> > będzie miał wiekszy pozytek czy problem ...
>
> Zaraz, zaraz, chcesz powiedziec ze za samo "zastanawianie sie", bez wzgledu
> na ostateczna decyzje, dostaje sie sie etykietke bandyty?
Ale za to inteligentnego!;-)
OK, epitet 'na wyrost', ale
-taka już rola epitetu, ma uwydatnić, przejaskrawić,
zapobiec "rozmydleniu się klimatu",
-już padł wcześniej, ja go tylko 'adpotowałem'.
> Wiem, ze ludzie uczciwi nawet takich wariantow nie biora pod uwage, ale
> przeciez mozna pomyslec o takiej sytuacji (nic wiecej - tylko pomyslec!)
> i nadal byc uczciwym.
No niech Ci będzie, pomyśl sobie - nic więcej ;-)
St.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
93. Data: 2005-01-31 22:13:20
Temat: Re: przelew
Od: "szastox" <s...@g...pl>
Użytkownik "S.T." <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7228.00000600.41fe9540@newsgate.onet.pl...
>> Naprawde nie widzisz tu nadinterpretacji?
> Nie, dla mnie "czy wydać" i "na co wydać",
> w kontekście klimatu tej dyskusji, na jedno wychodzi,
> choć domyślam się, że Ty tego klimatu nie czujesz
Jak moze wychodzic na jedno? Wszystko co robisz, robisz automatycznie, bez
zastanowienia? Czlowiek nie musi byc bandyta zeby sie wahac.
Rzeczywiscie, nie czuje klimatu tej dyskusji - najpierw obrzucono mnie
blotem a potem wkladano mi do ust slowa, ktorych nie powiedzialem.
>> > Różnica pomiędzy głupim a inteligentnym bandytą polega właśnie na tym,
>> > że ten drugi się zastanowi, czy ze "skoku na kasę"
>> > będzie miał wiekszy pozytek czy problem ...
>>
>> Zaraz, zaraz, chcesz powiedziec ze za samo "zastanawianie sie", bez
>> wzgledu
>> na ostateczna decyzje, dostaje sie sie etykietke bandyty?
> Ale za to inteligentnego!;-)
> OK, epitet 'na wyrost', ale
> -taka już rola epitetu, ma uwydatnić, przejaskrawić,
> zapobiec "rozmydleniu się klimatu",
> -już padł wcześniej, ja go tylko 'adpotowałem'.
Niech sobie wzmacnia, ale niech nie obraza.
--
szastox