Witajcie!
Właśnie przeprowadzam się z miasta A do miasta B
Mieszkanie w mieście A przejąłem w 2002 roku, także do końca obecnego roku
muszę się wstrzymać ze sprzedażą aby uniknąć płacenia podatku. Czy w związku
z tym będę mógł wykonać następujące operacje co do kolejności:

1. kupić mieszkanie korzystając z kredytu hipotecznego na max zdolność
kredytową w mieście B (ew. posiłkując się oszczędnościami, gdyby tej
zdolności zabrakło)
2. po Nowym Roku sprzedać mieszkanie w mieście A, aby uniknąć podatku od
sprzedaży
3. uzyskane pieniądze ze sprzedaży mieszkania w mieście A zainwestować
(liczę na 10% w skali roku), spłacając tym samym część comiesięcznej raty
kredytu. I tym samym uniknąć zapłacenia podatku (pieniądze te musiałbym po 2
latach zainwestować w nieruchomość - spłacając część kredytu - aby uniknąć
zapłacenia podatku)
Czy taką kolejność możecie potwierdzić za słuszną, czy też sądzicie iż inny
sposób działania byłby bardziej racjonalny?


Pozdrawiam!
Dżon

do góry

On 6 Lis, 22:59, "John Cleese" <m...@o...pl> wrote:

> Czy taką kolejność możecie potwierdzić za słuszną, czy też sądzicie iż inny
> sposób działania byłby bardziej racjonalny?
>

Chyba stracisz.
Nie jestem pewien, na 100%, ale niezaleznie od terminu zakupu
mieszkania i tak placi sie chyba dalej podatek od sprzedazy.
Najkorzystniej najpierw sprzedac mieszkanie czy dom, potem nabyc inny
- wtedy podatek placi sie tylko od roznicy pomiedzy sprzedanym a
zakupionym domem, o ile zakupiony byl tanszy.
US bardzo grzebie w pieniadzach przy takich okazjach - komus z rodziny
czepiali mi sie, poniewaz wydal czesc pieniedzy ze sprzedazy
mieszkania uzupelniajac przy zakupie drugiego pieniedzmi z kredytu
(nabywane bylo i tak drozsze)
Poczatkowo chcieli podatku od wydanej gotowki, poniewaz kredyt to juz
bylo inne zrodlo.

Kilka lat minelo - moze cos sie zmienilo?

do góry

Tue, 6 Nov 2007 22:59:19 +0100, w <fgqo3e$n5c$1@news2.task.gda.pl>, "John
Cleese" <m...@o...pl> napisał(-a):

> Mieszkanie w mieście A przejąłem w 2002 roku, także do końca obecnego roku

A to była darowizna czy sprzedaż? Podobno przy darowiźnie nie musi być "do
konca roku", ale równo 5 lat kalendarzowych.

do góry

Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:mpj3j39f5v98kuocaf9ffbgq32d57qioec@4ax.com...
Tue, 6 Nov 2007 22:59:19 +0100, w <fgqo3e$n5c$1@news2.task.gda.pl>, "John
Cleese" <m...@o...pl> napisał(-a):

> Mieszkanie w mieście A przejąłem w 2002 roku, także do końca obecnego roku

A to była darowizna czy sprzedaż? Podobno przy darowiźnie nie musi być "do
konca roku", ale równo 5 lat kalendarzowych.


wole odczekać spokojnie do konca roku ;)

do góry