Sławomir Staciwa <s...@p...onet.pl> wrote:

> Hmm mój błąd nie napisałem , nie chodzi mi o zwrot pieniędzy, chodzi mi o
> wyjaśnienie sytuacji !!!

A co jest w tej sytuacji niejasnego?????

> Oświadczam że NIE CHODZI mi o zwrot pieniędzy. Oszustwo natomiast mogło
> zostac popełnione w sklepie gdzie ktoś MÓGŁ (nie musiał) podpisac czysty
> blankiet lub niedopatrzenie w banku gdzie nie sprawdzono czy kwitek jest
> podpisany.


Jakie OSZUSTWO???? Kto i jak został oszukany.

> Niniejszym życzę Ci podobnej sytuacji

Jakiej? Że zostaję obciążony taka kwotą jak powinienem zostać?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

Użytkownik "Sławomir Staciwa" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:15157-1015592765@62.148.85.198...
> > na dowód transakcji to jest win/pomyłka/nieuwaga punktu handlowego a nie
> > banku.
>
> Nie sądzę, żeby to miało znaczenie to bank ma obowiązek rozpatrzenia
> reklamacji , a nie punkt handlowy.
>

Zaczynam sie zastanawiac, czy "powszechne parcie" na zniesienie oplaty za
nieuzasadniona reklamacje bylo sluszne....

Czlowieku! W tej sytuacji wzywasz supervisora kasjerki i robisz awanture na
miejscu - jezeli oczywiscie chcesz! Wiesz, na ilu slipach podpisalem sie
trzema krzyzykami???

M.

do góry

> Wiesz, na ilu slipach podpisalem sie
> trzema krzyzykami???

Aj - brzydal- tak brzydko robić kasjerkom ;-))
Grzegorz

PS
Mam nadzieję, że się poprawili :-))

do góry

On Fri, 8 Mar 2002 12:52:25 +0100, Sławomir Staciwa
<s...@p...onet.pl> wrote:

>Jedynym łącznikiem pomiędzy bankiem a użytkownikiem karty jest potwierdzenie
>transakcji , do jasnej cholery skoro mój podpis nie jest potrzebny do
>uznania to co jest potrzebne.

Owszem, Twoj podpis do uznania transkacji przez bank nie jest
potrzebny. Normalnie slipow bank nawet nie dostaje , rozliczenie
nastepuje elektronicznie.
To na kasjerce spoczywa obowiazek sprawdzenia podpisu i odrzucenia
transakcji jesli sie nie zgadza.
Po stronie banku nie ma tu zadnej winy. Slipa bank moze siagnac na
zycznie klienta (zwykle za oplata) lub przy reklamacji ale trudno
mowic tu o jakies podstawie do reklamacji czy rzadania wyjasnien od
banku.
Jesli juz to nalezalo by zlozyc reklamacje w sklepie.

> Poza tym za pierwszym razem , nie dzwoniłem do
>Citi z reklamacją , tylko z prośbą o wyjaśnienie !!! Osoba z Citi
>zaproponowała, że jedyną formą wyjaśnienia tej sytuacji może być
>rozpatrzenie reklamacji i spytała czy w takim razie chcę ją złożyć.
>Oświadczam że NIE CHODZI mi o zwrot pieniędzy. Oszustwo natomiast mogło
>zostac popełnione w sklepie gdzie ktoś MÓGŁ (nie musiał) podpisac czysty
>blankiet lub niedopatrzenie w banku gdzie nie sprawdzono czy kwitek jest
>podpisany.

No i wlasnie do sklepu nalezaloby udezyc.
Do Citi moznba miec pretensje co najwyzej, ze nie przekazali Twojego
zapytania do odpowiednich osob i nie skontakotwali sie z Toba, zeby
poinfomowac o zasadach dzialania rozliczen.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/

do góry

On Sun, 10 Mar 2002 12:01:23 +0100, Wojtek Frabinski wrote:
>Owszem, Twoj podpis do uznania transkacji przez bank nie jest
>potrzebny. Normalnie slipow bank nawet nie dostaje , rozliczenie
>nastepuje elektronicznie.
>To na kasjerce spoczywa obowiazek sprawdzenia podpisu i odrzucenia
>transakcji jesli sie nie zgadza.
>Po stronie banku nie ma tu zadnej winy. [...]
>Jesli juz to nalezalo by zlozyc reklamacje w sklepie.

Nie - bank powinien taka reklamacje uznac i sklepowi cofnac
przelew. Wtedy sklep by moze zaczal sie dokladnie przygladac
podpisom ..
Tym bardziej ze tak jak piszesz to nic nie chroni klienta -
wpadnij kiedys do sklepu elektronika-amatora - moze sie okazac
ze na drugi dzien kupiles tam towaru za 10x wiecej..
Albo zajdz kiedys do lokalu gdzie zdolny uczen robi za barmana -
jutro mozesz dostawac rachunki z jakis dziwnych sklepow..

J.

do góry

On Sun, 10 Mar 2002 22:52:17 GMT, j...@p...onet.pl (J.F.) wrote:


>Nie - bank powinien taka reklamacje uznac i sklepowi cofnac
>przelew. Wtedy sklep by moze zaczal sie dokladnie przygladac
>podpisom ..

Bank nie ma podstawy do nieobciazania klienta ta transakcja.
Niedopelnienie obowiazku weryfikacji podpisu przez sprzedawce nie
zwalnia klienta od obowiazku zaplacenia za otrzymany towar.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/

do góry

Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl> wrote:

> Bank nie ma podstawy do nieobciazania klienta ta transakcja.
> Niedopelnienie obowiazku weryfikacji podpisu przez sprzedawce nie
> zwalnia klienta od obowiazku zaplacenia za otrzymany towar.

Ależ ma podstawy. Bank żąda okazania dowodu na obecność klienta i
okazuje się,że sklep takiego nie ma.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

On 11 Mar 2002 12:14:27 GMT, Adam Płaszczyca
<o...@m...oldfield.org.pl> wrote:

>Ależ ma podstawy. Bank żąda okazania dowodu na obecność klienta i
>okazuje się,że sklep takiego nie ma.

Bank nie musi szukac dowodow bo klient dokonania transkacji sie nie
wypiera.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/

do góry

Jestem po rozmowie z Citiphone, bardzo miła i przejęta Pani poinformowała
mnie, że transakcja nie powinna zostać zaksięgowana bez podpisu klienta na
potwierdzeniu transakcji .

Pozdrawiam
Sławek

do góry

> Jestem po rozmowie z Citiphone, bardzo miła i przejęta Pani poinformowała
> mnie, że transakcja nie powinna zostać zaksięgowana bez podpisu klienta na
> potwierdzeniu transakcji .

Całe citi- i co ona zaproponowała w zaistniałej sytuacji ?
Grzegorz

do góry