Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h2l3ev$tju$1@news.onet.pl...
>
> Zawsze jest skąd kraść. Jak nie ma to można pożyczać.

Ja widzę dwa poważne źródła:
- OFE
- licencje na wydobycie bogactw naturalnych sprzedawane obcym państwom,
ewentualnie sprzedaż części terytorium (oczywiście jakoś ładnie opakowana,
żeby to jakoś brzmiało).

Widzisz inne źródła? Bo z typowej prywatyzacji już się dużo nie da wyjąć.
Owszem jest jeszcze jedno źródło: oszczędności ludności, ale do tego chyba
się nie posuną.

Pożyczać, ale od kogo? Emitować coraz więcej obligacji w nieskończoność na
rynku wewnętrznym albo międzynarodowym? No to inflacja załatwi sprawę powoli
a kryzys walutowy w pewnym momencie sprawę zakończy szybko.
Wykrreowaćsztuczny pieniądz,no to inflacja od ręki.

> Socjalizm podobno miał upaść, a cała UE pokazuje, że jednak może istnieć i
> mieć się całkiem dobrze :)
> Pod względem pewnych założeń ekonomicznych i kulturowych (lansowanie
> jedynie słusznych poglądów) to UE to taka znacznie ulepszona idea ZSRR
> (kwestie polityczne i reżim zbrodniczy pomijam).

IMO jesteśmy w przededniu końca UE jaką znamy do tej pory, który rozpocznie
się od całkowitego olewania przez państwa kryteriów deficytu oraz inflacji
działających dla strefy EUR. IMO jako struktura pozorna UE zostanie,
natomiast dominacja Niemiec i Francji będzie się nasilać.

do góry

MarekZ pisze:
> IMO jesteśmy w przededniu końca UE jaką znamy do tej pory, który
> rozpocznie się od całkowitego olewania przez państwa kryteriów deficytu
> oraz inflacji działających dla strefy EUR. IMO jako struktura pozorna UE
> zostanie, natomiast dominacja Niemiec i Francji będzie się nasilać.

UE powinna być luźnym związkiem państw, połączonych przez wspólną unię
gospodarczą i otwarte granice. Jakieś dziwne projekty aby tworzyć z tego
megapaństwo ze wspólną polityką, wojskiem, władzą są bezsensu,
ponieważ jest to region zbyt różnorodny.


--
Mithos

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h2l4fj$1cl$1@news.onet.pl...

> UE powinna być luźnym związkiem państw, połączonych przez wspólną unię
> gospodarczą i otwarte granice. Jakieś dziwne projekty aby tworzyć z tego
> megapaństwo ze wspólną polityką, wojskiem, władzą są bezsensu, ponieważ
> jest to region zbyt różnorodny.

No wiesz, co do zasady wspólna waluta to dobra sprawa, ale w praktyce z tym
niestety tak samo jak z komunizmem :->

Przy wspólnej walucie ma sens rozpatrywanie terytorium w kontekście regionów
zamiast państw.

Wspólne wojsko - dobra sprawa, bo umożliwia optymalizację kosztów, praktyka
jak w przypadku EUR.

do góry

On 3 Lip, 16:19, "MarekZ" <b...@a...pl> wrote:

> Ja widzę dwa poważne źródła:

> ewentualnie sprzedaż części terytorium (oczywiście jakoś ładnie opakowana,
> żeby to jakoś brzmiało).

Myślę, że to rozwiązanie znalazłoby aplauz u niektórych naszych
sąsiadów...

do góry

MarekZ wrote:
> Użytkownik "schliesky" <t...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:h2jjts$st9$1@inews.gazeta.pl...
>
>> To już?
>
> Hehehe, ja bym chciał, ale to jeszcze raczej nie TO - zbyt mała skala
> problemu.

A ja nie chcę. Nie uśmiecha mi się emigracja. Zasadniczo jakoś sobie
tutaj radzę...

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/

do góry