-
21. Data: 2009-08-10 10:07:33
Temat: Re: sklep mnie obrabował
Od: "m23m" <m...@o...eu>
> Holden Caulfield pisze:
> > W sklepie sciagneli mi trzy razy kase z karty kredytowej, lacznie na kwote
> > ok. 100 zl. Za kazdym razem sprzedawca mowil, ze "nie przeszlo" i
> > przeciagal karte ponownie. Nic sie nie drukowalo, nie wpisywalem pinu, nic
> > nie podpisywalem. Na koniec w innym terminalu wydrukowalo sie "brak
> > srodkow" i zaplacilem inna karta.
> > W historii konta pojawily sie jednak te trzy transakcje. Gdzie to teraz
> > zglosic? Do sklepu? Do banku? Na policje? Oczywiscie zalezy mi na tym, zeby
> > jak najszybciej anulowac te operacje.
>
>
> sprobuj najpierw w sklepie, moze sprzedawca zwrocic kase bez dyskusji...
> ostatnio mialam identyczna sytuacje i moim bledem bylo to ze zglosilam
> sie do banku, sprzedawca od razu stwierdzil ze zwrocilby kase, bo
> wiedzial ze zawinil
>
> procedura zwrotu w banku trwala 3 m-ce w sumie z przesylaniem
> dokumentow, wyjasnien, a na konice musialam zablokowac karte i dostalam nowa
E, to przy moim przypadku twój był ekspresowy. :P
W styczniu 2009 (nie) zapłaciłem kartą w niedużym sklepie w Galerii Mokotów. Nie
było żadnej autoryzacji (ani podpisem ani PINem), nie wydrukował się żaden slip.
Co więcej - wiem, że sprzedawca nie kombinował przy terminalu, bo dość dobrze
patrzyłem mu na ręce. :)
Blokady pojawiły się dwie (zamiast żadnej), jedną z nich bank rozliczył jako
transakcję.
Reklamację złożyłem dzień po rozliczeniu transakcji, a bank oddał mi łaskawie
pieniądze... ostatnio, kilka dni temu. Co ciekawe - nie na kartę, tylko na konto.
Przez 7 miesięcy słyszałem tylko na infolinii - "Tak, reklamacja jest w trakcie
rozpatrywania"...
m23m
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2009-08-10 16:38:37
Temat: Re: sklep mnie obrabował
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
m23m napisał(a):
> E, to przy moim przypadku twój był ekspresowy. :P
> W styczniu 2009 (nie) zapłaciłem kartą w niedużym sklepie w Galerii Mokotów. Nie
> było żadnej autoryzacji (ani podpisem ani PINem), nie wydrukował się żaden slip.
> Co więcej - wiem, że sprzedawca nie kombinował przy terminalu, bo dość dobrze
> patrzyłem mu na ręce. :)
> Blokady pojawiły się dwie (zamiast żadnej), jedną z nich bank rozliczył jako
> transakcję.
> Reklamację złożyłem dzień po rozliczeniu transakcji, a bank oddał mi łaskawie
> pieniądze... ostatnio, kilka dni temu. Co ciekawe - nie na kartę, tylko na konto.
> Przez 7 miesięcy słyszałem tylko na infolinii - "Tak, reklamacja jest w trakcie
> rozpatrywania"...
napisz jaki to bank, abysmy omijali go szerokim lukiem
PG
-
23. Data: 2009-08-11 07:39:58
Temat: Re: sklep mnie obrabował
Od: m...@o...eu
>> E, to przy moim przypadku twój był ekspresowy. :P
>> W styczniu 2009 (nie) zapłaciłem kartą w niedużym sklepie w Galerii Mokotów.
>> Nie było żadnej autoryzacji (ani podpisem ani PINem), nie wydrukował się
>> żaden slip.
>> Co więcej - wiem, że sprzedawca nie kombinował przy terminalu, bo dość dobrze
>> patrzyłem mu na ręce. :)
>> Blokady pojawiły się dwie (zamiast żadnej), jedną z nich bank rozliczył jako
>> transakcję.
>> Reklamację złożyłem dzień po rozliczeniu transakcji, a bank oddał mi łaskawie
>> pieniądze... ostatnio, kilka dni temu. Co ciekawe - nie na kartę, tylko na
>> konto.
>> Przez 7 miesięcy słyszałem tylko na infolinii - "Tak, reklamacja jest w
>> trakcie rozpatrywania"...
>
>
> napisz jaki to bank, abysmy omijali go szerokim lukiem
"Bank Tysiąclecia" ;))
m23m
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl