W dniu 2016-07-05 o 09:30, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nlfmfk$97q$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2016-07-05 o 09:07, J.F. pisze:
>>>> No, na wykresach, ktore podal, sa lata przed 2004 i po.
>>>> Rozwijalismy sie i przedtem, ale po jednak lepiej - do 2008.
>>
>>> I jeszcze jedno - gdyby to tylko o nas chodzilo - ale jak myslisz, co by
>>> bylo, gdyby tak Czechy, Slowacja, Wegry weszly do Unii, a my nie ?
>
>> No co? Pewnie by kury jajek nie dawały, bo by nie stały w klatce
>> pazurami do przodu. Albo same krzywe banany byśmy jedli.
>
> IMO jakos tak.

Acha.

> Przynajmniej polowa zagranicznych inwestycji IMO powstala by gdzie
> indziej, doplat do rolnikow by nie bylo, doplat do infrastruktury by nie
> bylo, pracy w Londynie tez byloby mniej.

Bogactwo nie bierze się z dopłat, a liczenie na emigrację to
murzyńskość. Ale za to można by zrobić taki ustrój, aby połowy
inwestycji z Unii nie było, ale 10x więcej z całego świata -tak.

A tak, teraz nawet VATu nie możemy znieść.

--
Liwiusz

do góry

On 07/05/2016 04:51 PM, Liwiusz wrote:

>>> No co? Pewnie by kury jajek nie dawały, bo by nie stały w klatce
>>> pazurami do przodu. Albo same krzywe banany byśmy jedli.
>>
>> IMO jakos tak.
>
> Acha.
>
>> Przynajmniej polowa zagranicznych inwestycji IMO powstala by gdzie
>> indziej, doplat do rolnikow by nie bylo, doplat do infrastruktury by nie
>> bylo, pracy w Londynie tez byloby mniej.
>
> Bogactwo nie bierze się z dopłat

Bogactwo bierze się z wielu rzeczy.

Również z rozsądnie zainwestowanych dopłat.


> a liczenie na emigrację to
> murzyńskość.

Niestety, w Polsce nie mamy tylu miejsc pracy, więc ta emigracja jeszcze
przez wiele lat będzie wentylem.


> Ale za to można by zrobić taki ustrój, aby połowy
> inwestycji z Unii nie było, ale 10x więcej z całego świata -tak.

Rozwiniesz temat? Rzucisz jakieś praktyczne przykłady państw, którym
udała się taka sztuka, a nie były państwami z garstką obywateli? Bo na
razie brzmi to jak sci-fi.


> A tak, teraz nawet VATu nie możemy znieść.

Bo to dość skuteczny podatek więc jego znoszenie byłoby dla Polski
nieracjonalne.
Ale jak twierdzisz inaczej - uargumentuj.


Tomasz Chmielewski
https://www.japanizer.org

do góry

Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nlfo7v$19fs$...@g...aioe.org...
On 07/05/2016 04:09 PM, Liwiusz wrote:
>> No co? Pewnie by kury jajek nie dawały, bo by nie stały w klatce
>> pazurami do przodu.
>> Albo same krzywe banany byśmy jedli.

>Ja tam pamiętam klasy jaj (i pieczątki na nich), a także klasy
>jabłek, butów i innych towarów (czy wyrobów cośtam-podobnych, bo nie
>spełniały żadnych norm, więc ktoś z kręgów rządowych wpadł na taki
>eufemizm). I wcale wtedy nie byliśmy w Unii: sami, dumnie, nie będąc
>na kolanach, byliśmy w stanie wpaść na to, że pewne produkty powinno
>opisywać się normami.

I potem mielibysmy dwie normy - krajowe i unijne, bo klient wymaga
unijnej.

Ja np do zalet Unii zaliczam maslo - przychodze do sklepu, widze
maslo, kupuje i to jest maslo.
A nie jakis masmix. Dawniej jakos nie udawalo sie unormowac.

Mixy nadal sa, ale juz sie nie nazywaja "maslo".

>A bananów wtedy nie było (choć spotkałem kiedyś Kubańczyka, który
>twierdził, że do Hawany zawijały do nich czasem statki z "polaquito",
>czyli małymi fiacikami, a wracały do Polski wyładowane bananami).

Byly byly. Z nalepka "Chiquita" - to chyba nie z Kuby ...

J.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nlfotq$clp$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2016-07-05 o 09:30, J.F. pisze:
>>>> I jeszcze jedno - gdyby to tylko o nas chodzilo - ale jak
>>>> myslisz, co by
>>>> bylo, gdyby tak Czechy, Slowacja, Wegry weszly do Unii, a my nie
>>>> ?
>
>>> No co? Pewnie by kury jajek nie dawały, bo by nie stały w klatce
>>> pazurami do przodu. Albo same krzywe banany byśmy jedli.
>
>> IMO jakos tak.

>Acha.

>> Przynajmniej polowa zagranicznych inwestycji IMO powstala by gdzie
>> indziej, doplat do rolnikow by nie bylo, doplat do infrastruktury
>> by nie
>> bylo, pracy w Londynie tez byloby mniej.

>Bogactwo nie bierze się z dopłat,

To zobacz ile autostrad zbudowalismy do 2004 r.

>a liczenie na emigrację to murzyńskość.

Ale bez emigracji zasilki bezrobotnym trzeba placic.

>Ale za to można by zrobić taki ustrój, aby połowy inwestycji z Unii
>nie było, ale 10x więcej z całego świata -tak.

Ta, rezygnujac z minimum socjalnego czy ochrony srodowiska ?
A poza tym - po co oni by tu mieli inwestowac ?
Oni potrzebuja taniego kraju, ale w Unii.

>A tak, teraz nawet VATu nie możemy znieść.

A po co ? Obrotowy chcesz w zamian wprowadzic czy co ?

J.

do góry

W dniu 2016-07-05 o 10:51, J.F. pisze:
> Ja np do zalet Unii zaliczam maslo - przychodze do sklepu, widze maslo,
> kupuje i to jest maslo.
> A nie jakis masmix. Dawniej jakos nie udawalo sie unormowac.
>
> Mixy nadal sa, ale juz sie nie nazywaja "maslo".

I do tego potrzeba aż unii, aby to unormować? Wyjaśnij mi ten fenomen.

Chyba że w ogóle wyjdziemy z założenia, że Polacy się rządzić nie
potrafią, wówczas rzeczywiście oddajmy się w okupację jakiemuś
sąsiadowi, skoro już mamy taką mentalność.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2016-07-05 o 11:03, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nlfotq$clp$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2016-07-05 o 09:30, J.F. pisze:
>>>>> I jeszcze jedno - gdyby to tylko o nas chodzilo - ale jak myslisz,
>>>>> co by
>>>>> bylo, gdyby tak Czechy, Slowacja, Wegry weszly do Unii, a my nie ?
>>
>>>> No co? Pewnie by kury jajek nie dawały, bo by nie stały w klatce
>>>> pazurami do przodu. Albo same krzywe banany byśmy jedli.
>>
>>> IMO jakos tak.
>
>> Acha.
>
>>> Przynajmniej polowa zagranicznych inwestycji IMO powstala by gdzie
>>> indziej, doplat do rolnikow by nie bylo, doplat do infrastruktury by nie
>>> bylo, pracy w Londynie tez byloby mniej.
>
>> Bogactwo nie bierze się z dopłat,
>
> To zobacz ile autostrad zbudowalismy do 2004 r.

A mnie czytać nauczyła państwowa szkoła. Co nie znaczy, że jest
niezbędna do nauki czytania.


>> a liczenie na emigrację to murzyńskość.
>
> Ale bez emigracji zasilki bezrobotnym trzeba placic.

Jeśli nie chcemy, aby pracowali, to tak, tylko po co?

>
>> Ale za to można by zrobić taki ustrój, aby połowy inwestycji z Unii
>> nie było, ale 10x więcej z całego świata -tak.
>
> Ta, rezygnujac z minimum socjalnego czy ochrony srodowiska ?
> A poza tym - po co oni by tu mieli inwestowac ?
> Oni potrzebuja taniego kraju, ale w Unii.
>
>> A tak, teraz nawet VATu nie możemy znieść.
>
> A po co ? Obrotowy chcesz w zamian wprowadzic czy co ?

Chociażby. Przynajmniej nie byłoby patologii. Obrotowy, brak
dochodowego, brak ZUS i mamy +15% PKB r/r. Za 10 lat przeganiamy Niemcy.

A tak teraz, to kisimy się tylko w tym unijnym sosie jako biedne państwo
(i będziemy biedni, bo, będąc biednym, jesteśmy zmuszani żyć jak bogaty).

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nlfv0c$1sg$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2016-07-05 o 11:03, J.F. pisze:
>>>> Przynajmniej polowa zagranicznych inwestycji IMO powstala by
>>>> gdzie
>>>> indziej, doplat do rolnikow by nie bylo, doplat do infrastruktury
>>>> by nie
>>>> bylo, pracy w Londynie tez byloby mniej.
>
>>> Bogactwo nie bierze się z dopłat,
>
>> To zobacz ile autostrad zbudowalismy do 2004 r.

>A mnie czytać nauczyła państwowa szkoła. Co nie znaczy, że jest
>niezbędna do nauki czytania.

Nie jest.
Ale przed 2004 bylo nas stac na 100km autostrady, i to nie tyle nas,
co Kulczyka ...

>>> a liczenie na emigrację to murzyńskość.
>> Ale bez emigracji zasilki bezrobotnym trzeba placic.
>Jeśli nie chcemy, aby pracowali, to tak, tylko po co?

Myslisz ze bogactwo bierze sie z niepracowania i wyplacania zasilkow ?

>>> A tak, teraz nawet VATu nie możemy znieść.
>> A po co ? Obrotowy chcesz w zamian wprowadzic czy co ?
>Chociażby. Przynajmniej nie byłoby patologii. Obrotowy, brak

Nie byloby patologii powiadasz ?
Ja tam jeszcze pamietam, ze oplacalo sie skombinowac "zamowienie z
pieczatka" aby kupic cos bez podatku.
I jak chcesz to zlikwidowac - kary nakladac na te sklepy, co
niedokladnie skontrolowaly kupujacego i sprzedaly bez podatku ?

>dochodowego, brak ZUS i mamy +15% PKB r/r. Za 10 lat przeganiamy
>Niemcy.

Bezrobotnymi przeganiamy :-)

Brak ZUS ... a skad pieniadze na emerytow ?
A na przyszlych emerytow ?

>A tak teraz, to kisimy się tylko w tym unijnym sosie jako biedne
>państwo (i będziemy biedni, bo, będąc biednym, jesteśmy zmuszani żyć
>jak bogaty).

Widac nie da sie dwoch wiekow roznicy nadrobic w 20 lat
(chociaz ... sprawdzic Chinczykow za 20 lat ).

A do czegoz takiego "zyc jak bogaci" oni nas zmuszaja ?

Proponuje - wyjedz na Bialorus i zostan doradca Lukaszenki. Albo na
Ukraine.
Mozesz tez sprobowac Armenie, Azejberdzan i troche jeszcze krajow
zostalo, gdzie chca byc bogaci :-)

J.

do góry

On 07/05/2016 06:35 PM, Liwiusz wrote:

>> A po co ? Obrotowy chcesz w zamian wprowadzic czy co ?
>
> Chociażby. Przynajmniej nie byłoby patologii. Obrotowy, brak
> dochodowego, brak ZUS i mamy +15% PKB r/r. Za 10 lat przeganiamy Niemcy.

Napisz od razu +120% PKB r/r. Albo podaj metodologię, z której ci wyszło
"+15% r/r".

Bo równie dobrze mogę napisać - dochody budżetu się załamują, pozbawieni
środków do życia emeryci, górnicy, księża, siostry zakonne i zakonnicy
dokonują przewrotu, następuje rewolucja, Śląsk domaga się przyłączenia
do Unii, a wschód Polski zajmuje Rosja, następuje IV i ostateczny
rozbiór Polski.


Tomasz Chmielewski
https://wpkg.org

do góry

On 07/05/2016 06:32 PM, Liwiusz wrote:
> W dniu 2016-07-05 o 10:51, J.F. pisze:
>> Ja np do zalet Unii zaliczam maslo - przychodze do sklepu, widze maslo,
>> kupuje i to jest maslo.
>> A nie jakis masmix. Dawniej jakos nie udawalo sie unormowac.
>>
>> Mixy nadal sa, ale juz sie nie nazywaja "maslo".
>
> I do tego potrzeba aż unii, aby to unormować? Wyjaśnij mi ten fenomen.

Normy są potrzebne m.in. po to, żeby nie było tych uznaniowych barier w
handlu między krajami należącymi do Unii.

A jeśli komuś brakuje wyobraźni: popatrz, z jaką lekkością Rosja blokuje
eksport z krajów, które jej się nie podobają - tu polskie jabłka za
małe, tam polska wędlina za czerwona, znaczy się, nie spełniają
wyśrubowanych rosyjskich norm.


Tego typu "bitwy handlowe" były dość normalne w czasach "przedunijnych"
(a to niemieckie żelazka były zakazane we Francji, bo nie nagrzewały się
zgodnie z nowymi francuskimi normami*, a w zamian parę miesięcy później
francuskie samochody były zakazane w Niemczech, bo nie jeździły zgodnie
z nowymi niemieckimi normami**).


* bo francuski rząd obiecał w wyborach wspomóc francuski przemysł
elektryczny

** bo niemiecki rząd obiecał wspomóc przemysł samochodowy znajdujący się
w chwilowych trudnościach, no i w ogóle zemsta za żelazka


Tomasz Chmielewski
https://wpkg.org

do góry

Użytkownik Mirek Ptak n...@n...pl ...

>>>> A najbardziej się uśmiałem kiedy jakiś poważny bankowiec przekonywał
>>>> że nie wyjdą bo bukmacherzy stawiają na to kasę a jeśli ktoś stawia
>>>> swoją kasę to wie co robi i ma na to podstawy.
>>>> Ubawiłem się po pachy następnego dnia :-)
>>>
>>> Znaczy wyszli? Ciekawe...
>>>
>> Nie czepiaj sie słowek - wiesz o co chodzi...
>>
> Wiem, ale nie wyszli i nie wyjdą - wspomnisz moje słowa :)

Moze wspomne, sam tutaj pisałem, ze to bardzo prawdopodobny scenariusz, ze
nie wyjda jednak... :)

do góry