Audyt IT <g...@w...pl> writes:

> Przecież ten rabat i dwa cenniki to nic innego jak podwyższona cena
> płatności kartą. Powinno się zgłaszać takie przypadki do centrum
> autoryzacyjnego a oni już ukarzą sklep.

Eeee, dlaczego. Sklep może udzielać rabatów z dowolnych powodów i
centrum autoryzacyjnemu nic do tego. Jeden sklep da rabat ładnym
paniom, inny kupującym za ponad 3000 złotych a akurat cała masa
drobnych sklepów z sprzętem komputerowym daje rabat za płacenie
gotówką.

Tak naprawdę to wychodzi tu trochę chciwość centr autoryzacyjnych,
wystarczyłoby żeby ograniczyli prowizję (niechby nawet zostało to
2-3%, ale z jakimś limitem, typu nie więcej niż 10 zł za transakcję).

Bo dla sklepów walczących o klienta maleńką marżą dowalone 2 czy 3% to
naprawdę dużo. Zwłaszcza, gdy policzysz to od ceny takiego laptopa czy
innego komputera. A centrum autoryzacyjne napracuje się przy takiej
transakcji tyle samo, co przy zakupie serka i mleka za 8 zł.

do góry

Dnia Fri, 22 Jul 2005 11:54:41 +0200, Marcin Kasperski napisał(a):


> Tak naprawdę to wychodzi tu trochę chciwość centr autoryzacyjnych,
> wystarczyłoby żeby ograniczyli prowizję (niechby nawet zostało to
> 2-3%, ale z jakimś limitem, typu nie więcej niż 10 zł za transakcję).

gdzies czytalem, ze chyba we fracji, czy szwajcarii prowizja za placenie
karta jest przerzucona na klienta (chyba wlasnie prawem bankowym) i
mechanizm rynkowy spowodowal, ze wynosi 0,2-0,3 % a nie 2%-3% jak u nas

--
Michal Dabrowski
d...@S...pl
gg:4945190

do góry

sidorowski <s...@i...pl> wrote:

> Macie jakiś pomysł? nie chodzi o 2,50 PLN tylko o zasadę ale przy
> zakupie za 1000 zł cena towaru rośnie o 20 PLN.

Eh. W Szwajcarii to standard. A sklepy doliczaja przynajmniej 4-5% prowizji.
No ale tutaj zaplacenie karta np. w sklepie internetowym, to nie lada
wyczyn, bo malo kto oferuje taka opcje...
W klasycznych sklepach notabene tez (tzn. placenie kartami Visa/MC).

--
Przemysław Maciuszko
Zurich based

do góry

Dla mnie sprawa jest jasna. Ktoś twierdzi że podwyższenie ceny dla zakupu
kartą jest nielegalne, ktoś inny proponuje obniżenie, pozornie legalne,
ceny dla zakupu gotówką, ale obie te rzeczy przecież są takie same bo
powodują że powstaje niższa cena dla gotówki niż dla karty a to jest
niedozwolone w umowie z centrum autoryzacyjnym.

do góry

Marcin Kasperski napisał(a):

> Bo dla sklepów walczących o klienta maleńką marżą dowalone 2 czy 3% to
> naprawdę dużo. Zwłaszcza, gdy policzysz to od ceny takiego laptopa czy

Ostatnio płaciłem za pobyt w naszych polskich górach. Obsługa w bardzo
sympatyczny sposób poprosiła o gotówkę, o ile to możlwe. Jeśli ktoś
prosi, to OK, co za problem przynieść gotowiznę wieczorem po odwiedzeniu
bankomatu. Pytam - a ile to Polcard bierze dla siebie? 5%... Toż to
chore jest...

do góry

Audyt IT <g...@w...pl> writes:

> Dla mnie sprawa jest jasna. Ktoś twierdzi że podwyższenie ceny dla
> zakupu kartą jest nielegalne,

Formalnie, to to nie jest o ile pamiętam nielegalne (= sprzeczne z
prawem). Jest natomiast sprzeczne z umową z centrum autoryzacyjnym.

> ktoś inny proponuje obniżenie, pozornie legalne, ceny dla zakupu
> gotówką,

Ano! Bo tego w umowie nie ma.

> ale obie te rzeczy przecież są takie same

A nie, nie... Mówimy o formalizmach prawnych a nie o zdrowym rozumie.

> bo powodują że powstaje niższa cena dla gotówki niż dla karty a
> to jest niedozwolone w umowie z centrum autoryzacyjnym.

Umowa specyfikuje konkretne przypadki a nie ogólną wizję. Upust dla
gotówki jest wytrychem, który ją omija.

I tyle.

PS Przyjmując, że udałoby Ci się zrobić jakiś proces, whatever, i
zmusić sklepy które mają to rozróżnienie do jego zaniechania,
możliwości byłyby tylko dwie:
a) WSZYSTKIE ceny byłyby wyższe (tj. czy gotówką czy kartą płaciłbyś
tyle ile teraz chcą kartą)
b) sklep w ogóle przestałby przyjmować karty.
Fakt, że ktoś ma sklep, nie oznacza że może sprzedawać ze stratą...

do góry

Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info> writes:

> Ostatnio płaciłem za pobyt w naszych polskich górach. Obsługa w bardzo
> sympatyczny sposób poprosiła o gotówkę, o ile to możlwe. Jeśli ktoś
> prosi, to OK, co za problem przynieść gotowiznę wieczorem po
> odwiedzeniu bankomatu. Pytam - a ile to Polcard bierze dla siebie?
> 5%... Toż to chore jest...

Chore, to sa Twoje informacje.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa napisał(a):

> Chore, to sa Twoje informacje.

Może jakiś argument?

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

> Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info> writes:
>
>> Ostatnio płaciłem za pobyt w naszych polskich górach. Obsługa w bardzo
>> sympatyczny sposób poprosiła o gotówkę, o ile to możlwe. Jeśli ktoś
>> prosi, to OK, co za problem przynieść gotowiznę wieczorem po
>> odwiedzeniu bankomatu. Pytam - a ile to Polcard bierze dla siebie?
>> 5%... Toż to chore jest...
>
> Chore, to sa Twoje informacje.

Dlaczego? Ja też kojarzę tego rzędu prowizję przy POSach o małym
ruchu...

do góry

Użytkownik "sidorowski" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dbq95h$9g0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> czy sprzedawca może doliczyć do ceny towaru 2% "prowizji" za to, że klient płaci
kartą?
> Wczoraj płaciłem 135 zł za część komputerową ale gry sprzedawca zobaczył mojego
elektorona to się okazało, że "musi" doliczyć
> prowizję bo cena towaru "i tak jest niska, promocyjna a dla niego płatnośc kartą to
problem i on preferuje gotówkę" heh.
> Zapłaciłem bo nie miałem czasu.
> Macie jakiś pomysł? nie chodzi o 2,50 PLN tylko o zasadę ale przy zakupie za 1000
zł cena towaru rośnie o 20 PLN.
> Dzwoniłem do Federacji Konsumenta - miła pani nie potrafiła odpowiedzieć. W moim
banku również nie pomogli.

Arest ? :>

--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry