-
11. Data: 2004-04-10 08:57:02
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "AS" <....@p...onet.pl>
> pewnie mają jakiś system, który sprawdza kilka parametrów i na tej
podstawie
> wydaje decyzję czy można dac kartę czy nie - i panienka z okienka decyzji
> zmienić nie może.
Co system to system. Ja na przykład bardzo się zdziwiłem gdy ostatnio
dostałem od lukasa bonus - zwrot 1zł za prowadzenie konta. Nie miałem
żadnych wpływów na konto, a jedynie skończyła mi się lokata :)))
A.S.
-
12. Data: 2004-04-10 09:01:02
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "Wilczek" <w...@k...pl>
> Co system to system. Ja na przykład bardzo się zdziwiłem gdy ostatnio
> dostałem od lukasa bonus - zwrot 1zł za prowadzenie konta. Nie miałem
> żadnych wpływów na konto, a jedynie skończyła mi się lokata :)))
Heh... mialem to samo i rownie dobitnie sie zdziwilem :-))
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
-
13. Data: 2004-04-10 16:05:32
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "Maciek" <m...@o...pl>
> A co do "farsy" - tak sobie mysle, ze z 10% klientow zdaje sobie
> sprawe ze mozna "samemu" wygenerowac obroty. Wiekszosc
> ludzi ma jedno konto i zerowo-sladowa wiedze na temat
> bankowosci jako takiej, wiec we wiekszosci przypadkow ten
> system dziala idealnie zgodnie z zamierzeniami.
>
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@b...pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
I tu mnie przekonałeś najbardziej - bo jest tak jak piszesz! Nie każdy z 10 mln
posiadaczy kont siedzi na pl.biznes.banki. :-)))
MP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2004-04-10 23:27:32
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Wilczek" <w...@k...pl> writes:
> A co do "farsy" - tak sobie mysle, ze z 10% klientow zdaje sobie
> sprawe ze mozna "samemu" wygenerowac obroty. Wiekszosc
> ludzi ma jedno konto i zerowo-sladowa wiedze na temat
> bankowosci jako takiej, wiec we wiekszosci przypadkow ten
> system dziala idealnie zgodnie z zamierzeniami.
Watpie. Moge uwierzyc w te 10%. Tyle ze pozostale 90% bedzie uzywac
kart w sposob zgodny z umowa z bankiem, a ewentualnych oszustow
nalezy szukac wlasnie w tych 10%.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
15. Data: 2004-04-11 21:14:33
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "Wilczek" <w...@k...pl>
> Watpie. Moge uwierzyc w te 10%. Tyle ze pozostale 90% bedzie uzywac
> kart w sposob zgodny z umowa z bankiem, a ewentualnych oszustow
> nalezy szukac wlasnie w tych 10%.
Ale jakich to wielkich oszustw mozesz sie dopuscic debetowa karta
wypukla? W kraju poza POSami Pekao i tak autoryzuje wszystko jak
leci. W markecie raz moze sie uda pod floor limit ale przy drugiej
probie bedzie juz autoryzacja.
A za granica? Mialem sytuacje, ze autoryzowalem wypukla KK za
pomoca PINu jak tez mialem nieautoryzowane transakcje w przeliczeniu
na kilkadziesiat zlotych dla VE (dziwne ale prawdziwe) wiec elektronka
bylby w stanie zrobic to samo co classiciem.
Trafic na imprinter to tez nie taka latwa sprawa, poza tym przy wiekszej
sumie i tak sprzedawca zadzwoni po autoryzacje...
Zreszta juz widze te dziekie hordy oszutow wyjezdzajace na wakacje
za granice po to, zeby rabnac bank na kilkaset zlotych (ktore na
dodatek trzeba na cos wydac a nie wyjac ze sciany jako cash).
Konkludujac ;-) - IMHO system dziala dobrze i wiekszego komplikwowanie
spraw prostych generowaloby dodatkowe, niepotrzebne koszta.
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
-
16. Data: 2004-04-12 20:39:07
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "Pawel" <p...@t...pl>
Tak, Multi ma taką potrzebę.
Tzn jeśli Ty masz potrzebę posiadania VC
to musisz zaspokoić ich potrzebę "obracania" kasą tak, żeby conajmniej te
1tys pln na miesiąc przez Twój rachunek przeszło.
W niektórych przypadkach [przy małych wpływach] chore.
Zgadzam się :)
Tzn prowadzi do właśnie "pompowania".
.....ale działa ;-)
Pozdrawiam,
PAweł.
-
17. Data: 2004-04-13 21:20:28
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Wilczek" <w...@k...pl> writes:
> Ale jakich to wielkich oszustw mozesz sie dopuscic debetowa karta
> wypukla? W kraju poza POSami Pekao i tak autoryzuje wszystko jak
> leci. W markecie raz moze sie uda pod floor limit ale przy drugiej
> probie bedzie juz autoryzacja.
Tak czy owak mozesz narazic bank na straty wieksze niz nie posiadajac
takiej karty. Nie twierdze ze beda one olbrzymie, dlatego tez bank
nie powinien miec wielkich oporow przed wydawaniem takiej karty.
> A za granica? Mialem sytuacje, ze autoryzowalem wypukla KK za
> pomoca PINu
zdaza sie
> jak tez mialem nieautoryzowane transakcje w przeliczeniu
> na kilkadziesiat zlotych dla VE (dziwne ale prawdziwe)
Nie ma w tym nic dziwnego.
> wiec elektronka
> bylby w stanie zrobic to samo co classiciem.
Duzo trudniej, w znakomitej wiekszosci "sklepow" wszystkie transakcje
takimi kartami sa autoryzowane.
> Trafic na imprinter to tez nie taka latwa sprawa,
Bardzo latwa, wystarczy pojechac do jakiegos nieco bardziej egzotycznego
kraju. Np. taka Kenia - w sklepie dla turystow to byle zyrafa moze
kosztowac $1200.
Oczywiscie imprinter nie wyklucza nijak autoryzacji - tyle, ze
tam moze nie byc w ogole energii elektrycznej, a sklep nie ma
baterii slonecznych do ladowania akumulatora GSM.
> poza tym przy wiekszej
> sumie i tak sprzedawca zadzwoni po autoryzacje...
... jesli bedzie mial dzialajacy telefon.
> Konkludujac ;-) - IMHO system dziala dobrze i wiekszego komplikwowanie
> spraw prostych generowaloby dodatkowe, niepotrzebne koszta.
Zapewne.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
18. Data: 2004-04-14 13:40:10
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: "Wilczek" <w...@k...pl>
> Tak czy owak mozesz narazic bank na straty wieksze niz nie posiadajac
> takiej karty. Nie twierdze ze beda one olbrzymie, dlatego tez bank
> nie powinien miec wielkich oporow przed wydawaniem takiej karty.
Zgadza sie, dlatego istnieje mechanizm, ktory ma to ryzyko sprowadzac
do statystycznie nieistotnego poziomu.
> > jak tez mialem nieautoryzowane transakcje w przeliczeniu
> > na kilkadziesiat zlotych dla VE (dziwne ale prawdziwe)
>
> Nie ma w tym nic dziwnego.
Dla mnie bylo to dziwne, jako iz w Polsce taka sytuacja nie jest
mozliwa - albo autoryzacja albo brak mozliwosci zrealizowania
transakcji.
> > Trafic na imprinter to tez nie taka latwa sprawa,
>
> Bardzo latwa, wystarczy pojechac do jakiegos nieco bardziej egzotycznego
> kraju. Np. taka Kenia - w sklepie dla turystow to byle zyrafa moze
> kosztowac $1200.
Ale to nie takie bardzo latwe "pojechac sobie" do Kenii, zwlaszcza dla
kogos, kogo intencja jest oszukac bank (na male pieniadze, a w porownaniu
z kosztami wyjazdu wrecz bardzo male). Nie wspomne juz nawet o tym,
co niby z ta zyrafa czy innym nosorozcem pod pacha klient zrobi ;-)
> Oczywiscie imprinter nie wyklucza nijak autoryzacji - tyle, ze
> tam moze nie byc w ogole energii elektrycznej, a sklep nie ma
> baterii slonecznych do ladowania akumulatora GSM.
> ... jesli bedzie mial dzialajacy telefon.
Rownie dobrze wiec moze dostac karte dawno zastrzezona, jakos
nie widze sytuacji, ze kupuje cos za 1000 USD i nikt nie sprawdza
pokrycia sumy na karcie...
> > Konkludujac ;-) - IMHO system dziala dobrze i wiekszego komplikwowanie
> > spraw prostych generowaloby dodatkowe, niepotrzebne koszta.
>
> Zapewne.
:-))
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
-
19. Data: 2004-04-14 23:16:12
Temat: Re: sztuczne "pompowanie" obrotów dla VC
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Wilczek" <w...@k...pl> writes:
> Dla mnie bylo to dziwne, jako iz w Polsce taka sytuacja nie jest
> mozliwa - albo autoryzacja albo brak mozliwosci zrealizowania
> transakcji.
A nie wiem. Aczkolwiek prawdopodobne, raczej kwestia potrzeb sprzedawcy.
> Ale to nie takie bardzo latwe "pojechac sobie" do Kenii, zwlaszcza dla
> kogos, kogo intencja jest oszukac bank (na male pieniadze, a w porownaniu
> z kosztami wyjazdu wrecz bardzo male). Nie wspomne juz nawet o tym,
> co niby z ta zyrafa czy innym nosorozcem pod pacha klient zrobi ;-)
Nie chodzi o to, czy latwo jest pojechac. Ktos moze jechac tak czy
owak, wykorzysta tylko dodatkowo okazje jaka daje karta. A konto
nie bedzie zasilane, i bank bedzie czekal w nieskonczonosc na
pokrycie?
Jasne ze zasilanie konta nie daje gwarancji na przyszlosc, ale
daje jakas nadzieje.
Kenia to byl akurat taki przyklad, ale domyslam sie ze podobnie jest
w wielu krajach.
> Rownie dobrze wiec moze dostac karte dawno zastrzezona, jakos
> nie widze sytuacji, ze kupuje cos za 1000 USD i nikt nie sprawdza
> pokrycia sumy na karcie...
Ja taka widzialem. Stop-lista wygladajaca jakby miala 5 lat przynajmniej,
i to wszystko.
Podobno obciazenie przyszlo po ~ pol roku.
Nie zebym oczywiscie uwazal to za jakies wielkie ryzyko dla banku.
--
Krzysztof Halasa, B*FH