-
11. Data: 2006-01-13 19:06:08
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl> writes:
> Jedna uwaga: akceptant (sprzedawca) w takim przypadku
> *nie odpowiada*.
Niekoniecznie. Normalnie sprzedawca tylko np. dzierzawi terminal
karciany i wtedy rzeczywiscie nie powinien odpowiadac, ale
w niektorych przypadkach (duzi klienci chyba glownie) moze byc
nieco inaczej.
Tak jak napisalem to jest wszystko teoretyczne, potrafie sobie
wyobrazic ze bank robi z sukcesem chargeback i mimo to obciaza
klienta, albo ze po prostu obciaza klienta i nie wnika.
--
Krzysztof Halasa
-
12. Data: 2006-01-13 19:11:41
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Miernik <m...@f...org> writes:
> To znaczy bank może ale nie musi obciążyć tym kosztem właściciela POSa?
Tak.
> Tzn na przykład gdyby bank miał umowę taką że odpowiada za wszystkie
> transakcje dokonanae przez posiadacza karty, także przed zastrzeżeniem,
> to by klientowi zwrócił, a obciążył acquirera który nie pokwapił się
> zamontować czytnik chipowy?
To sa rzeczy niezalezne, umowa bank-klient nie ma tu wiele do rzeczy.
> Ale, ale, czy na pewno w tym wypadku 'liability-shift' obowiązuje, bo
> ZTCW to dotyczy on wdrożenia EMV, a to choć prawie zawsze, to
> teoretycznie niekoniecznie wiąże się z zamontowaniem PINpada (podobno
> teoretycznie jest możliwa transakcja EMV autoryzowana podpisem). Więc
> acquirer mógłby się wypiąć i powiedzieć żegdyby był czytnik EMV to by
> nic nie zmieniło bo problem tkwił w braku PINpada a w co do samego braku
> PINpada 'liability-shift' nie ma?
Jesli nie bylo czytnika kart elektronicznych a karta byla wlasnie taka
(w praktyce hybrydowa) to teoretycznie acquirer nie ma nic do gadania,
PIN to rzecz wtorna i najwyzej nie byloby autoryzacji.
> A wracając do woli banku, to bank mógłby wysłać klienta na drzewko, i
> powiedzieć że on za transakcje < 150 EUR nie odpowiada, choć zrzucenie
> straty na acquirera nic by go finansowo nie kosztowało oprócz kłopotu z
> wysłaniem reklamacji i żądania zwrtou straty 'upstream'?
Nie ma zadnego wysylania reklamacji ani zadan zwrotu w sensie np. pisma.
Natomiast nic nie przeszkadza (no, prawie) obciazyc zarowno klienta
jak i sprzedawce (acquirera, w kazdym razie strone sprzedajaca).
--
Krzysztof Halasa
-
13. Data: 2006-01-13 19:13:51
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl> writes:
> Bardzo ciekawy wniosek, tyle że wtedy odpowie akceptant/kasjer.
To juz kwestia prawodawstwa w danym kraju. Moze byc tak ze bez
kwalifikacji kryminalnej (np. wspoludzial) kasjer w ogole nie moze
odpowiadac finansowo.
--
Krzysztof Halasa
-
14. Data: 2006-01-13 19:40:18
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: "Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl>
Krzysztof Halasa wrote:
> Niekoniecznie. Normalnie sprzedawca tylko np. dzierzawi terminal
> karciany i wtedy rzeczywiscie nie powinien odpowiadac, ale
> w niektorych przypadkach (duzi klienci chyba glownie) moze byc
> nieco inaczej.
W teorii moze i tak, ale w praktyce to juz sobie nie wyobrazam sytuacji, w
której siec typu LeClerc odpowiada w takich przypadkach (ciekawe jak szybko
taki agent rozliczeniowy pozegnalby sie z kluczowym klientem).
--
Dawid
-
15. Data: 2006-01-13 21:23:16
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl> writes:
> W teorii moze i tak, ale w praktyce to juz sobie nie wyobrazam
> sytuacji, w której siec typu LeClerc odpowiada w takich przypadkach
> (ciekawe jak szybko taki agent rozliczeniowy pozegnalby sie z
> kluczowym klientem).
Tego nie wiem ale domyslam sie ze warunki umowy musza byc korzystne
dla obu stron, i zadna z nich nie bedzie wspolpracowac za wszelka
cene (tracac na tym).
Ale to na razie - u nas przynajmniej - przyszlosc.
--
Krzysztof Halasa
-
16. Data: 2006-01-13 21:57:32
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: "rsa127" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miernik" <m...@f...org> napisał w wiadomości
news:20060113153030.5060.0.NOFFLE@localhost.localdom
ain.local...
> Załóżmy taką sytuację: gubię kartę Visa Allekarta (z chipem EMV), tam
> gdzie są PINpady zawsze autoryzowaną PINem, wydaną przez Bank Zachodni
> WBK. Utratę karty dostrzegam dopiero po jakimś czasie i wtedy
> natychmiast zastrzegam kartę. Po utracie karty przeze mnie a przed jest
> zastrzeżeniem ktoś dokonuje nią jednej transakcji na sumę 100 PLN w
> sklepie Leader Price obsługiwanym przez Polcard, gdzie nie ma PINpada, a
> kasjerka nie patrzy na podpis. Karta się nigdy nie odnalazła a sprawca
> pozostał nieznany. Ja składam reklamację tej transakcji.
>
> Pytanie: kto poniesie tą stratę 100 PLN?
>
> 1) ja
> 2) Bank Zachodni WBK jako wystawca karty
> 3) VISA International
> 4) Polcard jako acquirer
> 5) Leader Price jako merchant
> 6) kasjerka
Klient reklamuje transakcję, bank robi chargebacka do acquirera. Jeżeli
acquirer jets właścicielem terminala to płaci, jak sklep jest właścicielem
(rzadko) - to płacic sklep lub acquirer jak nie chce zrazić klienta.
-
17. Data: 2006-01-14 09:06:01
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:
> Natomiast nic nie przeszkadza (no, prawie) obciazyc zarowno klienta
> jak i sprzedawce (acquirera, w kazdym razie strone sprzedajaca).
Ehem? To sie chyba nazywa kradziez, wyludzenie, oszustwo, no nie wiem,
jaka kwalifikacja prawna, ale legalne w zadnym wypadku byc nie moze?
MJ
-
18. Data: 2006-01-14 11:50:46
Temat: Re: transakcja skradzioną kartą - kto poniesie tą stratę?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:
>> Natomiast nic nie przeszkadza (no, prawie) obciazyc zarowno klienta
>> jak i sprzedawce (acquirera, w kazdym razie strone sprzedajaca).
>
> Ehem? To sie chyba nazywa kradziez, wyludzenie, oszustwo, no nie wiem,
> jaka kwalifikacja prawna, ale legalne w zadnym wypadku byc nie moze?
Tak to wyglada, ale niestety nie zawsze przeszkadza :-(
--
Krzysztof Halasa