Witam,

Najpierw opis sprawy:
Złożyliśmy z żoną wniosek o kredyt hipoteczny (refinansowanie).
Wszystkie dokumenty zostały dostarczone, jest decyzja kredytowa, ale
do przygotowania umowy bank wymaga nowego dowodu osobistego mojej
żony. Ma "nowy" dowód (nie książeczkę), ale z nazwiskiem panieńskim i
starym adresem zameldowania. Ma poza tym akt małżeństwa potwierdzający
zmianę nazwiska i dokument z UM o przemeldowaniu (do mieszkania, które
stanowi zabezpieczenie kredytu). Bez dowodu z nowymi danymi nici z
umowy. Wydanie nowego dowodu to miesiąc. Decyzja kredytowa jest ważna
miesiąc, po czym trzeba będzie od nowa przeprowadzać badanie zdolności
(nowe odpis z KW, nowe wyciągi z konta, nowe zaświadczenia o
dochodach) i kolejnych kilka tygodni na sfinalizowanie transakcji.
I teraz pytanie - czy jest jakiś sposób, żeby przekonać bank do tego,
że dowód, którym posługuje się moja żona nie jest nieważny i może
służyć do potwierdzenia tożsamości (po wydaniu nowego dowodu bank
zostanie o tym fakcie niezwłocznie poinformowany).
Dodam, że transakcja dla banku jest bezpieczna - zdolności wystarczy z
powodzeniem (wysokości przyszłej raty stanowi jakieś 15% dochodów
netto), a LTV jest na poziomie 30%.

pozdr.

pb

do góry

p...@g...com pisze:
> Witam,
[..]

> I teraz pytanie - czy jest jakiś sposób, żeby przekonać bank do tego,
> że dowód, którym posługuje się moja żona nie jest nieważny i może
> służyć do potwierdzenia tożsamości (po wydaniu nowego dowodu bank
> zostanie o tym fakcie niezwłocznie poinformowany).
A kiedy był ślub? Bo zdaje się, ze po zawarciu małżeństwa jest jakiś
czas na zmiane dowodu, i być może Twoja żona posługuje się nieważnym
dowodem nawet o tym nie wiedząc.

KJ

do góry

Albo wystarczy potwierdzone przyjęcie wniosku o zmianę (zazwyczaj
wystarcza), albo nicni z umowy bo z bankiem
i jego procedurami nie wygrasz...
--
-------------
MisiekK
-------------

do góry

> Albo wystarczy potwierdzone przyjęcie wniosku o zmianę (zazwyczaj
> wystarcza), albo nicni z umowy bo z bankiem
> i jego procedurami nie wygrasz...
> --

zapytalbym co ma piernik do wiatraka? przeciez nie musisz byc zameldowany w
nieruchomosci, ktora kredytujesz (mozesz miec ich kilka a meldunek tylko
jeden)...
niestety banki miewają odpaly (idiotyczne procedury i "dziwnych
pracownikow")...mozesz zapytac na podstawie jakiego przepisu bank nie
akceptuje nowego dowodu osobistego? nie pracownik pokaze regulamin czy
cokolwiek mowiace o tym, ze ten dokument jest niewazny!
niestety, ale banki miewaja glupawe procedury i byc moze okaze sie, ze
bedziesz musial zlozyc wniosek w innym (zanim papiery i wypisy z KW straca
waznosc)

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Użytkownik "RobertS" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g4lanm$262f$1@opal.icpnet.pl...
> zapytalbym co ma piernik do wiatraka? przeciez nie musisz byc zameldowany
> w nieruchomosci, ktora kredytujesz (mozesz miec ich kilka a meldunek tylko
> jeden)...
> niestety banki miewają odpaly (idiotyczne procedury i "dziwnych
> pracownikow")...mozesz zapytac na podstawie jakiego przepisu bank nie
> akceptuje nowego dowodu osobistego? nie pracownik pokaze regulamin czy
> cokolwiek mowiace o tym, ze ten dokument jest niewazny!
> niestety, ale banki miewaja glupawe procedury i byc moze okaze sie, ze
> bedziesz musial zlozyc wniosek w innym (zanim papiery i wypisy z KW straca
> waznosc)


Pytać można, papiery jadą gdzieś do analityka a ten jak ma napisane pkt.
A... to tam musi być dany papier
i kolega nic nie wskóra.
Na szczęście no przy zmianie KW czy spłacie debetów/KK można posilać sie
potwierdzonymi złożonymi wnioskami.
--
-------------
MisiekK
-------------

do góry

> zapytalbym co ma piernik do wiatraka? przeciez nie musisz byc
> zameldowany w nieruchomosci, ktora kredytujesz (mozesz miec ich kilka a
> meldunek tylko jeden)...
> niestety banki miewają odpaly (idiotyczne procedury i "dziwnych
> pracownikow")...mozesz zapytac na podstawie jakiego przepisu bank nie
> akceptuje nowego dowodu osobistego? nie pracownik pokaze regulamin czy
> cokolwiek mowiace o tym, ze ten dokument jest niewazny!
> niestety, ale banki miewaja glupawe procedury i byc moze okaze sie, ze
> bedziesz musial zlozyc wniosek w innym (zanim papiery i wypisy z KW
> straca waznosc)

Bank ma w d... zameldowanie, raczej chodzi o zmianę nazwiska a dokument
trzeba wymienić jeśli nastąpiły zmiany danych w nim zawartych

W umowie zapewne musi wpisać że ktoś tam posługujący się DO nr - a jak ma
wpisać kogoś kto się inaczej nazywa niż w dowodzie?

do góry

p...@g...com wrote:
> Witam,
>
> Najpierw opis sprawy:
> Złożyliśmy z żoną wniosek o kredyt hipoteczny (refinansowanie).
> Wszystkie dokumenty zostały dostarczone, jest decyzja kredytowa, ale
> do przygotowania umowy bank wymaga nowego dowodu osobistego mojej
> żony. Ma "nowy" dowód (nie książeczkę), ale z nazwiskiem panieńskim i
> starym adresem zameldowania. Ma poza tym akt małżeństwa potwierdzający
> zmianę nazwiska i dokument z UM o przemeldowaniu (do mieszkania, które
> stanowi zabezpieczenie kredytu). Bez dowodu z nowymi danymi nici z
> umowy. Wydanie nowego dowodu to miesiąc. Decyzja kredytowa jest ważna
> miesiąc, po czym trzeba będzie od nowa przeprowadzać badanie zdolności
> (nowe odpis z KW, nowe wyciągi z konta, nowe zaświadczenia o
> dochodach) i kolejnych kilka tygodni na sfinalizowanie transakcji.
> I teraz pytanie - czy jest jakiś sposób, żeby przekonać bank do tego,
> że dowód, którym posługuje się moja żona nie jest nieważny i może
> służyć do potwierdzenia tożsamości (po wydaniu nowego dowodu bank
> zostanie o tym fakcie niezwłocznie poinformowany).
> Dodam, że transakcja dla banku jest bezpieczna - zdolności wystarczy z
> powodzeniem (wysokości przyszłej raty stanowi jakieś 15% dochodów
> netto), a LTV jest na poziomie 30%.
>
> pozdr.
>
> pb

Ma żona paszport?

do góry

> I teraz pytanie - czy jest jakiś sposób, żeby przekonać bank do tego,
> że dowód, którym posługuje się moja żona nie jest nieważny i może
> służyć do potwierdzenia tożsamości (po wydaniu nowego dowodu bank
> zostanie o tym fakcie niezwłocznie poinformowany).

Bądźże realistą ... po zmianie jest 30 dni na wpisanie tego do dowodu
lub zmiane dowodu. I nikogo nie zmusisz do tego, zeby uznał niewazny
dowód.

--
Krzysiek, Kraków

do góry