-
21. Data: 2011-03-06 23:07:50
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-03-06, quwert <q...@g...pl> wrote:
[...]
> Ktoś kto korzysta intensywnie z KK ma "oprocentowany" limit na KK
> od 15% do 48%
A ktoś kto korzysta intensywnie z debetówki? :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
22. Data: 2011-03-07 07:56:21
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: "witrak()" <w...@h...com>
jk wrote:
> MarekZ <b...@a...w.pl> napisał(a):
>
>>> Masz jakieś wyniki badań na potwierdzenie tych poglądów? Bo na razie
>>> wygląda na
>>> to, że nie wiesz o czym piszesz.
>>
>> Nie mam wyników badań. Mam za to rozum.
>
> I wszystko jasne.
>
Tiaa, przynajmniej tyle, że wiadomo, kto z Was dwóch go nie ma :-P
witrak()
-
23. Data: 2011-03-07 08:53:00
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Sun, 06 Mar 2011 20:50:17 +0100, MarekZ napisał(a):
> Nieprawda. Typowa legenda, która wzięła się prawdopodobnie stąd, że kart
> jest wydanych na znacznie większą sumę limitów niż kredytów gotówkowych.
> Albo mogła się wziąć z innej legendy, że 90% zadłużenia na kartach nie
> jest spłacana w ramach gp. Bo też znacznie łatwiej namówić klienta na
> kartę niż na kredyt gotówkowy. Ale chętnie popolemizuję, gdybyś zechciał
> spróbować uzasadnić, że to rzeczywiście produkt bardziej zyskowny niż
> kredyt gotówkowy (na złotówkę przyznanego limitu).
No ciekawe by to było jakby ktoś to w końcu gruntownie zbadał. Z jednej
strony wydaje się że kk spłacana w GP to marne zyski dla banku. Jednak
czy zawsze tak jest? Wydaje mi się, że mimo pilnowania etc jeżeli płacimy
kk to wydajemy więcej, jak wiadomo niektórzy to wydają zdecydowanie ponad
stan i wpadają w pętle zadłużenia. Ale weźmy osobę, która się pilnuje i
spłaca zawsze w GP, to jednak wydaje więcej jakby nie patrzeć. Jako bonus
banki mają niezły obraz klienta na podstawie jego historii karty. No i
mogą liczyć, że się nawet ten wzorowy klient gdzieś potknie. Dając kartę
klientowi, który nie korzysta w ogóle, bo mu wcisnęli, jest szansa że
zarobi się na wznowieniu karty. Ogólnie wydaje się mi się, że karta przez
to że nie widzimy fizycznie tych pieniędzy jest produktem, który może
bardziej skusić niż kredyt gotówkowy. Owszem teraz w niektórych bankach
łatwo go dostać, jednak ludzie kojarzą kredyt z bieganie i papierami. Jak
mam kartę i potrzebuję kasy to idę i kupuję albo wypłacam, martwił się
będę później. Oczywiście na samy starcie kredyt przynosi dobry zysku,
którego część bank ma od ręki, jednak karta jest bardziej przyszłościowa
i stwarza więcej kombinacji.
--
xbartx
-
24. Data: 2011-03-07 09:06:42
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: quwert <q...@g...pl>
>> Ktoś kto korzysta intensywnie z KK ma "oprocentowany" limit na KK
>> od 15% do 48%
>
> A ktoś kto korzysta intensywnie z debetówki? :)
Debetówka nie jest kredytem :-/
To są jego pieniądze, wydaje jednorazowo, więc koszt to 2%-4% od wartości.
Na KK też jeżeli wykonamy jedną transakcję w roku to też koszt będzie
wynosił 2-4%.
Aby wykonać następną transakcję musimy dokonać spłaty i powtórnie zapłacić
2-4% (bardzo to upraszczam)
KK jest produktem kredytowym i tak należy to rozpatrywać.
-
25. Data: 2011-03-07 09:34:26
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:il26dc$4fn$...@i...gazeta.pl...
Prymitywizm kredytu gotówkowego jako źródła finansowania objawia się przede
wszystkim tym, że w zasadzie nie funkcjonuje prosta procedura spłaty części
tego kredytu, jest nieautomatyczna (wymaga podjęcia aktywnego działania typu
podpisanie aneksu, złożenie odrębnej dyspozycji), czego skutkiem powinno być
to, iż nie będzie w praktyce przez klientów wykorzystywana. Biorąc kredyt
gotówkowy klient typowo płaci odsetki przez cały okres umowny, czy
finansowanie jest mu potrzebne czy nie. Prostą operacją jest jedynie
wcześniejsza spłata całości kredytu. Jednakże zarówno spłata części jak i
całości kredytu gotówkowego jest operacją nieodwracalną. Zatem jest to
dodatkowa motywacja psychologiczna, aby tego nie robić, na zasadzie "a może
jednak kiedyś się przyda". Dodatkowo przy kredycie gotówkowym klient od razu
płaci odsetki od całości salda. Przy karcie, nawet jeśli klient decyduje się
na płacenie odsetek, zadłużenie zapewne zazwyczaj narasta stopniowo.
Klient spłacający w grace periodzie - jeśli odniesiemy to do całości
limitu - jest w stanie wygenerować 6 transakcji całym limitem rocznie.
Przyjmując poziom interchange dla banku jako 1,2%, to oznacza z grubsza zysk
jak z kredytu udzielonego na 7% rocznie. Kosztem banku jest to, że musi
udostępniać środki przed ich spłatą przez klienta. Ten koszt dla WIBOR/WIBID
w okolicach 4%, to około 2% rocznie. Efektywnie zostaje bankowi w najlepszym
razie 5% i to przy założeniu, że klient wygeneruje roczny obrót w wysokości
600% limitu karty. Nie sądzę aby odnosiło się to do znacznej części
udzielonych limitów na kartach. Przykładowo ja nie wydaję rocznie nawet 10%
sumy limitów karcianych. Do tego dodatkowe koszty związane z obsługą kart
(reklamacje, generowanie wyciągów, obsługa transakcji, czasami jakieś bonusy
typu moneyback). Naprawdę nie wydaje się to być wspaniałym biznesem bez
wsparcia części klientów, którzy decydują się korzystać z płatnego kredytu.
I dobrze - niech się składają.
Omawiana legenda powstała na takiej zasadzie jak piszesz. Ludziom znacznie
łatwiej sprzedać kartę niż kredyt gotówkowy (tu akurat objawia się
pozytywnie zbiorowa inteligencja konsumenta :). KK to taki produkt, który
wydaje się być "niezobowiązujący", nie generuje kosztu natychmiast, tak jak
kredyt gotówkowy. Dodatkowo KK daje wiele możliwości manewru niegłupiemu
klientowi (spłaty autoprzelewami, spłaty rotacyjne itd., które doskonale
obniżają koszt finansowania, nawet jeśli nie da się spłacić w normalnym
trybie zadłużenia w ramach gp). A klient mniej inteligentny - no cóż - taki
zawsze i tak będzie Wpłacającym Netto.
Sorry, że piszę te banały akurat pod Twoim postem. :-)
-
26. Data: 2011-03-07 09:55:12
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Sun, 06 Mar 2011 23:23:31 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> 2% to zdecydowanie za dużo, ale około 1,5% to i owszem.
Niech będzie
No to u mnie odejmą sobie od tego 0,9% czyli zostaje 0,6% na grupowe
ubezpieczenia (pewnie drobne ale zapłacić muszą), wydanie plastiku,
wydrukowanie i przesałnie papierowych regulaminów (bo to robią), obsługę
itp.
Jak doliczyć papierowe wyciągi (byłem miły i zrezygnowałem ;)) to niewiele
im zostaje.
Oczywiście to dość szczególny przypadek w innych bankach mogą zarabiać
trochę więcej.
--
Kojer
-
27. Data: 2011-03-07 10:18:45
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Mon, 07 Mar 2011 10:34:26 +0100, MarekZ napisał(a):
(...)
> Sorry, że piszę te banały akurat pod Twoim postem. :-)
Nie ma problemu, jak jest co poczytać he he.
To teraz rodzi się tylko jedno zasadnicze pytanie. Co jest dla banku
lepsze - czy jak klient trzyma pieniądze na lokacie czy jak wydaje je
kartą kredytową? Tak jak wspomniałem ciężko to określić ile wyda więcej
kk robiąc zwykłe zakupy. Można coś zakładać typu 25% lub mniej albo
więcej. Nawet już pomijając te zwiększone zakupy. Oferta banków jeżeli
chodzi o kk cały czas systematycznie rośnie, więc ewidentnie muszą mieć z
tego jakiś realny zysk, który mały też chyba nie jest na słupkach
rocznych, bo by się raczej nikt w to nie bawił.
--
xbartx
-
28. Data: 2011-03-07 10:26:15
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-03-07, quwert <q...@g...pl> wrote:
[...]
> Debetówka nie jest kredytem :-/
Nie załapałeś ironii. Zachwycanie się nad zyskownością kk uważam
za mało uzasadnione, zwłaszcza że podobną zyskowność mają karty
debetowe, a nie są one dla banku ryzykowne.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
29. Data: 2011-03-07 10:58:48
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:il2be5$4fn$...@i...gazeta.pl...
Ja widzę rozwój ilościowy ofert KK jako jedyną alternatywę, a nie jako wybór
banku. Coraz mniej jest chętnych na proste kredyty gotówkowe. Jakoś bank
pieniądze musi próbować sprzedawać. Najchętniej dałby wszystkim kredyty z
RRSO 25% rocznie z zabezpieczeniami hipotecznymi. Ale że się nie da, to
banki robią co mogą. Fantasmagorie o krociowych zyskach z interchange
pozostawny onetowym filozofom. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, że
będą one spadać, na skutek obniżenia stawek.
Porównanie co jest dla banku lepsze: klient depozytowy czy klient kredytowy
jest o tyle trudne, że to odrębne segmenty, a w segmencie kredytowym
dochodzi element ryzyka. Ja uważam, że cenniejszy jest klient depozytowy. Bo
daje bankowi środki, które ten może w różny sposób sprzedać. Jedną z form
przedawania jest wydawanie KK. I nie wydaje mi się, aby była to globalnie
forma najbardziej zyskowna dla banku. Najlepiej to zapewne byłoby dla banku,
gdyby klient wydawał swoje środki przy użyciu kart debetowych. Ale że nie
znajduje się dość kupujących na bardziej zyskowne dla banku formy pożyczania
pieniędzy w ramach podobnego poziomu ryzyka, to bank wydaje te karty
kredytowe, sprzedając to co da się sprzedać. Ryzyko kredytowe przy KK,
gotówkowym i linii wydaje się być podobne i oczywiście znacznie wyższe niż
przy kredytach/pożyczkach hipotecznych (głównie ze względów
psychologicznych, bo zabezpieczenie hipoteczne często w praktyce jest pewnym
mirażem - bank to nie biuro nieruchomości). Być może przy KK i linii dłużej
da się maskować problemy ze spłatą, niż przy gotówkowym.
A słupki roczne to wiesz.... niejedno już widziałem w audytowanych
sprawozdaniach spółek publicznych, trzeba naprawdę uważnie czytać i z
dystansem podchodzić. Słupkami wiele rzeczy można zasugerować jak się je
odpowiednio narysuje. I w żadnym przypadku nie sugeruję tutaj jakiegokolwiek
fałszowania czegokolwiek.
-
30. Data: 2011-03-07 11:25:02
Temat: Re: wbk oferta dla ciebie
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Mon, 07 Mar 2011 11:58:48 +0100, MarekZ napisał(a):
(...)
> A słupki roczne to wiesz.... niejedno już widziałem w audytowanych
> sprawozdaniach spółek publicznych, trzeba naprawdę uważnie czytać i z
> dystansem podchodzić. Słupkami wiele rzeczy można zasugerować jak się je
> odpowiednio narysuje. I w żadnym przypadku nie sugeruję tutaj
> jakiegokolwiek fałszowania czegokolwiek.
No słupki roczne to wiadomo, że można manipulować do woli - od
trywialnych czyli po prostu umiejętnie dobrać skalę wykresu do bardziej
wyrafinowanych jak zmieniając chociażby to co wliczamy/nie wliczamy itd
itp. Twoje argumenty są całkiem konkretne, więc wychodzi na to, że kk to
głównie dla banku informacja o profilu klienta i jego zakupach jakie
dokonuje. Jednak z racji tego, że banki rzadko prowadzą jakieś sklepy,
kompletnie nie wiem na co im się to może przydać. No chyba że gdzie po
cichu odsprzedają.
--
xbartx