-
91. Data: 2009-05-17 21:32:40
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
<k...@o...pl>
news:6d9aa85f-62df-4228-a8d4-69cae097bc41@b1g2000vbc
.googlegroups.com
> a na początek dostanie "projekt" do zrobienia, oczywiście za nic, i
> jak będzie ok to może podpiszemy umowę...;)
Oczywiście na okres próbny :)
-
92. Data: 2009-05-17 21:34:05
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 17 Maj, 17:16, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> Akurat kończąc prawo w Polsce nie masz praktycznie szans wykonywać
> zawodu poza granicami kraju, bo po prostu nie masz pojęcia o lokalnym
> prawie i orzecznictwie.
>
> Można robić co innego ale jeśli ktoś : 5 lat studiował, 3,5 roku robił
> aplikację, a w między czasie cały czas pracował za marne pieniądze, żeby
> później móc wykonywać zawód to jakoś bezsensu jest emigrować i zaczynać
> od zera.
A! Bo Ty bys chcial "w zawodzie"? No nie, tak dobrze to nie ma.
Zazwyczaj to inzynierowie i tlumacze maja taki luksus. Co jednak wcale
nie znaczy, ze musisz zaczynac od smazenia frytek lub zbierania wozkow
przed supermarketem.
Ja "od zawsze" (czyli od ukonczenia studiow) pracuje w dosc waskiej
specjalizacji finansowej i zdarzylo mi sie juz pracowac z geografem,
absolwentka tutejszego AWFu, paroma prawnikami, architektem, anglistka
i historykiem.
I jakos ten geograf i historyk przelkneli dume i pracuja poza
wyuczonym zawodem. :)
-
93. Data: 2009-05-17 21:36:15
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 17 Maj, 22:50, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> Proszę bardzo : skończysz w Polsce prawo i co z tym zrobisz poza
> granicami kraju ? Zaczniesz od smażenia frytek :)
Od dawna przeklinam, że wybrałem wlaśnie ten zawód. Zagranicą możana
sobie go powiesić w kiblu, studiując i ucząc się życia na nowo.
-
94. Data: 2009-05-17 21:46:11
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 17 Maj, 17:36, szczurwa <s...@g...com> wrote:
> Od dawna przeklinam, że wybrałem wlaśnie ten zawód. Zagranicą możana
> sobie go powiesić w kiblu, studiując i ucząc się życia na nowo.
He he he... Coraz bardziej mi sie ta grupa podoba. Na ile zdolalem sie
zorientowac, mamy paru prawnikow, paru specow od IT, kilku
trudnoklasyfikowalnych humanistow.... Finansistow i ekonomistow brak,
albo siedza cicho i nie chca sie ujawniac.
Jedyne zastrzezenie jakie mam, to to ze kobiet jakos niewiele. :)
Szczurwa, przesadzasz! Poza tym -- a ten PRESTIZ, panie mecenasie! :)
-
95. Data: 2009-05-17 21:52:10
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 17 Maj, 17:15, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
> PS. Lekko się nam OT zrobił :)
Nie autoryzujemy kart i jest weekend. Masz problem? ;)
-
96. Data: 2009-05-17 21:55:16
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"bradley.st"
news:b768ff1a-017b-42be-8079-9e9ad6fdb701@b1g2000vbc
.googlegroups.com
> He he he... Coraz bardziej mi sie ta grupa podoba. Na ile zdolalem sie
> zorientowac, mamy paru prawnikow, paru specow od IT, kilku
> trudnoklasyfikowalnych humanistow....
Bardzo proszę nie zapominać o psychologach i pedagogach :)
> Finansistow i ekonomistow brak, albo siedza cicho i nie chca sie ujawniac.
> Jedyne zastrzezenie jakie mam, to to ze kobiet jakos niewiele. :)
Peszy je twoja osoba :)
> Szczurwa, przesadzasz! Poza tym -- a ten PRESTIZ, panie mecenasie! :)
W Polsce to tak nie działa. Studia, tytuł, wykształcenie nie daje prestiżu.
W Polsce jesteś kimś jak porzucisz na ornym polu płóg swój i w waciaku udasz
się na polityczne salony, na których staniesz się "panem" ze słomą wystającą
z butów :)
-
97. Data: 2009-05-17 21:58:39
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 17 Maj, 17:24, szczurwa <s...@g...com> wrote:
> Mieszkał sam, pochodził gdzieś z Pomorza. Od lat studenckich
> wynajmował ten sam pokoj. Czasem niedojadał. Kiedy z rzadka jechał do
> domu, podróżował nocnym pośpiesznym, ponieważ TLK było juz za drogie.
> Nie pił, nie palił, nie miał dziewczyny. Marzył o aplikacji
> adwokackiej. Mam nadzieję, że w tym roku mu się powiedzie.
Chryste, to jakas nowela Konopnickiej albo Prusa! Jesli mozna
wiedziec: czy to los absolwenta prawa na UJ / UW etc., czy jakiejs
mniej "prestizowej" szkoly?
-
98. Data: 2009-05-17 22:00:56
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 17 Maj, 23:46, "bradley.st" <b...@g...pl> wrote:
> Szczurwa, przesadzasz! Poza tym -- a ten PRESTIZ, panie mecenasie! :)
Jaki prestiż ? Konotacje z zawodem prawnika to albo kurwa, albo
złodziej, albo ubol, albo mama i tata załatwili, w najlepszym razie -
cwaniak. Prestiż skończył się wraz z upadkiem komuny i końcem procesów
politycznych. Kiedy w 1991 roku wybierałem ten zawód, wydawało mi się,
że za dwadzieścia lat bedę żył w innym kraju. Tymczasem wielu ludzi
dokonało gigantycznego wysiłku, aby im bardziej rzeczy się zmieniają,
tym bardziej pozostaja takie same. Dla tych ludzi oczywiście.
-
99. Data: 2009-05-17 22:02:43
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 17 Maj, 23:52, "bradley.st" <b...@g...pl> wrote:
> Nie autoryzujemy kart i jest weekend. Masz problem? ;)
Na szczęście Amex jest niezawodny. Wczoraj byłem w Gdańsku, na sześć
transakcji tylko jedna została odrzucona, co natychmiast naprawiono,
używając innego terminalu.
-
100. Data: 2009-05-17 22:08:58
Temat: Re: wkurzajace weekendowe przerwy w autoryzacji kart
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 17 Maj, 17:55, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
> "bradley.st"news:b768ff1a-017b-42be-8079-9e9ad6fdb70
...@b...googlegroups.com
>
> > He he he... Coraz bardziej mi sie ta grupa podoba. Na ile zdolalem sie
> > zorientowac, mamy paru prawnikow, paru specow od IT, kilku
> > trudnoklasyfikowalnych humanistow....
>
> Bardzo proszę nie zapominać o psychologach i pedagogach :)
>
Oni sie mieszcza w "trudnoklasyfikowalnych humanistach"!
>
> > Finansistow i ekonomistow brak, albo siedza cicho i nie chca sie ujawniac.
> > Jedyne zastrzezenie jakie mam, to to ze kobiet jakos niewiele. :)
>
> Peszy je twoja osoba :)
>
Yeah, right. Nawet kiedy tu tylko zagladam (bez dzielenia sie z innymi
moimi jakze glebokimi przemysleniami) to zawsze te same nicki widac.