Witam czytających,
bank zażądał ode mnie historii konta osobistego za ostatnie 6 miesiecy
jako element dokumentacji kredytu hipotecznego, o który się staram.Chcą
wydruk z konta internetowego, wiec nie ma problemu, bo banki sobie naliczają
nie małą opłatę za takie wydruki.

1) Pytanie, czy ja będę musiał poświadczać oryginalność tego wydruku swoim
podpisem czy pieczątką banku?
I czy wogóle będę musiał?
Pytam, bo pracownik banku, gdzie aplikuje o kredyt nie informował mnie o
tym, chodzi o Polbank.

2) Tak w ogóle to czego szuka analityk czytając ten wydruk? Czy są jakieś
stałe procedury, czy jak mu przyjdzie ochota to zweryfikuję każde obciązenie
lub wpłatę pod kątem rozrzutności przyszłego klienta. Gdzieś o tym czytałem,
że szukają nawet zapłat za totolotka, a oznacza to, że osoba jest do życia
nastawiona życzeniowo i łudzi się wzbogaceniem przez szczęśliwy traf
zamiast oszczędzać no i inne podobne rzeczy, które dają obraz człowieka. Czy
to prawda czy znów pismaki wyssały z palca...

3) Czy chodzi o potwierdzenie wysokości deklarowanego dochodu wpływającego
na konto ROR?
Jak wygląda procedura kiedy kwota jest mniejsza, bo:
-pracodawca opłaca z niej grupowe ubezpieczenie na życie,
-pracodawca opłaca abonament z prywatnej przychodni,
- i inne, które nie są wymienione w zaświadczeniu o zarobkach.
Czy wtedy będzie pomniejszona zdolność kredytowa? To w sumie było by
logiczne, no ale tego nie wiem.


Pozdrawiam

do góry

1 krok do wolnosci wrote:
>
> 2) Tak w ogóle to czego szuka analityk czytaj?c ten wydruk?

ile średnio wydajesz na życie, czyli ile masz wolnej nadwyzki.

do góry

1 krok do wolnosci pisze:
> Witam czytających,
> bank zażądał ode mnie historii konta osobistego za ostatnie 6 miesiecy
> jako element dokumentacji kredytu hipotecznego, o który się staram.Chcą
> wydruk z konta internetowego, wiec nie ma problemu, bo banki sobie naliczają
> nie małą opłatę za takie wydruki.
>
> 1) Pytanie, czy ja będę musiał poświadczać oryginalność tego wydruku swoim
> podpisem czy pieczątką banku?
> I czy wogóle będę musiał?
> Pytam, bo pracownik banku, gdzie aplikuje o kredyt nie informował mnie o
> tym, chodzi o Polbank.
>
nie, sam wydruk im wystarczy
a gdyby przypadkiem domagali się podpisów lub pieczątek to zaloguj sie
do konta i wykonaj wydruk historii w obecnosci pracownika banku, w
ktorym starasz sie o kredyt - on wtedy potwierdzi za zgodnosc

> 2) Tak w ogóle to czego szuka analityk czytając ten wydruk? Czy są jakieś
> stałe procedury, czy jak mu przyjdzie ochota to zweryfikuję każde obciązenie
> lub wpłatę pod kątem rozrzutności przyszłego klienta. Gdzieś o tym czytałem,
> że szukają nawet zapłat za totolotka, a oznacza to, że osoba jest do życia
> nastawiona życzeniowo i łudzi się wzbogaceniem przez szczęśliwy traf
> zamiast oszczędzać no i inne podobne rzeczy, które dają obraz człowieka. Czy
> to prawda czy znów pismaki wyssały z palca...

nie panikuj
jak na historii rachunku widać płatność za totka?
pewnie chodzi o to ile faktycznie wplywa na konto i jakie masz
wydatki...przeciez mozesz wyplacic 300 zł z bankomatu i nabyc 100
kuponow totka i z rachunku nie bedzie to wynikac

>
> 3) Czy chodzi o potwierdzenie wysokości deklarowanego dochodu wpływającego
> na konto ROR?
> Jak wygląda procedura kiedy kwota jest mniejsza, bo:
> -pracodawca opłaca z niej grupowe ubezpieczenie na życie,
> -pracodawca opłaca abonament z prywatnej przychodni,
> - i inne, które nie są wymienione w zaświadczeniu o zarobkach.
> Czy wtedy będzie pomniejszona zdolność kredytowa? To w sumie było by
> logiczne, no ale tego nie wiem.

liczy się to ILE faktycznie wplywa na konto!

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Użytkownik "1 krok do wolnosci" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h8c4lt$d2b$1@news.task.gda.pl...
> Witam czytających,
> bank zażądał ode mnie historii konta osobistego za ostatnie 6 miesiecy
> jako element dokumentacji kredytu hipotecznego, o który się staram.
[ciach]
> 2) Tak w ogóle to czego szuka analityk czytając ten wydruk?

W moim przypadku (nie byl to Polbank, tylko DnB Nord) analityk szukal przede
wszystkim potwierdzenia wplywow, ale sprawdzal tez ile wydaje na parowki.
Przydarzyla nam sie nawet taka troche smieszna (a troche straszna) historia:
poniewaz mamy dwa konta podstawowe, dalismy komplet wyciagow z obu kont.
Mokja KK byla splacana raz z jednego konta, a raz z drugiego. Na tej
podstawie analityk z triumfujaca mina oznajmil, ze mam dwie karty krdytowe i
ze ich oszukalem, i zebym sobie nie myslal, ze jak czegos nie ma w BIKu, to
oni nie dojda... Trzeba bylo potem wykonac kilka telefonow do doradcy, aby
te sprawe odkrecic.

Analiza tych wyciagow nie byla chyba zbyt wnikliwa (inna sprawa, ze na
jednym z kont jest ok. 100 transakcji miesiecznie), bo analityk nie wykryl,
ze mamy oszczednosci (a to glownie chcielismy przed bankiem ukryc, bo
bralismy kredyt na 100% i balismy sie, ze jak odkryja, ze mamy oszczednosci
go nie dadza nam takiego kredytu, gdyz dojda do wniosku, ze nie jest on nam
potrzebny).

Pozdrawiam, Beniowa

do góry