-
31. Data: 2005-03-01 15:04:39
Temat: Re: wycofanie przelewu
Od: Artur Czeczko <a...@c...mrowisko.one.pl>
Łukasz Cielecki wrote:
>
> Ale do tekiej operacji wcale nie trzeba jakiś wyrafinowanych procedur.
> Wystarczy zrobić przelew w odwrotnym kierunku i po sprawie. I nawet nie
> jest do tego wymagana obecność pierwotnego nadawcy przelewu.
Można sobie wyobrazić, że przydałoby się coś takiego -
np. przelew wpłynął na rachunek karty kredytowej, z którego
nie można puścić przelewu albo chociażby odbiorca przelewu
nie jest zainteresowany, żeby cokolwiek robić w tej sprawie,
ale uczciwie przyznaje, że przelew mu się nie należał, bo
np. nie jest zainteresowany sprawą w sądzie.
Pozdrawiam,
Artur
-
32. Data: 2005-03-01 18:34:55
Temat: Re: wycofanie przelewu
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Tue, 01 Mar 2005 14:12:50 +0100, Artur Czeczko
<a...@c...mrowisko.one.pl> wrote:
>Na pewno nie powinno się dać wycofać przelewu _bez_zgody_
>odbiorcy przelewu.
Da sie. w PeKaO SA. Sprawdzone wczoraj. Pracodawca wyslal z PeKaO SA
podwojna wyplate do wielu pracownikow i po 2 dniach meczarni w banku
wymeczyl ze wycofano przelewy od tych, ktorzy mieli konto w PeKaO SA.
Bank tez zaczal procedury wycofywania przelewow z innych bankow ale na
zyczenie pracodawcy wstrzymal je.
WAM
--
NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
www.NadMorze.pl -> Forum
-
33. Data: 2005-03-02 10:25:23
Temat: Re: wycofanie przelewu
Od: "trainer" <t...@p...org>
Artur Czeczko wrote:
> Można sobie wyobrazić, że przydałoby się coś takiego -
> np. przelew wpłynął na rachunek karty kredytowej, z którego
> nie można puścić przelewu albo chociażby odbiorca przelewu
> nie jest zainteresowany, żeby cokolwiek robić w tej sprawie,
> ale uczciwie przyznaje, że przelew mu się nie należał, bo
> np. nie jest zainteresowany sprawą w sądzie.
w przypadku karty kredytowej to:
po pierwsze, nie za bardzo jest gdzie pójść (do okienka w centrum rozliczeń
gdzies np. we Wrocławiu (Lukas) czy Krakowie (BPH)?)
a więc pozostaje droga listowna/faksowa - nie bardzo to sobie wyobrażam, pan
Krzysztof Kupujący (w skrócie K) wpłaca panu Stefanowi Sprzedającemu (S)
pieniądze na konto karty kredytowej, a później próbuje odkręcić sprawę w
centrum rozliczeniowym Lukas Banku? Musiało by to być za zgodą pana S, a
więc powinni wrzucić 2 listy do jednej koperty (albo napisać list na jednej
kartce i przefaksować?)
Dla banku (centrum kart) list pana K jest jakimś nic nie wartym świstkiem,
bo nie jest on stroną umowy.
Pozostaje pan S który dostał zasilenie KK a chciałby gotówkę. No i - jeżeli
bank nie oferuje przelewów z KK - ma dwa wyjścia: napisać list do centrum
rozliczeniowego kart i prosić o przelew na rachunek (zapłacić 3,50 za
znaczek i czekać miesiąc, skutek niewiadomy), lub po prostu wypłacić kasę w
bankomacie (opłata ok. 10 zł, ale pieniądze w garści od razu, odsetek nie
powinno być jako że wypłacono kasę powyżej limitu), ewentualnie od pana K
domagać się tych 10zł
pozdr
trainer.