eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiza stary na kredyt
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2005-09-16 09:59:19
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>

    2005-09-16 11:24- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
    Bogdan B., gdy pisał(a):
    > Olin wrote:
    >
    >>Programy scoringowe, jak powszechnie wiadomo, piszą się same
    >
    >
    > Chyba jeszcze nie, to nie Matrix ;-)
    >
    >
    >>a ich wyroki są traktowane jak prawdy objawione i nie podlegają dyskusji.
    >
    >
    > A to już tak. Wdaj się w dyskusję z konsultantem na infolinii, że werdykt
    > SYSTEMU jest bez sensu nawet jeżeli jest bez sensu. To bardzo frustrujące
    > doświadczenie: rozmowa z osobą która nie ma przyznanych uprawnień do
    > myślenia.
    >
    >
    Ale też nie konsultant podejmuje decyzje, prawda?
    Koniec końców, Bank na tym interesie stracił podwójnie.
    Po pierwsze - pogonił całkiem dochodowego profesora.
    Po drugie, tenże profesor obsmarował bank w prasie.
    I to tyle w kwestii orientacji na zysk.
    --
    **** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
    **** ****
    **** ...Too lazy to work ****
    **** and too nervous to steal... ****


  • 22. Data: 2005-09-16 10:15:42
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Fri, 16 Sep 2005 11:24:11 +0200, Bogdan B. napisał(a):

    > A to już tak. Wdaj się w dyskusję z konsultantem na infolinii, że werdykt
    > SYSTEMU jest bez sensu nawet jeżeli jest bez sensu. To bardzo frustrujące
    > doświadczenie: rozmowa z osobą która nie ma przyznanych uprawnień do
    > myślenia.

    Przerabiałem to w mBanku, przy próbie aktywowania konta. Mieli do mnie
    oddzwonić, ale okazało się to niemożliwe z uwagi na wszechmocny system.
    Ponieważ rozumiem ludzi, którzy nie mają ochoty na rozmowę ze mną, więcej
    się nie narzucałem i otworzyłem ROR gdzie indziej.
    Głęboko wierzę, że mBank ma się bez moich pieniędzy dobrze, a nawet lepiej.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Papieżowi nic nie wsadzimy w usta, co byśmy chcieli rozbrojenie
    czy sprawy pokoju.To nie jest człowiek, który pozwoli sobie włożyć."
    Albin Siwak na posiedzeniu Biura Politycznego w dniu 11 czerwca 1982


  • 23. Data: 2005-09-16 10:19:06
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "A_Zet" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d82li1hi26rlkrimdgb9n6ilja4mvi7meo@4ax.com...
    > Dnia Fri, 16 Sep 2005 10:13:49 +0200, "Glenn" <g...@b...pl>

    > >Inną rzeczą jest, czy odmowa wydania z powodu wieku KK (jakby nie było to
    > >nie kredyt hipoteczny-długoterminowy) ma sens. IMHO niezbyt ma. A już na
    > >pewno nie powinno się wkurzać klienta i mówić mu, że nie dostał z karty z
    > >powodu wieku :-)
    >
    > Jak wszedzie, sa tylko ludzie, mali i wieksi, niestety.
    >
    > Mam skonczone 68 lat, w mBanku wystapilem o KK chyba w maju, jak
    > zaczeli dawac promocyjnie. Nie dosc, ze dali, to jeszcze chcieli dac
    > wiekszy limit niz prosilem.

    OK, ok, tylko ty NIE MASZ skonczonych 70lat a chyba w tym byl problem...
    Twoj przyklad nic nie wnosi.
    Wystap o NOWA KK w mBanku za 2 lata i napisz nam o efektach...

    > Po prostu, w jednych bankach, jak ktos sie wyrazil o wyscigu szczurow,
    > decyduja mlode szczury, w innym banku decyduja po prostu l u d z i e.

    ... zapewne tak samo myslacy, jak w ING tylko warunki poczatkowe byly inne.

    --
    Pozdrowienia
    ---
    Slawek Kos --> s...@p...com


  • 24. Data: 2005-09-16 11:09:40
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: "Bogdan B." <b...@w...pl>

    yayco wrote:
    >> A to już tak. Wdaj się w dyskusję z konsultantem na infolinii, że
    >> werdykt SYSTEMU jest bez sensu nawet jeżeli jest bez sensu. To
    >> bardzo frustrujące doświadczenie: rozmowa z osobą która nie ma
    >> przyznanych uprawnień do myślenia.
    >
    > Ale też nie konsultant podejmuje decyzje, prawda?

    Nie wiem czy prawda. Mogę sobie tylko wyobrażać.
    Jako klient słyszę przez telefon a w oddziale czasem widzę tylko
    konsultanta - to jest standardowy interfejs dla klienta. W oddziale mogę
    oczywiście rozpętać awanturę i domagać się dyrektora oddziału który wie
    niewiele więcej. Obaj polegają na tym co im SYSTEM na monitorze pokazuje.
    Czy Ty widujesz się tam z jakimś "czynnikiem decyzyjnym", bo ja nie mam
    szansy?

    Bogdan B.



  • 25. Data: 2005-09-16 11:40:42
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>


    > Czy Ty widujesz się tam z jakimś "czynnikiem decyzyjnym", bo ja nie mam
    > szansy?
    >
    Pro domo mea: jeśli muszę, to się nie tyle widuję, ile kontaktuję (nawet
    w ING, gdzie co prawda nie mam konta, ale ichniejszy "system" czasami
    przysyła mi butelkę wina, albo jakieś zaproszenie). Ale nie mówimy o mnie.
    Żeby byłą jasność, nie kwestionuję tezy o zwiększaniu się ryzyka
    kredytowego wraz z wiekiem. Jednakże system, który nie dostrzega, że
    warszawscy profesorowie dosyć różnią się od przeciętnych staruszków: są
    grupą żywotną (w tym fachu wiek emerytalny to 70) i na dodatek nieźle
    zarabiającą (bo to, że ING trafił na osobę znaną i potraktował ją z
    laczka, to jego bankowy pech), jest systemem narażającym bank na straty.
    Moim zdaniem większe niż te, które wynikają z ryzyka nieściągalności
    zadłużenia z masy spadkowej. Nota bene, dobrze wiedzą o tym towarzystwa
    ubezpieczeniowe (tym bardziej casus ING dziwi), od lat rywalizujące o
    akademickie względy.

    --
    **** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
    **** ****
    **** ...Too lazy to work ****
    **** and too nervous to steal... ****


  • 26. Data: 2005-09-16 12:06:56
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> writes:

    > straty. Moim zdaniem większe niż te, które wynikają z ryzyka
    > nieściągalności zadłużenia z masy spadkowej.

    Które jest tak czy owak małe jeśli klient ma w banku oszczędności
    znacznie przekraczające kredyt.

    Poza tym bank zachęcajacy do skorzystania z kredytu osobę, której
    potem kredytu odmawia na podstawie danych, które znał _wcześniej_,
    strzela sobie pokazowego samobója.

    MJ


  • 27. Data: 2005-09-16 12:16:38
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>

    2005-09-16 14:06- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
    Michal Jankowski, gdy pisał(a):

    >
    > Poza tym bank zachęcajacy do skorzystania z kredytu osobę, której
    > potem kredytu odmawia na podstawie danych, które znał _wcześniej_,
    > strzela sobie pokazowego samobója.
    >
    Nawet bardzo pokazowego. Od rana *słyszałem* o tej historii trzy razy. W
    dwóch stacjach radiowych (tylko jedna agorowska) i... od pewnego
    profesora. Profesor ów ma do siedemdziesiątki jeszcze kilkanaście lat,
    ale się przejął. A w Polsce profesorów jak mrówków...

    --
    **** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
    **** ****
    **** ...Too lazy to work ****
    **** and too nervous to steal... ****


  • 28. Data: 2005-09-16 13:33:56
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: "berber" <2berber(cv)@gazeta.pl>


    Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
    news:dgeb0j$sp3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jednakże system, który nie dostrzega, że
    > warszawscy profesorowie dosyć różnią się od przeciętnych staruszków: są
    > grupą żywotną (w tym fachu wiek emerytalny to 70) i na dodatek nieźle
    > zarabiającą (bo to, że ING trafił na osobę znaną i potraktował ją z
    > laczka, to jego bankowy pech), jest systemem narażającym bank na straty.

    No nie. Przy akceptacji takiego systemu trzeba się pogodzić że pewnego
    dnia 99 a nawet 99,9% pracowników banków będzie niepotrzebne.
    Co z Wami wtedy zrobić?
    Wiem zgodzicie się na swoją utylizację - ja się nie będę godził by Was
    uśmiercać.
    Z wyrazami należnego szacunku
    Brb


  • 29. Data: 2005-09-16 13:38:22
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>

    2005-09-16 15:33- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
    berber, gdy pisał(a):
    > Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
    > news:dgeb0j$sp3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >>Jednakże system, który nie dostrzega, że
    >>warszawscy profesorowie dosyć różnią się od przeciętnych staruszków: są
    >>grupą żywotną (w tym fachu wiek emerytalny to 70) i na dodatek nieźle
    >>zarabiającą (bo to, że ING trafił na osobę znaną i potraktował ją z
    >>laczka, to jego bankowy pech), jest systemem narażającym bank na straty.
    >
    >
    > No nie. Przy akceptacji takiego systemu trzeba się pogodzić że pewnego
    > dnia 99 a nawet 99,9% pracowników banków będzie niepotrzebne.
    > Co z Wami wtedy zrobić?
    > Wiem zgodzicie się na swoją utylizację - ja się nie będę godził by Was
    > uśmiercać.
    > Z wyrazami należnego szacunku
    > Brb
    >
    Ale kogo masz na myśli, kiedy piszesz "Wami" i "Was", bo jakoś nie pojąłem?

    --
    **** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
    **** ****
    **** ...Too lazy to work ****
    **** and too nervous to steal... ****


  • 30. Data: 2005-09-16 13:51:07
    Temat: Re: za stary na kredyt
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    yayco wrote:

    > Ale kogo masz na myśli, kiedy piszesz "Wami" i "Was", bo jakoś nie
    > pojąłem?


    Samozwańczy obrońca ludzkości, moralności i czego tam jeszcze sądzi
    najwyraźniej, że trafił na grupę gdzie piszą tylko pracownicy banków :-) A
    wracając do tematu "profesor Jedlicki vs. ING" - po przeczytaniu
    profesorskiego żenującego tekstu nt. takich autorytetów moralnych/guru
    ekonomicznych jak Belka i Hausner tudzież Bochniarz Henryka z pewną nawet
    aprobatą podeszłam do 2 decyzji kredytowych ING :-)


    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1