eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankizadzwoniła do mnie Pani z Citi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2006-10-10 07:31:47
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: Catbert <c...@w...pl>

    Michal Jankowski napisał(a):
    > "Tomek" <b...@o...pl> writes:
    >
    >>> Co to jest kontakt w miejscu zamieszkania? Nikt do mnie nie
    >>> przychodzil ani nie dzwonil, a zreszta wymog posiadania telefonu
    >>> stacjonarnego to chyba jest jakas miniona przeszlosc?
    >>>
    >> W citi musisz mieć stacjonarny w miejscu zameldowania. Wystarczy, że ktoś
    >> kto odbierze potwierdzi twoje zameldowanie.
    >
    > Prasa kiedys pisala o takich absurdalnych wymaganiach. Ale ja mam
    > karte citi i nikt do mnie do domu nie dzwonil, dlatego mowie, ze to
    > chyba przeszlosc.

    Nie, to nie jest przeszłość - w Citi to teraźniejszość.
    Nie dzwonią do wsystkich. Na tym m.in. polegają procedury weryfikacyjne,
    żeby pacjent nie wiedział, czego bank i kiedy chce.

    Z faktu, że Tobie nie ukradli samochodu wyciągasz wniosek, że kradzieże
    samochodów to przeszłość?


    Pzdr: Witek


  • 32. Data: 2006-10-10 09:52:29
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:2n1wpg4r4y.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
    > "Tomek" <b...@o...pl> writes:
    >
    > > Dochód wpływa na limit kredytowy. Ale dla Citka lepiej zarabiać 1200
    jako
    > > nauczyciel niż 15000 jako DG. W scoringu ilość dzieci ma marginalne
    > > znaczenie (w rozsądnych ilościach).

    > On ma żonę i dwoje dzieci. Ja nie.
    >
    > Dostał limit o 50% większy niż ja.

    ZONA zdecydowala - ptaszek przy "zonaty" wlaczyl co trzeba...;-).
    I sam widzisz ze dzieci juz tego nie zmniejszyly...

    --
    Pozdrowienia
    ---
    Slawek Kos --> s...@p...com


  • 33. Data: 2006-10-10 10:38:28
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)

    On Tue, 10 Oct 2006 11:52:29 +0200, "Slawek Kos"
    <s...@p...gazeta.pl> wrote:

    >> Dostał limit o 50% większy niż ja.
    >
    >ZONA zdecydowala - ptaszek przy "zonaty" wlaczyl co trzeba...;-).
    >I sam widzisz ze dzieci juz tego nie zmniejszyly...

    Nic dziwnego, że dostał większy limit. Żona dużo kosztuje :)))

    PG


  • 34. Data: 2006-10-10 17:53:16
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: Nco <n...@v...pl>

    Catbert napisał(a):
    > Michal Jankowski napisał(a):
    >> "Tomek" <b...@o...pl> writes:
    >>
    >>>> Co to jest kontakt w miejscu zamieszkania? Nikt do mnie nie
    >>>> przychodzil ani nie dzwonil, a zreszta wymog posiadania telefonu
    >>>> stacjonarnego to chyba jest jakas miniona przeszlosc?
    >>>>
    >>> W citi musisz mieć stacjonarny w miejscu zameldowania. Wystarczy, że
    >>> ktoś
    >>> kto odbierze potwierdzi twoje zameldowanie.
    >>
    >> Prasa kiedys pisala o takich absurdalnych wymaganiach. Ale ja mam
    >> karte citi i nikt do mnie do domu nie dzwonil, dlatego mowie, ze to
    >> chyba przeszlosc.
    >
    > Nie, to nie jest przeszłość - w Citi to teraźniejszość.
    > Nie dzwonią do wsystkich. Na tym m.in. polegają procedury weryfikacyjne,
    > żeby pacjent nie wiedział, czego bank i kiedy chce.
    >
    > Z faktu, że Tobie nie ukradli samochodu wyciągasz wniosek, że kradzieże
    > samochodów to przeszłość?

    Hmmm ja tez mam karte citi i do mnie tez nie dzwonili a to glownie z
    powodu ze nie mam stacjonarnego. Wiec raczej to juz przeszlosc da sie
    bez tego dostac karte

    Pzdr
    Nco


  • 35. Data: 2006-10-10 20:25:42
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: Catbert <c...@w...pl>

    Nco napisał(a):
    > Catbert napisał(a):
    (...)
    >> Nie, to nie jest przeszłość - w Citi to teraźniejszość.
    >> Nie dzwonią do wsystkich. Na tym m.in. polegają procedury
    >> weryfikacyjne, żeby pacjent nie wiedział, czego bank i kiedy chce.
    >>
    >> Z faktu, że Tobie nie ukradli samochodu wyciągasz wniosek, że
    >> kradzieże samochodów to przeszłość?
    >
    > Hmmm ja tez mam karte citi i do mnie tez nie dzwonili a to glownie z
    > powodu ze nie mam stacjonarnego. Wiec raczej to juz przeszlosc da sie
    > bez tego dostac karte

    Bez "tego" można dostać kartę - są osoby, którym bank wydaje kartę bez
    naprzykrzania się - - jednakże procedura dzwonienia nadal jest aktualna.
    Możesz zapytać o to "doradcę" - jeżeli będzie szczery, to powie.

    Wybór kryterium, na podstawie którego "dzwoni się" nie jest jawny.

    Nigdzie nie napisałem, że nie da się "bez tego" dostać karty - wyraziłem
    jedynie krytyczną opinię o poglądzie, że skoro do kogoś nie dzwonili, to
    "już nie dzwonią, bo to przeżytek etc."


  • 36. Data: 2006-10-10 20:32:32
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Catbert <c...@w...pl> writes:

    > Bez "tego" można dostać kartę - są osoby, którym bank wydaje kartę bez
    > naprzykrzania się - - jednakże procedura dzwonienia nadal jest
    > aktualna.
    > Możesz zapytać o to "doradcę" - jeżeli będzie szczery, to powie.
    >
    > Wybór kryterium, na podstawie którego "dzwoni się" nie jest jawny.
    >
    > Nigdzie nie napisałem, że nie da się "bez tego" dostać karty -
    > wyraziłem jedynie krytyczną opinię o poglądzie, że skoro do kogoś nie
    > dzwonili, to "już nie dzwonią, bo to przeżytek etc."

    Jeszcze raz - chodzi o to, ze kiedys do wniosku MUSIAL byc rachunek za
    telefon. A teraz mozna nawet nie podac numeru telefonu stacjonarnego.
    Nie wykluczam, ze w niektorych przypadkach takie niepodanie moze
    klientowi zaszkodzic. Ale nie ma bezwzglednego wymogu, a na poczatku
    byl.

    MJ


  • 37. Data: 2006-10-11 05:59:51
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: "Tomek" <b...@o...pl>

    > Jeszcze raz - chodzi o to, ze kiedys do wniosku MUSIAL byc rachunek za
    > telefon. A teraz mozna nawet nie podac numeru telefonu stacjonarnego.
    > Nie wykluczam, ze w niektorych przypadkach takie niepodanie moze
    > klientowi zaszkodzic. Ale nie ma bezwzglednego wymogu, a na poczatku
    > byl.


    Rachunek telefoniczny podawany jest w wyjątkowych sytuacjach. Dalej dzwonia
    i potwierdzają. Nie musisz osobiście odebrać słuchawki. Do pracy też
    zadzwonią i nie będziesz o tym wiedział. Wyrobisz kartę bez stacjonarnego
    jak masz tel kom w Erze.

    Tomek



  • 38. Data: 2006-10-11 08:21:13
    Temat: Re: zadzwoniła do mnie Pani z Citi...
    Od: "xXx" <n...@o...pl>

    > > Ten program partnerski jest wbrew pozorom całkiem niezły. Punkty za pomocą
    > > KK stukasz przy każdych zakupach, i przybywa ich o wiele więcej niż tych
    > "z
    > > tankowania" na BP, wskutek czego co jakiś czas masz całkiem fajne gadżety.
    > <ciach>
    >
    > Tak wiem, mam Pekao Shell też z programem partnerskim i jak na razie sobie
    > chwalę. Zapoznam się z warunkami szczegółowymi karty z Citi i może
    > skorzystam.
    >

    Dobre jest też to, że tą kartą można wykonywać darmowe przelewy za trachunki za
    telefon, prąd, czynsz itp, a to też nabija punkty BP. Więc wcale nie trzeba tam
    tankować żeby trochę punktów uzbierać. Choć polecam tanią myjnię srebrny program
    za 10 zł w środy (dla wszystkich nie tylko dla posiadaczy tej KK), normalnie
    chyba 19 to kosztuje. Ale za 10 zł można też umyć auto w pozostałe dni jeśli się
    równocześnie zatankuje i płaci tą kartą.
    Tylko obsługa internetowa jest kiepska jak już się wcześniej widziało tą z mBanku.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1