eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankizastrzeżenie dowodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2009-11-24 22:28:13
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: Michal_Ko <m...@n...org>

    krzysztofsf pisze:

    > Dzis czytalem jakiegos newsa (niepamietam gdzie, prenumeruje sporo rss
    > ), ze pewnemu czlowiekowi na ukradziony dowod zalozono dwa nieoplacane
    > telefony komorkowe.
    > Poniewaz u 2-ch operatorow, mial dwie sprawy sadowe do kazdego osobno.
    > Jedna wygral, druga przegral :)))))))
    >

    Pogratulować Nam w takim razie systemu prawnego i poziomu
    prawników/sędziów... Brak słów po prostu, bo na nerwy szkoda zdrowia.

    Jak pisałem- dla mnie absurdem totalnym jest już sam fakt uruchomienia
    jakiejkolwiek z wspomnianych umów, a jeszcze przegranie sprawy w sądzie
    o coś takiego to już w ogóle paranoja.

    Praktycznie wszędzie, gdzie podpisywałem zobowiązania tego typu, byłem
    proszony o conajmniej 2 dokumenty tożsamości + dodatkowa weryfikacja
    źródła dochodu. Nawet przy weryfikacji "na oświadczenie" nie jest
    możliwe, żeby przypadkowy złodziej/znalazca dowodu na chybył-trafił
    wytypował nasze miejsce pracy, zajmowane stanowisko, deklarowane zarobki.

    Dlatego wciąż stoję na stanowisku, że takie numery nie są możliwe bez
    świadomego współudziału osoby z banku/operatora komórkowego itd... I to
    przeciwko nim powinny się głównie toczyć sprawy sądowe.

    --
    Michał


  • 12. Data: 2009-11-24 22:29:01
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: MarcinF <m...@i...pl>

    Michal_Ko wrote:

    > Mam wrażenie, że wszystkie czynności wykonane moim dokumentem po
    > dacie/godiznie zgłoszenia kradzieży nie mogą być traktowane jak wykonane
    > przeze mnie... ale to tak na marginecie...

    a na jakiej podstawie posluzenie sie dowodem uznaje sie za dokonanie czynnosci
    przez posiadacza tego dowodu ?

    przeciez taki dowod nie ma chipa ktory wykorzystuje sie przy zawieraniu umow,
    wszystkie dane z dowodu sa na nim wyraznie widoczne, na dodatek w wielu przypadkach
    wykonuje sie (np. na potrzeby bankow) kserokopie obu stron dowodu, nie mowiac juz
    o tym ze zdarza sie by dowody byly stosowane jako zastaw np. w wypozyczalniach
    roznego rodzaju


    jak w takich okolicznosciach mozna uznawac dowod osobisty jako narzedzie
    zawierania umow ?





  • 13. Data: 2009-11-24 22:31:42
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: MarcinF <m...@i...pl>

    MarcinF wrote:

    > przez posiadacza tego dowodu ?
    ^^^^^^^^^^

    przepraszam nie "posiadacza" bo posiadaczem moze byc w danej chwili
    zlodziej, mialem na mysli oczywiscie osobe ktorej dane sa na dowodze


  • 14. Data: 2009-11-24 22:35:15
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: "Feromon" <f...@w...pl>


    Użytkownik "RobertS" <b...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:hehg84$1s4k$1@opal.icpnet.pl...
    >
    >>> Jakie szanse ma złodziej kradnący dowód na wyłudzenie jakiegoś
    >>> kredytu lub zakupów w sklepie dla idiotów PO zastrzeżeniu dowodu
    >>> osobistego
    >>> w bazie dla banków?
    >
    > jak nie kredyt to coś innego, straciłem kiedyś dowód osobisty i pomimo
    > zastrzeżenia i tak ktoś podpisał kilka umów z operatorami komórkowymi,
    > później musiałem się z tego gęsto tłumaczyć na policji ;-(

    Tłumaczyć czy PŁACIĆ?

    Ferromon


  • 15. Data: 2009-11-24 22:38:10
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: krzysztofsf <k...@o...pl>

    Michal_Ko pisze:
    > krzysztofsf pisze:
    >
    >> Dzis czytalem jakiegos newsa (niepamietam gdzie, prenumeruje sporo rss
    >> ), ze pewnemu czlowiekowi na ukradziony dowod zalozono dwa nieoplacane
    >> telefony komorkowe.
    >> Poniewaz u 2-ch operatorow, mial dwie sprawy sadowe do kazdego osobno.
    >> Jedna wygral, druga przegral :)))))))
    >>
    >
    > Pogratulować Nam w takim razie systemu prawnego i poziomu
    > prawników/sędziów... Brak słów po prostu, bo na nerwy szkoda zdrowia.
    >
    > Jak pisałem- dla mnie absurdem totalnym jest już sam fakt uruchomienia
    > jakiejkolwiek z wspomnianych umów, a jeszcze przegranie sprawy w sądzie
    > o coś takiego to już w ogóle paranoja.
    >
    > Praktycznie wszędzie, gdzie podpisywałem zobowiązania tego typu, byłem
    > proszony o conajmniej 2 dokumenty tożsamości + dodatkowa weryfikacja
    > źródła dochodu. Nawet przy weryfikacji "na oświadczenie" nie jest
    > możliwe, żeby przypadkowy złodziej/znalazca dowodu na chybył-trafił
    > wytypował nasze miejsce pracy, zajmowane stanowisko, deklarowane zarobki.
    >
    > Dlatego wciąż stoję na stanowisku, że takie numery nie są możliwe bez
    > świadomego współudziału osoby z banku/operatora komórkowego itd... I to
    > przeciwko nim powinny się głównie toczyć sprawy sądowe.
    >

    To inna ciekawostka

    www.sklepowicz.pl/art163
    "Przypadek obywatela niezadłużonego

    Starcie czwarte, Nijakiego. Leszek Nijaki, poznaniak, jak inni
    bohaterowie tej
    historii pewnego dnia otrzymuje list polecony wzywający do natychmiastowej
    spłaty 10 tys. kredytu wraz z odsetkami, jaki zaciągnął w Słupcy.
    Przeciera oczy
    ze zdumienia: nie tylko żadnego kredytu nie brał, ale i w Słupcy nigdy
    nie był.
    Wyjaśnienie pomyłki wydaje się dziecinną igraszką. Lecz nie w Polsce.
    Wszystko
    przez tzw. bankowy tytuł egzekucyjny, zezwalający bankowi na wystąpienie
    do sądu
    o nadanie klauzuli wykonalności, która upoważnia komornika do błyskawicznego
    zajęcia dóbr dłużnika. W dodatku postępowanie sądowe jest niejawne, więc
    ten o
    niczym nie wie. Gdy komornik staje w drzwiach, Nijaki próbuje logicznej
    perswazji: ,,Po jaką cholerę, proszę pana, ja miałem jechać do tej
    Słupcy, jak
    mieszkam dwa kroki od banku". ,,Ale pojechałeś pan".

    Leszkowi Nijakiemu przysługuje prawo zaskarżenia banku do sądu, co też
    niezwłocznie czyni, lecz to nie wstrzymuje egzekucji. Komornik rekwiruje mu
    renówkę i zabiera 25 tys. z konta. Proces w sądzie się wlecze. W końcu
    grafolog
    potwierdza, że podpis pod umową kredytową do Nijakiego nie należał, a
    bank się
    pomylił. Po pięciu latach zwracają mu skorodowany samochód (stał na
    parkingu) i
    pieniądze (bez odsetek)."


  • 16. Data: 2009-11-24 22:39:31
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: "Feromon" <f...@w...pl>


    Użytkownik "Filip" <f...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:hehgtg$j1h$1@inews.gazeta.pl...

    > Najważniejsze jest zastrzeżenie w bazie bankowej. W dobrym banku dostajesz
    > potwierdzenie takiego zgłoszenia pocztą i w razie problemów masz już jeden
    > mocny papierek do udawadniania, że nie jesteś wielbłądem.

    Papier zastrzeżenia mamy. Pytanie = czy provident i "podobne" prawdzają
    zastrzeżenia!
    Feromon


  • 17. Data: 2009-11-24 22:48:58
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info>

    Marcin pisze:

    > Dowod zastrzegliscie w bazie bankowej czy na policji?

    A od kiedy policja zajmuje się w ogóle przyjmowaniem zgłoszeń zastrzeżeń
    dokumentów??? Tam się zgłasza fakt kradzieży dokumentów, o ile taki
    wystąpił. I nic ponadto.


  • 18. Data: 2009-11-25 00:59:01
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Michal_Ko <m...@n...org> writes:

    > Mam wrażenie, że wszystkie czynności wykonane moim dokumentem po
    > dacie/godiznie zgłoszenia kradzieży nie mogą być traktowane jak
    > wykonane przeze mnie... ale to tak na marginecie...

    A przed zastrzezeniem jako Twoje?
    Dosc ciekawe.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 19. Data: 2009-11-25 09:27:22
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Filip <f...@N...gazeta.pl> writes:

    > Najważniejsze jest zastrzeżenie w bazie bankowej. W dobrym banku
    > dostajesz potwierdzenie takiego zgłoszenia pocztą i w razie problemów

    A jak to sie robi i czy mozna to zrobic nie bedac klientem banku?

    MJ


  • 20. Data: 2009-11-25 19:46:18
    Temat: Re: zastrzeżenie dowodu
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > Tłumaczyć czy PŁACIĆ?
    >
    > Ferromon

    tłumaczyć, nie musiałem płacić, ale kilka godzin spędzonych 24.12 na
    komisariacie w charakterze podejrzanego o wyłudzenie raczej długo mi w
    pamięci pozostanie

    --
    pozdrawiam
    RobertS

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1