Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał...

> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 13 sierpnia 2007 23:32
> (autor Krystian Zaczyk

> >>>>Rozumiem to, ale GSM ma zasięg w największych zadupiach.
> >>> Polecam Kąty Rybackie - Mierzeja Wiślana - sieć Plusa.
> >>
> >> No ale to pewnie jakieś Orangi i Ery tam są... Ja wiem, że to nie to
> >> samo, ale jak ktoś tam mieszka/pracuje to co ma począć?
> > Używać karty kodów jednorazowych? ;-)
>
> Do rozmów?

Dyskutujemy o rozmowach, czy o sposobie autoryzacji?

> > Jest wiele miejscowości (niekoniecznie "wczasowych"), w których zasięg
> > sieci GSM jest żaden lub tylko na zewnątrz budynków (np. z powodu
> > ukształtowania terenu lub małej opłacalności budowy nadajników), a dostęp
> > do internetu możliwy jest przez linię telefoniczną.
> > Nie, żebym był akurat zwolennikiem kart, ale Twoja implikacja (brak GSM =>
> > brak netu) jest fałszywa.
>
> No też takiej nie udowadniam... Tylko miejsca gdzie jest ona fałszywa są wg
> mnie sporadyczne.

Z Twojego punktu... siedzenia to tylko tak wygląda.
W rzeczywistości takich miejsc jest niemało.

Sławomir Pacha
PS Wliczając w to choćby mój letni domek niedaleko Wrocławia. Górki, zero GSM w
środku,
na polu czasem jedna kreska, a dostęp do sieci przez stacjonarny telefon
(pociągnięty od sąsiada). Dlatego, póki co nie zmieniłbym karty z kodami na SMS-y.

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 14 sierpnia 2007 00:29
(autor Padre
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <f9qlqc$dvq$1@news.dialog.net.pl>):

>> >>>>Rozumiem to, ale GSM ma zasięg w największych zadupiach.
>> >>> Polecam Kąty Rybackie - Mierzeja Wiślana - sieć Plusa.
>> >> No ale to pewnie jakieś Orangi i Ery tam są... Ja wiem, że to nie to
>> >> samo, ale jak ktoś tam mieszka/pracuje to co ma począć?
>> > Używać karty kodów jednorazowych? ;-)
>> Do rozmów?
> Dyskutujemy o rozmowach, czy o sposobie autoryzacji?

O zasięgu GSM. Ja mówię, że skoro jakimś cudem sieć PLUS nie zasięga do
Kątów, to pewnie tam mieszkający/pracujący korzystają z innych sieci.

>> > Jest wiele miejscowości (niekoniecznie "wczasowych"), w których zasięg
>> > sieci GSM jest żaden lub tylko na zewnątrz budynków (np. z powodu
>> > ukształtowania terenu lub małej opłacalności budowy nadajników), a
>> > dostęp do internetu możliwy jest przez linię telefoniczną.
>> > Nie, żebym był akurat zwolennikiem kart, ale Twoja implikacja (brak GSM
>> > => brak netu) jest fałszywa.
>> No też takiej nie udowadniam... Tylko miejsca gdzie jest ona fałszywa są
>> wg mnie sporadyczne.
> Z Twojego punktu... siedzenia to tylko tak wygląda.
> W rzeczywistości takich miejsc jest niemało.

Możliwe.

> PS Wliczając w to choćby mój letni domek niedaleko Wrocławia. Górki, zero
> GSM w środku, na polu czasem jedna kreska, a dostęp do sieci przez
> stacjonarny telefon (pociągnięty od sąsiada). Dlatego, póki co nie
> zmieniłbym karty z kodami na SMS-y.

No spoko.... Wydaje mi się to dziwne, ale skoro tak jest, to OK.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Kamil Jońca napisał(a):
>> W odpowiedzi na pismo z niedziela, 12 sierpnia 2007 17:28
>> (autor Padre
>> publikowane na pl.biznes.banki,
>> wasz znak: <f9n8o4$vcr$1@news.dialog.net.pl>):
>>
>>>> Tyle, że wtedy zasięg Internetu też chyba jest znikomy :D
>>> Masz rację.
>>> Oczywiście jeżeli nie ma tam dostępu innego, niż przez GSM... :->
>> Rozumiem to, ale GSM ma zasięg w największych zadupiach.
>
> Bredzisz. To raz.
>
> Dwa. Dobry przykład to "kanciapy administracyjne". Internet jest, a GSM często nie.

To chyba 200 metrow pod ziemia.


>
>
>

do góry

t...@w...pl napisał(a):


>
> mbank ma miejsca, gdzie spotykasz sie twarza w twarz z pracownikiem,

I to miejsce nazywa sie mkiosk

Zadania i mozliwosci mkiosku zacytowalem ci z ich stron

> jak sie nie znacie to nie glosujcie
> dyskusja jest bez sensu
>


tez tak sadze.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Mon, 13 Aug 2007 22:23:37 +0200, Wrak Tristana <n...@s...pl>
wrote:

>> Polecam Kąty Rybackie - Mierzeja Wiślana - sieć Plusa.
>
>No ale to pewnie jakieś Orangi i Ery tam są... Ja wiem, że to nie to samo,
>ale jak ktoś tam mieszka/pracuje to co ma począć?
Jak ktos (z karta Plusa) jedzie na wczasy to nie kupuje innego SIMa
specjalnie na wyjazd i nie zmienia go w systemie banku aby miec dostep
do hasel jednorazowych. Zaklada bowiem blednie ze zasieg jest. A na
miejscu zasiegu nie ma. A internet owszem jest :)

WAM
--
nad morze? www.nadmorze.pl

do góry

On Tue, 14 Aug 2007 00:29:37 +0200, "Padre" <s...@e...wroc.pl>
wrote:

>PS Wliczając w to choćby mój letni domek niedaleko Wrocławia. Górki, zero GSM w
środku,
>na polu czasem jedna kreska, a dostęp do sieci przez stacjonarny telefon
>(pociągnięty od sąsiada). Dlatego, póki co nie zmieniłbym karty z kodami na SMS-y.
Szukam gdzies daleko w Kątach Rybackich. Niepotrzebnie. Szczecin ul.
Różowa - srodek duzego osiedla ktore ma juz ponad 20 lat - w budynku
nie ma zasiegu :) Trzebaby na balkon biegac odbierac hasla :)

WAM
--
nad morze? www.nadmorze.pl

do góry

On 2007-08-14 07:22:30 +0200, Jan Strybyszewski <g...@o...pl> said:

> To chyba 200 metrow pod ziemia.

Warszawa Okecie, parter. Wystarczy?
--
Taryk
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one bucket.
Use at least two or three buckets and keep them in separate corners of
the room. This will prevent the premature build-up of a critical mass.

do góry

Użytkownik "Padre" <s...@e...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:f9qlqc$dvq$1@news.dialog.net.pl...

> na polu czasem jedna kreska, a dostęp do sieci przez stacjonarny telefon
> (pociągnięty od sąsiada). Dlatego, póki co nie zmieniłbym karty z kodami
> na SMS-y.

ciii...!!!
Jeszcze sasiad przeczyta tego posta, skapnie sie i z dostepu nici :)

Pozdrawiam
SDD

do góry