Nie poleciał samolot OLT za który zapłaciłem kartą SYNC -a.
Kontaktuję się z wirtualnym biurem.
Składam reklamację i domagam się zwrotu kasy w ramach chargrback.
Na co słyszę:

1. proszę najpierw rozmawiac z OLT (tyle że ich już nie ma ;)
2. chargeback nie działa w przypadku upadłości.

Oba te teksty to ściema. Z informacji które posiadam wynika, że wcale nie muszę
się bujać z firmą która mi nie dostarczyła usługi. Chargeback działa nawet w
przypadku upadłości usługodawcy. Ostrzegam i sugeruję bycie twardym przy
składaniu reklamacji.

MichalL

MichalL

do góry

W dniu 28.07.2012 o 09:32 MichalL <m...@n...poczta.onet.pl>
pisze:

> Nie poleciał samolot OLT za który zapłaciłem kartą SYNC -a.
> Kontaktuję się z wirtualnym biurem.
> Składam reklamację i domagam się zwrotu kasy w ramach chargrback.
> Na co słyszę:
>
> 1. proszę najpierw rozmawiac z OLT (tyle że ich już nie ma ;)
> 2. chargeback nie działa w przypadku upadłości.
>
> Oba te teksty to ściema. Z informacji które posiadam wynika, że wcale
> nie muszę
> się bujać z firmą która mi nie dostarczyła usługi. Chargeback działa
> nawet w
> przypadku upadłości usługodawcy. Ostrzegam i sugeruję bycie twardym przy
> składaniu reklamacji.
>

Hehe... onie nie wiedza co to chargeback ;). Ja kiedys kupowalem cos w
automacie samoobslugowym, okazalo sie, ze automat byl uszkodzony i nie
mogl wydac towaru. Dostalem wydruk, ze transakcja zostala anulowana,
jednak karta zostala obciazona. Zlozylem reklamacje, po dlugim czasie
otrzymalem odpowiedz, ze nie otrzymam zwrotu, bo Alior nie dostal kasy od
merchanta. Szczerze mowiac, nie sadze zeby tak bylo prawdopodobnie kase
zagarneli sobie. Lada moment beda mijaly 3 lata, wiec nie wpadlo w
przedawnienie przypomne sie i poprosze o zwrot z odsetkami ustawowymi :).

MK

do góry

W dniu 2012-07-28 09:32, MichalL pisze:
> Nie poleciał samolot OLT za który zapłaciłem kartą SYNC -a.
> Kontaktuję się z wirtualnym biurem.
> Składam reklamację i domagam się zwrotu kasy w ramach chargrback.
> Na co słyszę:
>
> 1. proszę najpierw rozmawiac z OLT (tyle że ich już nie ma ;)
> 2. chargeback nie działa w przypadku upadłości.
>
> Oba te teksty to ściema. Z informacji które posiadam wynika, że wcale
> nie muszę
> się bujać z firmą która mi nie dostarczyła usługi. Chargeback działa
> nawet w
> przypadku upadłości usługodawcy. Ostrzegam i sugeruję bycie twardym przy
> składaniu reklamacji.

Jestem w tej samej sytuacji, bank Inteligo, karta płatnicza zwykła Visa
(nie kredytowa, nie wytłaczana).

Inteligo oczekuje:
- wypełnienia formularza reklamacji płatności VISA Mastercard pisemnie
(wysłać skan)
- komplet dokumentów dotyczących rezerwacji
- oświadczenie o tym, że nie wykonano usługi, że nie ma kontaktu, że nie
mogę skorzystać z oferty zastępczej
- potwierdzenie wydrukowane, z każdej transakcji
- wszystkie inne maile wymienione z OTL

Konsultant nie był w stanie podać terminu rozpatrzenie tej sprawy.
Zachęcał do podejmowania prób kontaktu z przewoźnikiem...

Kolega zapłacił wytłaczaną VISA, termin zwrotu kasy 14 dni. Biegnie od
wczoraj. Bank City...

pozdrawiam
m.

do góry

"MichalL" <m...@N...poczta.onet.pl> writes:

> Nie poleciał samolot OLT za który zapłaciłem kartą SYNC -a.
> Kontaktuję się z wirtualnym biurem.
> Składam reklamację i domagam się zwrotu kasy w ramach chargrback.
> Na co słyszę:
>
> 1. proszę najpierw rozmawiac z OLT (tyle że ich już nie ma ;)
> 2. chargeback nie działa w przypadku upadłości.

Domaganie się zwrotu "w ramach chargeback" jest bez sensu, chargebacki
to są mechanizmy między np. bankiem i sprzedawcą (w uproszczeniu).

Należy po prostu reklamować transakcję jako niezrealizowaną.

> Oba te teksty to ściema. Z informacji które posiadam wynika, że wcale nie muszę
> się bujać z firmą która mi nie dostarczyła usługi. Chargeback działa nawet w
> przypadku upadłości usługodawcy. Ostrzegam i sugeruję bycie twardym przy
> składaniu reklamacji.

Pomijając to, że chargeback to nie sprawa klienta... Chargeback zabiera
pieniądze acquirerowi, rozliczenia ze sprzedawcą to już jego problem
(przypuszczalnie poważny).
--
Krzysztof Halasa

do góry

MK <m...@i...pl> writes:

> Hehe... onie nie wiedza co to chargeback ;). Ja kiedys kupowalem cos w
> automacie samoobslugowym, okazalo sie, ze automat byl uszkodzony i nie
> mogl wydac towaru. Dostalem wydruk, ze transakcja zostala anulowana,
> jednak karta zostala obciazona. Zlozylem reklamacje, po dlugim czasie
> otrzymalem odpowiedz, ze nie otrzymam zwrotu, bo Alior nie dostal kasy
> od merchanta.

Bank nie dostaje pieniędzy od sprzedawcy, on ją sobie sam zabiera (albo
i nie). Jeśli bankowi wygodniej obrabować własnego klienta niż odebrać
pieniądze sklepowi (gdy mu się nie należą), to raczej poszukałbym
innego, mniej nieuczciwego banku.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Dnia Sat, 28 Jul 2012 13:03:18 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

> Domaganie się zwrotu "w ramach chargeback" jest bez sensu, chargebacki
> to są mechanizmy między np. bankiem i sprzedawcą (w uproszczeniu).
>
> Należy po prostu reklamować transakcję jako niezrealizowaną.

Dokładnie tak. Moja poprzednia sprawa z Półbankiem i zakupem na ebay leży
u arbitra od bodajże listopada ale tam się raczej nikomu nie spieszy,
więc cholera wie ile jeszcze poleży. Teraz znowu mam identyczną sytuację
z ebay i kk Półbanku i złożyłem normalną reklamację bez żadnego
sugerowania chargeback czy coś, zobaczymy.


--
xbartx

do góry

Dnia Sat, 28 Jul 2012 09:32:32 +0200, MichalL napisał(a):

> Nie poleciał samolot OLT za który zapłaciłem kartą SYNC -a.
> Kontaktuję się z wirtualnym biurem.
> Składam reklamację i domagam się zwrotu kasy w ramach chargrback.
> Na co słyszę:
>
> 1. proszę najpierw rozmawiac z OLT (tyle że ich już nie ma ;)
> 2. chargeback nie działa w przypadku upadłości.
>
> Oba te teksty to ściema. Z informacji które posiadam wynika, że wcale
> nie muszę się bujać z firmą która mi nie dostarczyła usługi. Chargeback
> działa nawet w przypadku upadłości usługodawcy. Ostrzegam i sugeruję
> bycie twardym przy składaniu reklamacji.

Z moich obserwacji wynika, że jeszcze trochę nasze banki muszą się
poduczyć i chyba tylko Citi trzyma jako taki poziom w przypadku takich
spraw IMO.

--
xbartx

do góry

> Hehe... onie nie wiedza co to chargeback ;). Ja kiedys kupowalem cos w
> automacie samoobslugowym, okazalo sie, ze automat byl uszkodzony i nie
> mogl wydac towaru. Dostalem wydruk, ze transakcja zostala anulowana,
> jednak karta zostala obciazona. Zlozylem reklamacje, po dlugim czasie
> otrzymalem odpowiedz, ze nie otrzymam zwrotu, bo Alior nie dostal kasy
> od merchanta. Szczerze mowiac, nie sadze zeby tak bylo prawdopodobnie
> kase zagarneli sobie. Lada moment beda mijaly 3 lata, wiec nie wpadlo w
> przedawnienie przypomne sie i poprosze o zwrot z odsetkami ustawowymi :).

wy nie nie straszcie, do tej pory uwazalem Aliora za w miare dobry bank
(co prawda jak to nowy wciaz projekt nie wszystko dziala jak powinno,
ale), natomiast to rzucilo mnie na ziemie (w sensie nagatywnym oczywiscie)

do góry

xbartx pisze:
> Z moich obserwacji wynika, że jeszcze trochę nasze banki muszą się
> poduczyć i chyba tylko Citi trzyma jako taki poziom w przypadku takich
> spraw IMO.

Kilka miesięcy temu korzystałem z chargeback (ok. 90 dni od dokonania
transakcji):
1. MBank - druk do wypełnienia na e-mail, odesłany skan + korespondencja
ze sprzedawcą, warunkowe uznanie KK, po ok. 60 dniach pełny zwrot kasy
2. Millennium - zgłoszenie przez pocztę wewnętrzną, zero odzewu i po ok.
60 dniach tel. z pytaniem o nr rachunku do zwrotu kasy
3. Citi - druk do wypełnienia pocztą tradycyjną, odesłany skan +
korespondencja ze sprzedawcą, po ok. 60 dniach zwrot kasy na kartę

Kwoty reklamowane w kolejności od największej do najmniejszej.

do góry

xbartx pisze:
> Z moich obserwacji wynika, że jeszcze trochę nasze banki muszą się
> poduczyć i chyba tylko Citi trzyma jako taki poziom w przypadku takich
> spraw IMO.

Kilka miesięcy temu korzystałem z chargeback (ok. 90 dni od dokonania
transakcji):
1. MBank - druk do wypełnienia na e-mail, odesłany skan + korespondencja
ze sprzedawcą, warunkowe uznanie KK, po ok. 60 dniach pełny zwrot kasy
2. Millennium - zgłoszenie przez pocztę wewnętrzną, zero odzewu i po ok.
60 dniach tel. z informacją o uznaniu karty
3. Citi - druk do wypełnienia pocztą tradycyjną, odesłany skan +
korespondencja ze sprzedawcą, po ok. 60 dniach zwrot kasy na kartę

Kwoty reklamowane w kolejności od największej do najmniejszej.

do góry