eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTaniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-04-28 17:50:37
    Temat: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    Za onetem

    Łatwiej dostępne kredyty?

    Czy firmy będą miały łatwiejszy dostęp do kredytów już w drugiej połowie
    tego roku? Rząd mówi tak, szef sejmowej Komisji Gospodarki Adam Szejnfeld
    wątpi czy uda się rządowi zrealizować zapowiedzi.

    Chodzi o rozbudowę systemu poręczeń kredytowych dla przedsiębiorstw. Rząd
    chce stworzyć jeden centralny, 16 regionalnych i co najmniej 100 lokalnych
    funduszy gwarancyjnych.

    Dzięki temu firmy będą miały łatwiejszy dostęp do kredytu, bo fundusz
    udzielając poręczenia na pożyczkę ma wymagać mniejszych zabezpieczeń niż
    bank. Jak powiedział w styczniu w Sejmie minister gospodarki Jacek Piechota
    rozbudowa systemu ułatwi ubieganie się o kredyt przede wszystkim małym i
    średnim przedsiębiorstwom.

    Wiceminister finansów Jacek Bartkiewicz zapowiada, że projekt nowelizacji
    ustawy o poręczeniach i gwarancjach powinien być gotowy do końca pierwszego
    półrocza. "Kończymy dopracowanie koncepcji" - powiedział PAP wiceminister.

    Zdaniem Bartkiewicza, za wcześnie jest jednak na ujawnienie szczegółów.
    Obecnie w Polsce działa Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych, zarządzany
    przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz 20 regionalnych i lokalnych funduszy
    poręczeniowych. Ich łączny kapitał wynosi około 160 mln zł. Według Piechoty,
    fundusze służą jednak, jak na razie przede wszystkim dużym firmom.

    SŁUSZNA IDEA, TYLKO CO W PRAKTYCE

    Zdaniem Szejnfelda, plan jest dobry, tylko jak zwykle "diabeł tkwi w
    szczegółach". "To jest bardzo dobry plan, tylko pytanie, czy będzie możliwy
    do zrealizowania i jak będzie w praktyce wyglądał" - powiedział Szejnfeld.

    Według Szejnfelda, najważniejszym pytaniem jest, jakie kryteria przyjmą
    fundusze przy udzielaniu gwarancji. Jak dotąd zdaniem posła Platformy nie
    jest z tym bowiem najlepiej. Jak powiedział przedsiębiorca może się już
    obecnie zwrócić do Banku Gospodarstwa Krajowego o udzielenie gwarancji,
    jeżeli nie ma wszystkich wymaganych przez bank komercyjny zabezpieczeń. "I
    wszystko jest OK, filozofia jest dobra. Tylko realizacja już nie bardzo, bo
    Krajowy Fundusz praktycznie stosuje te same kryteria co banki" - wyjaśnił
    Szejnfeld.

    Według Szejnfelda system będzie miał sens tylko w sytuacji, gdy kryteria
    udzielania gwarancji będą znacznie łagodniejsze niż przy udzielaniu kredytu
    przez bank. "W przeciwnej sytuacji cała instytucja straci sens" - uważa
    przewodniczący Komisji Gospodarki. Wymogi stawiane przedsiębiorcom mogą być
    niższe, bo - zdaniem posła PO - fundusze nie powinny mieć charakteru
    komercyjnego. Według niego, taka sytuacja występuje zarówno w Stanach
    Zjednoczonych, jak i wielu krajach Unii Europejskiej. "Dzięki temu
    dopuszczalność nietrafionych decyzji może być większa" - tłumaczył
    Szejnfeld.

    Zdaniem przewodniczącego Komisji Gospodarki, nie ma reguły jaki odsetek
    nietrafionych decyzji się przyjmuje. Jak powiedział poseł PO w Stanach
    Zjednoczonych dopuszczalny był 6 proc. poziom nietrafnych decyzji.

    "Pytałem się, ich gdzie w tym jest interes, a oni odpowiadali nam, +my nie
    mamy na tym robić biznesu"" - powiedział. "W mojej ocenie przedział 3-5
    proc. nietrafionych poręczonych kredytów to byłby bardzo dobry poziom, nawet
    w sytuacji działalności funduszy na zasadzie komercyjnej, a cóż dopiero w
    przypadku działalności "non profit" nastawionej na wspieranie rozwoju
    przedsiębiorczości" - powiedział. "W razie działalności "non profit" to
    poziom nawet dwukrotnie wyższy byłby dopuszczalny" - dodał.

    JAK POWSTAJĄ FUNDUSZE

    Fundusze mają być tworzone w formule otwartej. Wspierać je mają samorządy,
    Skarb Państwa, ale także firmy prywatne i banki. Właśnie na zaangażowanie
    się banków mocno liczy Bartkiewicz. "To jest sposób, by ich aktywa były
    bezpieczne. Już takie przykłady mamy, bo np. w Wielkopolsce w fundusz
    zaangażowany jest bank PKO BP".

    "Także w innych regionach prowadzone są rozmowy z bankami" - dodał. Jednak
    nic z tego nie wyjdzie, jeżeli w system poza prywatnymi podmiotami i
    samorządami nie zaangażuje się Skarb Państwa. "Musi on pomóc w
    skapitalizowaniu systemu, bo system nie może powstać z niczego" - powiedział
    Bartkiewicz.

    Jak zaznaczył, za wcześnie mówić o konkretnych sumach, ale "żeby ten system
    odegrał jakąś rolę musi mieć kapitalizację rzędu kilkuset milionów zł".

    W styczniu minister gospodarki Jacek Piechota uznał, że popyt małych i
    średnich firm na poręczenia byłby zaspokojony, gdyby kapitalizacja tego
    systemu wynosiła ponad 700 mln zł. Także zdaniem Szejnfelda, Skarb Państwa
    musi się zaangażować w tworzeniu systemu, choć najważniejsze jest
    zaangażowanie podmiotów lokalnych. "Fundusz musi najpierw pozyskać pieniądze
    od samorządów, przedsiębiorców itd, Skarb Państwa może maksymalnie zwiększyć
    gwarancje o połowę" - powiedział Szejnfeld.

    A MOŻE JESZCZE MNIEJSZE FUNDUSZE

    Zdaniem Szejnfelda, najlepiej swoją rolę spełniają fundusze najmniejsze.
    Według niego, nawet regionalne - obejmujące swoim działaniem teren
    województwa - mogą być zbyt duże, bo nie będą mogły dokładnie sprawdzić
    wiarygodności podmiotu ubiegającego się o gwarancje.

    "Jeżeli mamy ograniczać tę sferę biurokratyczną, formalną związana z
    udzieleniem kredytu, który trudno jest załatwić w banku, to wiarygodność
    podmiotu biorącego pożyczkę powinna być podstawowym kryterium" - wyjaśnił.
    "Jeżeli fundusz poręczeń kredytowych, działa na terenie kilku gmin, czy
    jednego powiatu to ludzie siedzący w zarządzie funduszu wiedzą, czy Józiu
    jest porządny chłop, czy nie.

    I czy Józiu, który dostał gwarancje od funduszu na rozkręcenie warsztatu,
    wyda je jutro na zakup nowego samochodu, czy maszyny do swojego
    przedsiębiorstwa" - obrazowo wyjaśnił Szejnfeld. Według niego, zarządzający
    takim małym funduszem będą wiedzieli, czy ten Józio dobrze wykorzysta
    kredyt.

    "Bank tego wiedzieć nie może, w związku z czym się boi i karze Józiowi
    przynieść całe masy dokumentów i gwarancji" - tłumaczył dalej poseł
    Platformy.


    --

    ------
    Amra the Freelancer
    www.amra.pl



  • 2. Data: 2002-04-28 19:03:05
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: <z...@p...onet.pl>

    > Za onetem
    >
    > "...Bank tego wiedzieć nie może, w związku z czym się boi i karze Józiowi...
    ^^^^^
    > Amra the Freelancer
    > www.amra.pl
    >
    >

    Autor artykułu (chyba) niezbyt dokładnie cytuje wypowiedż interlokutora ;)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2002-04-28 19:09:29
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: <z...@p...onet.pl>


    Sorry, podkreślenie mi nie wyszło: powinno być pod przedostatnim słowie
    fragmentu cytatu.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2002-04-28 19:25:30
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Autor artykułu (chyba) niezbyt dokładnie cytuje wypowiedż interlokutora ;)

    Dokladnie :) Przeczytaj na glos, ha ha - i sprobuj przy okazji nie zrobic
    bledu! :))))))



  • 5. Data: 2002-04-28 19:31:07
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: <z...@p...onet.pl>

    :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2002-04-29 20:01:07
    Temat: Odp: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: "morfeusz" <m...@w...pl>

    Ta ........ wszystko pieknie tylko jak zwykle nic z tego nie wyjdzie.
    W Polsce nie ma czegos takiego jak kredyt inwestycyjny dla malych firm lub
    firm
    nowo-powstalych. Bo banki stawiaja warunki , ktore sa nie do spelnienia dla
    malych
    firm lub dopiero co powstalych . Nie wiem po co oni pisza w swoich ulotkach
    i na stronach
    www " kredyt inwestycyjny " i pieknie wymieniaja , dla malych firm , dla
    duzych , na zakup
    materialow , na otworzenie dzialalnosci ........... a jak pytam sie o wiecej
    szczegolow to nagle
    okazuje sie, ze musze miec taka zdolnosc kredytowa ktorej nie powstydzila by
    sie w miare
    dobrze prosperujaca srednia firma :) + najlepiej zabezpieczenie , budynki,
    auta itd ......
    ale skad na starcie mlody czlowiek ma miec zdolnosc kredytowa i obroty skoro
    on dopiero
    otwiera ta firme i stawia pierwsze kroki. Wszystko jest piekne ale na
    papierku.

    A cala reszta funduszy itd. jesli juz sie zgodzi na takowy kredyt to
    przeznaczy taka kwote, ze
    nie wiadomo co z nia zrobic kupic komputer czy wynajac lokal :) ........
    szkoda gadac.


    Ja osobiscie , sam przerabialem to wszystko i do dnia dzisiejszego nie udalo
    mi sie
    uzyskac takowy kredyt mimo ,ze mialem na starcie zabezpieczenie , wklad
    wlasny
    pieniadze + po czesci obciazona hipoteka domu ,ktorej wartosc ponad 2 razy
    przewyzsza kwote
    kredytu ......... to i tak dla nich bylo za malo . Powiedzieli mi, ze
    zabezpieczenie jest ok ale
    i tak musi byc zdolnosc kredytowa , ktora musze wykazac :) ale jak mam to
    zrobic skoro
    nie moge ruszyc z firma bo brakuje mi pieniedzy na odpowiedni start. Jednym
    slowem
    chyba trzeba czekac na lepsze czasy lub zastanowic sie nad zmiana kraju :)

    Ciekawy jestem jak oni chca wyjsc z tej recesji i rozwijac przedsiebiorczosc
    jak juz na
    starcie ja niszcza. A pozniej dziwuja sie, ze wiekszosc Polakow w ankietach
    wykazuje
    ,ze woli pracowac u kogos niz zakladac wlasna firme ...... to nie strach i
    brak pomyslow
    lecz realia , kazdy po kilku wizytach w bankach da sobie spokuj z
    zakladaniem firmy
    i dalszymi inwestycjami .


    Pozdrawiam
















    Użytkownik AMRA <a...@a...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aahcp2$o0h$...@n...onet.pl...
    > Za onetem
    >
    > Łatwiej dostępne kredyty?
    >
    > Czy firmy będą miały łatwiejszy dostęp do kredytów już w drugiej połowie
    > tego roku? Rząd mówi tak, szef sejmowej Komisji Gospodarki Adam Szejnfeld
    > wątpi czy uda się rządowi zrealizować zapowiedzi.
    >
    > Chodzi o rozbudowę systemu poręczeń kredytowych dla przedsiębiorstw. Rząd
    > chce stworzyć jeden centralny, 16 regionalnych i co najmniej 100 lokalnych
    > funduszy gwarancyjnych.
    >
    > Dzięki temu firmy będą miały łatwiejszy dostęp do kredytu, bo fundusz
    > udzielając poręczenia na pożyczkę ma wymagać mniejszych zabezpieczeń niż
    > bank. Jak powiedział w styczniu w Sejmie minister gospodarki Jacek
    Piechota
    > rozbudowa systemu ułatwi ubieganie się o kredyt przede wszystkim małym i
    > średnim przedsiębiorstwom.
    >
    > Wiceminister finansów Jacek Bartkiewicz zapowiada, że projekt nowelizacji
    > ustawy o poręczeniach i gwarancjach powinien być gotowy do końca
    pierwszego
    > półrocza. "Kończymy dopracowanie koncepcji" - powiedział PAP wiceminister.
    >
    > Zdaniem Bartkiewicza, za wcześnie jest jednak na ujawnienie szczegółów.
    > Obecnie w Polsce działa Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych, zarządzany
    > przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz 20 regionalnych i lokalnych
    funduszy
    > poręczeniowych. Ich łączny kapitał wynosi około 160 mln zł. Według
    Piechoty,
    > fundusze służą jednak, jak na razie przede wszystkim dużym firmom.
    >
    > SŁUSZNA IDEA, TYLKO CO W PRAKTYCE
    >
    > Zdaniem Szejnfelda, plan jest dobry, tylko jak zwykle "diabeł tkwi w
    > szczegółach". "To jest bardzo dobry plan, tylko pytanie, czy będzie
    możliwy
    > do zrealizowania i jak będzie w praktyce wyglądał" - powiedział Szejnfeld.
    >
    > Według Szejnfelda, najważniejszym pytaniem jest, jakie kryteria przyjmą
    > fundusze przy udzielaniu gwarancji. Jak dotąd zdaniem posła Platformy nie
    > jest z tym bowiem najlepiej. Jak powiedział przedsiębiorca może się już
    > obecnie zwrócić do Banku Gospodarstwa Krajowego o udzielenie gwarancji,
    > jeżeli nie ma wszystkich wymaganych przez bank komercyjny zabezpieczeń. "I
    > wszystko jest OK, filozofia jest dobra. Tylko realizacja już nie bardzo,
    bo
    > Krajowy Fundusz praktycznie stosuje te same kryteria co banki" - wyjaśnił
    > Szejnfeld.
    >
    > Według Szejnfelda system będzie miał sens tylko w sytuacji, gdy kryteria
    > udzielania gwarancji będą znacznie łagodniejsze niż przy udzielaniu
    kredytu
    > przez bank. "W przeciwnej sytuacji cała instytucja straci sens" - uważa
    > przewodniczący Komisji Gospodarki. Wymogi stawiane przedsiębiorcom mogą
    być
    > niższe, bo - zdaniem posła PO - fundusze nie powinny mieć charakteru
    > komercyjnego. Według niego, taka sytuacja występuje zarówno w Stanach
    > Zjednoczonych, jak i wielu krajach Unii Europejskiej. "Dzięki temu
    > dopuszczalność nietrafionych decyzji może być większa" - tłumaczył
    > Szejnfeld.
    >
    > Zdaniem przewodniczącego Komisji Gospodarki, nie ma reguły jaki odsetek
    > nietrafionych decyzji się przyjmuje. Jak powiedział poseł PO w Stanach
    > Zjednoczonych dopuszczalny był 6 proc. poziom nietrafnych decyzji.
    >
    > "Pytałem się, ich gdzie w tym jest interes, a oni odpowiadali nam, +my nie
    > mamy na tym robić biznesu"" - powiedział. "W mojej ocenie przedział 3-5
    > proc. nietrafionych poręczonych kredytów to byłby bardzo dobry poziom,
    nawet
    > w sytuacji działalności funduszy na zasadzie komercyjnej, a cóż dopiero w
    > przypadku działalności "non profit" nastawionej na wspieranie rozwoju
    > przedsiębiorczości" - powiedział. "W razie działalności "non profit" to
    > poziom nawet dwukrotnie wyższy byłby dopuszczalny" - dodał.
    >
    > JAK POWSTAJĄ FUNDUSZE
    >
    > Fundusze mają być tworzone w formule otwartej. Wspierać je mają samorządy,
    > Skarb Państwa, ale także firmy prywatne i banki. Właśnie na zaangażowanie
    > się banków mocno liczy Bartkiewicz. "To jest sposób, by ich aktywa były
    > bezpieczne. Już takie przykłady mamy, bo np. w Wielkopolsce w fundusz
    > zaangażowany jest bank PKO BP".
    >
    > "Także w innych regionach prowadzone są rozmowy z bankami" - dodał. Jednak
    > nic z tego nie wyjdzie, jeżeli w system poza prywatnymi podmiotami i
    > samorządami nie zaangażuje się Skarb Państwa. "Musi on pomóc w
    > skapitalizowaniu systemu, bo system nie może powstać z niczego" -
    powiedział
    > Bartkiewicz.
    >
    > Jak zaznaczył, za wcześnie mówić o konkretnych sumach, ale "żeby ten
    system
    > odegrał jakąś rolę musi mieć kapitalizację rzędu kilkuset milionów zł".
    >
    > W styczniu minister gospodarki Jacek Piechota uznał, że popyt małych i
    > średnich firm na poręczenia byłby zaspokojony, gdyby kapitalizacja tego
    > systemu wynosiła ponad 700 mln zł. Także zdaniem Szejnfelda, Skarb Państwa
    > musi się zaangażować w tworzeniu systemu, choć najważniejsze jest
    > zaangażowanie podmiotów lokalnych. "Fundusz musi najpierw pozyskać
    pieniądze
    > od samorządów, przedsiębiorców itd, Skarb Państwa może maksymalnie
    zwiększyć
    > gwarancje o połowę" - powiedział Szejnfeld.
    >
    > A MOŻE JESZCZE MNIEJSZE FUNDUSZE
    >
    > Zdaniem Szejnfelda, najlepiej swoją rolę spełniają fundusze najmniejsze.
    > Według niego, nawet regionalne - obejmujące swoim działaniem teren
    > województwa - mogą być zbyt duże, bo nie będą mogły dokładnie sprawdzić
    > wiarygodności podmiotu ubiegającego się o gwarancje.
    >
    > "Jeżeli mamy ograniczać tę sferę biurokratyczną, formalną związana z
    > udzieleniem kredytu, który trudno jest załatwić w banku, to wiarygodność
    > podmiotu biorącego pożyczkę powinna być podstawowym kryterium" - wyjaśnił.
    > "Jeżeli fundusz poręczeń kredytowych, działa na terenie kilku gmin, czy
    > jednego powiatu to ludzie siedzący w zarządzie funduszu wiedzą, czy Józiu
    > jest porządny chłop, czy nie.
    >
    > I czy Józiu, który dostał gwarancje od funduszu na rozkręcenie warsztatu,
    > wyda je jutro na zakup nowego samochodu, czy maszyny do swojego
    > przedsiębiorstwa" - obrazowo wyjaśnił Szejnfeld. Według niego,
    zarządzający
    > takim małym funduszem będą wiedzieli, czy ten Józio dobrze wykorzysta
    > kredyt.
    >
    > "Bank tego wiedzieć nie może, w związku z czym się boi i karze Józiowi
    > przynieść całe masy dokumentów i gwarancji" - tłumaczył dalej poseł
    > Platformy.
    >
    >
    > --
    >
    > ------
    > Amra the Freelancer
    > www.amra.pl
    >
    >



  • 7. Data: 2002-04-30 02:12:14
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "AMRA" <a...@a...com> writes:

    > Chodzi o rozbudowę systemu poręczeń kredytowych dla przedsiębiorstw. Rząd
    > chce stworzyć jeden centralny, 16 regionalnych i co najmniej 100 lokalnych
    > funduszy gwarancyjnych.

    ... ktore beda zjadac mase publicznych pieniedzy, i nikt z zewnatrz
    nic z tego mial nie bedzie?

    > Dzięki temu firmy będą miały łatwiejszy dostęp do kredytu, bo fundusz
    > udzielając poręczenia na pożyczkę ma wymagać mniejszych zabezpieczeń niż
    > bank. Jak powiedział w styczniu w Sejmie minister gospodarki Jacek Piechota
    > rozbudowa systemu ułatwi ubieganie się o kredyt przede wszystkim małym i
    > średnim przedsiębiorstwom.

    Czyli:
    - albo banki nie maja interesu w dawaniu kredytow, i wymyslaja sztuczne
    warunki, a wszystko przez rzad, ktory jest lepszym kredytobiorca,
    - albo owe fundusze maja po prostu dawac kredyty z zalozenia
    nieodzyskiwalne.
    Zadna z tych opcji nie wydaje mi sie sensowna.

    > Według niego, taka sytuacja występuje zarówno w Stanach
    > Zjednoczonych, jak i wielu krajach Unii Europejskiej.

    Zawsze te porownania. A tak naprawde nie jest istotne, jak jest w USA
    i w Unii.

    > "Pytałem się, ich gdzie w tym jest interes, a oni odpowiadali nam, +my nie
    > mamy na tym robić biznesu"" - powiedział. "W mojej ocenie przedział 3-5
    > proc. nietrafionych poręczonych kredytów to byłby bardzo dobry poziom, nawet
    > w sytuacji działalności funduszy na zasadzie komercyjnej, a cóż dopiero w
    > przypadku działalności "non profit" nastawionej na wspieranie rozwoju
    > przedsiębiorczości" - powiedział. "W razie działalności "non profit" to
    > poziom nawet dwukrotnie wyższy byłby dopuszczalny" - dodał.

    Czyli 10% :-)
    Jest pewna roznica pomiedzy organizacja non-profit i organizacja zerujaca
    na podatnikach.

    Naturalnie takie rozwiazanie jest mocno kryminogenne - kto uwierzy,
    ze osobami "nietrafionymi" nie beda glownie krewni i przyjaciele decydentow?

    > Fundusze mają być tworzone w formule otwartej. Wspierać je mają samorządy,
    > Skarb Państwa, ale także firmy prywatne i banki.

    Skarb Panstwa i samorzady -> podatnicy. Tylko dlaczego maja to robic
    przymusowo?

    > Właśnie na zaangażowanie
    > się banków mocno liczy Bartkiewicz.

    Ja bym na to nie liczyl.

    > "To jest sposób, by ich aktywa były
    > bezpieczne.

    Taaak. Bo udziela (posrednio) wiecej nieodzyskiwalnych kredytow.

    > "Także w innych regionach prowadzone są rozmowy z bankami" - dodał. Jednak
    > nic z tego nie wyjdzie, jeżeli w system poza prywatnymi podmiotami i
    > samorządami nie zaangażuje się Skarb Państwa. "Musi on pomóc w
    > skapitalizowaniu systemu, bo system nie może powstać z niczego" - powiedział
    > Bartkiewicz.

    A podobno jest dziura budzetowa i rzad pieniedzy nie ma.

    Tyle ze rzad to pieniedzy nie ma na np. sluzbe zdrowia i nauczycieli,
    tj. tych, dzieki ktorym spoleczenstwo jest zdrowe w sensie fizycznym
    i duchowym. Na wywalanie pieniedzy w bloto kasa zawsze sie znajdzie :-(

    > I czy Józiu, który dostał gwarancje od funduszu na rozkręcenie warsztatu,
    > wyda je jutro na zakup nowego samochodu, czy maszyny do swojego
    > przedsiębiorstwa" - obrazowo wyjaśnił Szejnfeld. Według niego, zarządzający
    > takim małym funduszem będą wiedzieli, czy ten Józio dobrze wykorzysta
    > kredyt.

    ... i czy ta maszyna bedzie kosztowac tyle, ze Joziowi zostanie jeszcze
    tak na oko z 10%.

    Nie mam nic przeciwko funduszom, ale do j*ch* nie za pieniadze podatnikow!
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 8. Data: 2002-04-30 08:38:28
    Temat: Re: Taniej kredyty dla przedsiebirostw? Nowy pomysl rzadu.
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > - albo banki nie maja interesu w dawaniu kredytow, i wymyslaja sztuczne
    > warunki, a wszystko przez rzad, ktory jest lepszym kredytobiorca,

    raczje to pierwsze. Po co sie meczyc w sumie za maly zysk, jak od Rzadu
    odzyska sie na 100%. I mniej ludzi potrzeba itp.
    Pamietajmy, ze atrakcyjnosc sektora bankowego wraz z spadkiem stop
    procentowych spada...
    Do tej pory zarabiali niebotyczna kase, a teraz...




strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1