Kupuje mieszkanie i ustaliłem ze zbywcą,
że wpisujemy na umowie przedwstępnej cenę XXX PLN
i "pewną nadwyżkę" w kwocie YYY przekazuję mu gotówką poza umową
notarialną.
Wynika to z tego, że wycena nieruchomości jest na XXX i tylko na tyle
dostanę kredyt,
a ponieważ zbywca chce za wszystko razem XXX+YYY to ustaliliśmy,
że te YYY to opłata za meble itd.
Oczywiście zysk zbywcy to to że nie będzie płacił podatku od YYY
...

Kłopot w tym, że nie możemy się dogadać w jaki sposób przekazać
te YYY.
Nie chcę dawać tego bez żadnego potwierdzenia a zbywca też boi
się,
że jak nie weźmie tej kasy od razu to ja potem wyprę sie umowy
"meblowej"
i będę chciał kupić mieszkanie tylko za XXX.

Czy widzicie jakies sensowne wyjście z sytuacji ???

do góry

Pamiętaj, że zazwyczaj nabywca płaci podatek od czynności
cywilnoprawnych w wysokości 2%. Jeśli cena XXX będzie rażąco niska
to US może się czepiać również Ciebie.
Pozatym niska cena na akcie notarialnym, który będzie zawarty w 2007
r stawia Cię w bardzo niekorzystnej sytuacji, gdy w przyszłości
będziesz chciał sprzedać to mieszkanie.
Nowy podatek od nieruchomości będzie płacony od wzrostu wartości
tej nieruchomości, a Ty na samym początku zanotujesz X procent
wzrostu wartości nieruchomości wynikajacy z zaniżonej ceny na
umowie.

Przemek

do góry

W tym przypadku chodzi raczej o to,
że zbywca nie chce zapłacić 10% podatku od ceny nieruchomości.
Umowę mam zamiar sfinalizować jeszcze w 2006 roku :-)

do góry

Patrze, patrze a tu Samuray-X porozsypywal nastepujace haczki:
> W tym przypadku chodzi raczej o to,
> że zbywca nie chce zapłacić 10% podatku od ceny nieruchomości.
> Umowę mam zamiar sfinalizować jeszcze w 2006 roku :-)
Ty nie ufasz jemu, on nie ufa Tobie... marnie to widze.
A moze napiszcie druga umowe (notarialna) ze za YYY kupisz od niego
meble z tego mieszkania;)
--
badzio

do góry

Rzeczywiście z tym zaufaniem jest chyba nie za dobrze ...
Prawdę mówiąc to troche przepłaciłem za to mieszkanie
i niezbyt mi sie to podoba.
Rzeczoznawca przecież wiedział co mówi ...

Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem,
będzie jeżeli teraz mu dam ta kasę, a na umowie przedwstępnej
napiszemy,
że w przypadku zerwania umowy przez sprzedającego,
zadatek (w tej chwili 10 000) zostanie zwrócony na przykład pięć
razy większy
czyli 50 000 PLN ???
Wtedy zabezpieczam się w jakis tam sposób ...

Problem w tym, że jeżeli koles jest niewypłacalny albo cos innego
...
to leżę ...
W sumie facet będzie miał 40 000 PLN ...

do góry

Patrze, patrze a tu Samuray-X porozsypywal nastepujace haczki:
> Rzeczywiście z tym zaufaniem jest chyba nie za dobrze ...
> Prawdę mówiąc to troche przepłaciłem za to mieszkanie
> i niezbyt mi sie to podoba.
ROTFL Wspolczuje
> Rzeczoznawca przecież wiedział co mówi ...
No raczej tak
> Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem,
> będzie jeżeli teraz mu dam ta kasę, a na umowie przedwstępnej
> napiszemy,
> że w przypadku zerwania umowy przez sprzedającego,
> zadatek (w tej chwili 10 000) zostanie zwrócony na przykład pięć
> razy większy
> czyli 50 000 PLN ???
Nie mam pojecia czy takie cos przejdzie:/ To juz chyba musialbys na
pl.soc.prawo zapytac
> Wtedy zabezpieczam się w jakis tam sposób ...
> Problem w tym, że jeżeli koles jest niewypłacalny albo cos innego
> to leżę ...
> W sumie facet będzie miał 40 000 PLN ...
No jesli mieszkanie jest na niego to nie do konca... moze go zlicytuja:)
A... tylko ja bym sugerowal zeby przy takich kombinacjach to jednak
wszystko podpisywac u notariusza.
A wlasnie - dowolny notariusz za friko udzieli Ci porady bo taki ma
obowiazek. Wiec mozesz pojsc i sie dopytac
--
badzio

do góry

badzio wrote:
[...]

> A wlasnie - dowolny notariusz za friko udzieli Ci porady bo taki ma
> obowiazek. Wiec mozesz pojsc i sie dopytac

Notariusz mu doradzi, jak kombinować na podatkach ? Przypuszczam, że wątpię.

KJ

do góry

Patrze, patrze a tu Kamil Jońca porozsypywal nastepujace haczki:
> Notariusz mu doradzi, jak kombinować na podatkach ? Przypuszczam, że
> wątpię.
Nie, notariusz mu powie jak podpisc umowe zeby nie stracic;)
A tak w ogole... to nie czaje problemu. Bank wycenil nieruchiomosc na
XXX, sprzedajacy chce ZZZ, roznice YYY ma dostac pod stolem. Wiec bank
daje XXX, reszte daje kupujacy. Mzoe byc to nawet bardziej oplacalne -
bo wtedy kredyt jest nie na 100% nieruchomosci a np na 80-90% wiec
szybciej przestanie sie placic wyzsze oprocentowanie z tytulu niskiego
wkladu wlasnego.
--
badzio

do góry

Zaproponowałem mu taki deal.
Wczesniej cena 185 000.
Teraz oficjalnie 140 000 plus 40 000 pod stołem.
Ja zarabiam 5000 PLN plus ciut nizsze opłaty +/- 1200 PLN.
On prawie nie traci bo 10% podatku od róznicy na akcie notarialnym
4500 PLN ...

Zostałem niejako zmuszony do tego bo dostałem wycenę na 140 000 PLN,

więc sami rozumiecie ...

Tylko nie wiem czy w dalszej perspektywie ten interes będzie mi się
opłacił,
bo jak będę chciał sprzedać mieszkanie i różnica od wartości tez
będzie znaczna ...
A to już 19% ...
czy również obowiązuje 5 letnia karencja???

do góry

Użytkownik "Samuray-X" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1164210877.410929.22550@j44g2000cwa.googlegroup
s.com...

> Tylko nie wiem czy w dalszej perspektywie ten interes będzie mi się
> opłacił,
> bo jak będę chciał sprzedać mieszkanie i różnica od wartości tez
> będzie znaczna ...
> A to już 19% ...
> czy również obowiązuje 5 letnia karencja???

Zawsze takie głupie kombinowanie lub zgoda na to jednej ze stron rodzi chore
konsekwencje.
Było na przedwstępnej napisać jak jest zgodnie ze stanem faktycznym a tak w
najgorszym razie stracisz kupę kasy, albo i więcej. Nerwy i spokój ducha
tracisz już teraz.

J.

do góry