Witam
Mam zamiar kupić nowe mieszkanie.
Cena mieszkania 200 tys zł
Wkłąd własny 100 tys zł (w postaci mieszkanie obecnego)
Kredyt hipoteczny 100 tys zł

Dziś Pani z mbanku szacowała moją zdolność kredytową
no i okazuje się, że taką posiadam :)))
Mogę przeznaczyć (z własnych wyliczeń i doświadczeń spłacałem niedwano nowe
auto)
na spłatę kredytu ok.1000 zł miesięcznie .... ale
Pani koniecznie namawiała mnie na okres spłaty 20 lat
wtedy raty wynoszą odpowiednio
Franek - 660 zł
Złoty - 880 zł
Ja jej na to, że chciałbym wziąć kredyt na 10 lat
a ona na to, że to bez sensu bo przeciez mogę spłacić wcześniej (albo płacić
po 2 raty itp)
...
Pytania:
1) Czy miała rację? Czy biorąc kredyt na 20 lat a spłacając go w 10 (dla
ustalenia uwagi) płacę tyle samo odsetek jakbym wziął kredyt na 10 lat i
spłacał go przez te same 10?
2) Mam zamiar skorzystać (w końcu) z jakiejś "ulgi budowlanej". Czy to
będzie
- odliczenie odsetek kredytu od dochodu (obowiązuje)
- czy 8 letnie refinansowanie przez państwo połowy odsetek (płacę do banku
mniejsze raty) - może wejdzie od 1 lipca
tego jeszcze nie wiem, ale czy nie lepiej wówczas uporać się z kredytem jak
najwcześniej, żeby płacić dużą ratę odsetkową i uzyskać w ten sposób
maksymalną ulgę????

Tak sobie oto kumbinuję i proszę o jakieś sugestie od osób z doświadczeniem
(albo i bez :)) )

Pzdr
Ptasiek

do góry

i jeszcze dodam
że kredyt mam być brany w 3 transzach
mieszkanie ma być oddane za 1.5 roku
a swoje chcę sprzedać jak najpóźniej (może przez rok cena jego jeszcze
podskoczy :)) )

Pzdr
Ptasiek


> Witam
> Mam zamiar kupić nowe mieszkanie.
> Cena mieszkania 200 tys zł
> Wkłąd własny 100 tys zł (w postaci mieszkanie
obecnego)
> Kredyt hipoteczny 100 tys zł
>
> Dziś Pani z mbanku szacowała moją zdolność kredytową
> no i okazuje się, że taką posiadam :)))
> Mogę przeznaczyć (z własnych wyliczeń i doświadczeń spłacałem niedwano
nowe
> auto)
> na spłatę kredytu ok.1000 zł miesięcznie .... ale
> Pani koniecznie namawiała mnie na okres spłaty 20 lat
> wtedy raty wynoszą odpowiednio
> Franek - 660 zł
> Złoty - 880 zł
> Ja jej na to, że chciałbym wziąć kredyt na 10 lat
> a ona na to, że to bez sensu bo przeciez mogę spłacić wcześniej (albo
płacić
> po 2 raty itp)
> ...
> Pytania:
> 1) Czy miała rację? Czy biorąc kredyt na 20 lat a spłacając go w 10 (dla
> ustalenia uwagi) płacę tyle samo odsetek jakbym wziął kredyt na 10 lat i
> spłacał go przez te same 10?
> 2) Mam zamiar skorzystać (w końcu) z jakiejś "ulgi budowlanej". Czy to
> będzie
> - odliczenie odsetek kredytu od dochodu (obowiązuje)
> - czy 8 letnie refinansowanie przez państwo połowy odsetek (płacę do banku
> mniejsze raty) - może wejdzie od 1 lipca
> tego jeszcze nie wiem, ale czy nie lepiej wówczas uporać się z kredytem
jak
> najwcześniej, żeby płacić dużą ratę odsetkową i uzyskać w ten sposób
> maksymalną ulgę????
>
> Tak sobie oto kumbinuję i proszę o jakieś sugestie od osób z
doświadczeniem
> (albo i bez :)) )
>
> Pzdr
> Ptasiek
>
>

do góry

Ptasiek wrote:
> 1) Czy miała rację? Czy biorąc kredyt na 20 lat a spłacając go w 10 (dla
> ustalenia uwagi) płacę tyle samo odsetek jakbym wziął kredyt na 10 lat i
> spłacał go przez te same 10?

Na zdrowy rozum tak, ale na 100% to nie wiem :)


> 2) Mam zamiar skorzystać (w końcu) z jakiejś "ulgi budowlanej". Czy to
> będzie
> - odliczenie odsetek kredytu od dochodu (obowiązuje)
> - czy 8 letnie refinansowanie przez państwo połowy odsetek (płacę do banku
> mniejsze raty) - może wejdzie od 1 lipca

Nie skorzystasz z tego bo za drogie to mieszkanie co chcesz kupic. Te
doplaty maja byc tylko do najtanszych mieszkan dla "ubogich"

Jarek

do góry

>> 1) Czy miała rację? Czy biorąc kredyt na 20 lat a spłacając go w 10 (dla
>> ustalenia uwagi) płacę tyle samo odsetek jakbym wziął kredyt na 10 lat i
>> spłacał go przez te same 10?

Tak, nie zaplacisz wiecej odsetek. Odsetki zaplacisz za okres, kiedy
korzystasz z kapitalu. Jesli splacisz wczesniej nie zaplacisz wiecej. A
mniejsza rata daje Ci swobode ruchu. Jakby tfu tfu co, to maksymalne
obciazenie ratą bedzie w wielkosci tej na 20 lat. A jak w miedzyczasie cos
nadplacisz, to jeszcze mniejsze.

>> 2) Mam zamiar skorzystać (w końcu) z jakiejś "ulgi budowlanej". Czy to
>> będzie
>> - odliczenie odsetek kredytu od dochodu (obowiązuje)
>> - czy 8 letnie refinansowanie przez państwo połowy odsetek (płacę do
>> banku
>> mniejsze raty) - może wejdzie od 1 lipca
>> tego jeszcze nie wiem, ale czy nie lepiej wówczas uporać się z kredytem
> jak
>> najwcześniej, żeby płacić dużą ratę odsetkową i uzyskać w ten sposób
>> maksymalną ulgę????

Co do 8 letniego dofinansowania, to pozyjemy zobaczymy, czy to sie nie
skonczy tak jak z kredytem Pola.
A ulga odsetkowa poki co jak najbardziej, bo to nowe mieszkanie z rynku
pierwotnego. I wszystkie Twoje odsetki znajda sie w limice ulgi. No moze
prawie wszystkie.

Zwroc uwage jeszcze na jedną rzecz. Z uwagi na to, ze wklad wlasny ze
sprzedazy mieszkania (100k) uzyskasz dopiero po nabyciu tego kredytowanego,
to tak naprawde, jesli nie masz wolnej gotowki, kredyt bedziesz bral z
wkladem wlasnym zero, z wszystkim tego konsekwencjami tj.gl.ubezpieczeniem
niskiego wkladu oraz mniej korzystnymi warunkami kredytu. Dopiero pozniej
nadplacisz kredyt ze srodków ze sprzedazy starego mieszkania. No chyba ze w
umowie w punkcie dot.planu splat bedzie zawarta kwota 100k kapitalu, jako
rata w takiej kosmicznej wielkosci. Kwestia umowy, jak to mozna wtedy
wykorzystac na lepsze warunki.
Ale nie liczylbym na to.


Pozdrawiam
_________________________
BN
www.adekus.pl
www.adekus.pl/kh

www.stowarzyszenie-pomoc.az.pl/jeden_procent.html

do góry

> Zwroc uwage jeszcze na jedną rzecz. Z uwagi na to, ze wklad wlasny ze
> sprzedazy mieszkania (100k) uzyskasz dopiero po nabyciu tego
kredytowanego,
> to tak naprawde, jesli nie masz wolnej gotowki, kredyt bedziesz bral z
> wkladem wlasnym zero, z wszystkim tego konsekwencjami tj.gl.ubezpieczeniem
> niskiego wkladu oraz mniej korzystnymi warunkami kredytu. Dopiero pozniej
> nadplacisz kredyt ze srodków ze sprzedazy starego mieszkania. No chyba ze
w
> umowie w punkcie dot.planu splat bedzie zawarta kwota 100k kapitalu, jako
> rata w takiej kosmicznej wielkosci. Kwestia umowy, jak to mozna wtedy
> wykorzystac na lepsze warunki.

Jesteś tego pewien?
No to mój cały misterny plan w ........ :)
Za mieszkanie mam zapłacić w 4 transzach (prawdopodobnie nie będą one równe)
I dwie pierwsze transze chciałem zapłacić z kredytu (równiez wypłacanego w 2
transzach)
a dwie następne za kasę z mieszkania.
Czy aby napewno bank potraktuje mój wkład własny jako "zero"?

Pzdr
Ptasiek

do góry

Ptasiek wrote:
> Za mieszkanie mam zapłacić w 4 transzach (prawdopodobnie nie będą one równe)
> I dwie pierwsze transze chciałem zapłacić z kredytu (równiez wypłacanego w 2
> transzach)
> a dwie następne za kasę z mieszkania.
> Czy aby napewno bank potraktuje mój wkład własny jako "zero"?

Niestety, tak. Banki nie chca isc na taki uklad ze po zakupie nowego
sprzedajesz stare mieszkanie i gotowke uzywasz na splate reszty wartosci
nowego lub nadplate kredytu.

Jarek

do góry

> Zwroc uwage jeszcze na jedną rzecz. Z uwagi na to, ze wklad wlasny ze
> sprzedazy mieszkania (100k) uzyskasz dopiero po nabyciu tego
kredytowanego,
> to tak naprawde, jesli nie masz wolnej gotowki, kredyt bedziesz bral z
> wkladem wlasnym zero, z wszystkim tego konsekwencjami tj.gl.ubezpieczeniem
> niskiego wkladu oraz mniej korzystnymi warunkami kredytu. Dopiero pozniej
> nadplacisz kredyt ze srodków ze sprzedazy starego mieszkania. No chyba ze
w
> umowie w punkcie dot.planu splat bedzie zawarta kwota 100k kapitalu, jako
> rata w takiej kosmicznej wielkosci. Kwestia umowy, jak to mozna wtedy
> wykorzystac na lepsze warunki.

Jesteś tego pewien?
No to mój cały misterny plan w ........ :)
Za mieszkanie mam zapłacić w 4 transzach (prawdopodobnie nie będą one równe)
I dwie pierwsze transze chciałem zapłacić z kredytu (równiez wypłacanego w 2
transzach)
a dwie następne za kasę z mieszkania.
Czy aby napewno bank potraktuje mój wkład własny jako "zero"?

Pzdr
Ptasiek

do góry

> Ptasiek wrote:
> > Za mieszkanie mam zapłacić w 4 transzach (prawdopodobnie nie będą one
równe)
> > I dwie pierwsze transze chciałem zapłacić z kredytu (równiez wypłacanego
w 2
> > transzach)
> > a dwie następne za kasę z mieszkania.
> > Czy aby napewno bank potraktuje mój wkład własny jako "zero"?
>
> Niestety, tak. Banki nie chca isc na taki uklad ze po zakupie nowego
> sprzedajesz stare mieszkanie i gotowke uzywasz na splate reszty wartosci
> nowego lub nadplate kredytu.

Wszystkieeeee?
Sie umówily tak, czy co?
Co ich obchodzi czy ja mam ten wkład w gotówce, w akcjach, w mieszkaniu czy
w złocie???
Chce kredyt na połowe mieszkania i już!
...
Rozumiem, że jest tak:
1) Podpisuję umowę przedwstępną z developerem, gdzie jest wyszczególniony
harmonogram wpłat (np. 4 transze).
2) Wpłacam pierwsze 2 transze na konto developera ze swoich środków
3) Idę do banku i bank mi pożycza kasę na 2 następne transze.

I wtedy liczy się, że mam wkład własny, tak?

A jesli mam te kase "w mieszkaniu" to co?
1) Podpisuję umowę przedwstępną z developerem, gdzie jest wyszczególniony
harmonogram wpłat (np. 4 transze).
2) Idę do banku i bank pożycza mi kasę na całe mieszkanie (4 transze)
3) Bank wypłaca developerowi wszystkie 4 transze.
4) Bank łaskawie przyjmuje ode mnie kasę za sprzedane mieszkanie i zmniejsza
w ten sposób kredyt.

A co jeśli uda mi się (na to liczę) sprzedać mieszkanie (i dostać gotówkę)
przed terminem wpłaty ostatnich 2 transz?
A zdarza się, że developer bierze w rozliczeniu stare mieszkanie wtedy chyba
nie mam wkładu równego "zero"???

Pzdr
Ptasiek

do góry

> Jesteś tego pewien?
> No to mój cały misterny plan w ........ :)
> Za mieszkanie mam zapłacić w 4 transzach (prawdopodobnie nie będą one
> równe)
> I dwie pierwsze transze chciałem zapłacić z kredytu (równiez wypłacanego w
> 2
> transzach)
> a dwie następne za kasę z mieszkania.
> Czy aby napewno bank potraktuje mój wkład własny jako "zero"?

Gdyby bylo na odwrót tzn. sprzedalbys mieszkanie, wplacilbys dwie pierwsze
raty, a na nastepne wzialbys kredyt, to nie byloby problemu. Wtedy wklad
wlasny jest jak byk.
Ale dopytaj w banku jak Cie w takiej sytuacji potraktują. Stawiam na wklad
wlasny zero, ale kto wie?
Moze Twoja deklaracja dot. przeznaczenia srodkow ze sprzedazy na zakup
nowego mieszkania pomoglaby. Moglo by to byc wpisane do umowy kredytowej
oraz do aktu notarialnego zakupu mieszkania w sposobie platnosci: rata 1 i 2
z kredytu, rata 3 i 4 z wlasnych srodków.
Ale czy Ci uwierzą, ze na pewno przelejesz te srodki?
Moze daloby sie to zalatwic za pomocą jakiegos ubezpieczenia, gwarancji,
poręczenia? Jakby nie liczyl, troche to moze kosztowac.


Pozdrawiam
_________________________
BN
www.adekus.pl
www.adekus.pl/kh

www.stowarzyszenie-pomoc.az.pl/jeden_procent.html

do góry

> A zdarza się, że developer bierze w rozliczeniu stare mieszkanie wtedy
> chyba
> nie mam wkładu równego "zero"???

Jesli tak by bylo wpisane do umowy nabycia mieszkania, ze czescią zaplaty
bedzie przekazanie praw wlasnosci do starego lokalu to mialbys wklad wlasny.

do góry