-
1. Data: 2002-09-27 07:20:40
Temat: Wczorajsza wizyta w slaskim
Od: "MariuszJ" <m...@d...pl>
Witam
Udalem sie wczoraj do placowki banku slaskiego w Legionowie celem zakupienia
karty maestro przedplaconej.Do placowki wszedlem na pol godziny przez
zamknieciem, kolejka a jakze jest.
Mysle sobie niech strace poczekam. W miedzyczasie widze jak na zewnatrz
rosnie kolejka do bankomatu - tak okolo 15 osob w porywach. Przy jednym ze
stanowisk dysponentka otwiera niezorientowanej klientce konto.
Oczywiscie tlumaczy jej co jest najwazniejsze czyli:
-Moze pani po wplynieciu przelewu zaraz wyplacic wszystkie pieniadze, ale
musi pani pamietac aby kazdego 28 miesiaca bylo na koncie 4PLN BO WTEDY BANK
POBIERA PROWIZJE.
Teraz ja
Podchodze do dysponentki i mowie: Poprosze karte maestro. Pani od razu mnie
prostuje ze niby ja chcialbym zamowic bo to trzeba karte zrobic pin
wygenerowac.
Na to ja do niej nie, chcialbym kupic karte. Ona - a ma pan u nas konto.
Ja - nie a po co. Ona - A to pan chce z tych nowych, ale jaka (co na tych
duzych reklamach w placowce). Ja - a miedzynarodowe sa. Ona - tak. I w tym
momencie pani dysponentka idzie po porade do szefowej. Wraca za kilka minut
i mowi - nie ma zadnych kart, beda w pazdzierniku
Bez komentarza
Pozdr
Mariusz Jakimiuk