Witam,

postaram się w miarę treściwie i krótko:

Otrzymałem wezwanie z Lukas Banku dot. umowu podpisanej w _08.04.1997
roku. Z odsetkami kwota jest śmieszna, 82zł w zaokrągleniu. Oczywiście
pismo stwierdza, że sprawą zajmuje się już firma windykacyjn ai to z nią
mam się kontaktować. Sprawa dotyczy najprawdopodobniej wiertartki i
dwóch wierteł - wartości już dziś nieznanej. Narzędzia ZTCP były
zwrócone w wyniku utracenia płynności finansowej i reszta długu została
uregulowana.

Teraz mam pytanie - jakim prawe bank ma możliwość żądanie teraz ode mnie
czegokolwiek po 7 latach? Nie powinno zadziałać tu przeterminowanie
sprawy? Bank nie wysyłał żadnych upomnień o zadłużeniu przez całe 7 lat.
Ba, nawet potem brane były 3 rowery na raty w tymże banku i nie było
problemów - gdy były odsetki to po roku Lukas przysyłął monit o
uregulowaniu zaległości co też czyniłem.

Czy prawo jest po mojej stronie? Czy bank może sobie po 100 latach też
wysłać mi do grobu upomnienie o 2zł...?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi ( choćby i negatywne ;) )

do góry

przedawnienie wynosi 3 lata , wiec jezeli wymagalnosc zadluzenia powstala
dalej niz 3 lata temu, nadto jezeli bank nie wystapil na droge sadowa to
naleznosc jest przedawniona

>
> Czy prawo jest po mojej stronie? Czy bank może sobie po 100 latach też
> wysłać mi do grobu upomnienie o 2zł...?

Do grobu raczej nie.. chyba ,ze podasz taki aktualny adres. Natomiast
wysylac wszelakie wezwania moze zawsze... kwestia ich skutecznosci.

do góry

Dnia Fri, 11 Aug 2006 19:17:12 +0200,
osoba podpisana: Nex@pl <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
napisała:
[...]
>
> Teraz mam pytanie - jakim prawe bank ma możliwość żądanie teraz ode mnie
> czegokolwiek po 7 latach? Nie powinno zadziałać tu przeterminowanie
> sprawy? Bank nie wysyłał żadnych upomnień o zadłużeniu przez całe 7 lat.

Przedawnienie jeśli już - poczytaj wątek o WBC.
Natomiast jeśli jeszcze miałeś jakieś kredyty to nie od rzeczy byłoby
sprawdzić, czy te wezwania w 2002 (strzelam) roku nie dotyczyły tamtej
sprawy..

KJ


--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/index.xhtml#f4y
yo-yo, n.:
Something that is occasionally up but normally down.
(see also Computer).

do góry

Lookasik napisał(a):
> przedawnienie wynosi 3 lata , wiec jezeli wymagalnosc zadluzenia powstala
> dalej niz 3 lata temu, nadto jezeli bank nie wystapil na droge sadowa to
> naleznosc jest przedawniona
>
A można jakiś artykuł z któregoś kodeksu, jakąś podstawę prawną, żebym
wiedział z czym iść ;)

do góry

Kamil Jońca napisał(a):
> Dnia Fri, 11 Aug 2006 19:17:12 +0200,
> osoba podpisana: Nex@pl <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
> napisała:
> [...]
>> Teraz mam pytanie - jakim prawe bank ma możliwość żądanie teraz ode mnie
>> czegokolwiek po 7 latach? Nie powinno zadziałać tu przeterminowanie
>> sprawy? Bank nie wysyłał żadnych upomnień o zadłużeniu przez całe 7 lat.
>
> Przedawnienie jeśli już - poczytaj wątek o WBC.
> Natomiast jeśli jeszcze miałeś jakieś kredyty to nie od rzeczy byłoby
> sprawdzić, czy te wezwania w 2002 (strzelam) roku nie dotyczyły tamtej
> sprawy..
>
> KJ
>
>
Tak, ale wszystko było regulowane,dostarczane były konkretne druczki z
konkretnymi kwotami - także płaciłem to co mi dawali :)

do góry

Kolo 117 kc

do góry

Nex@pl napisał(a):
> Lookasik napisał(a):
>> przedawnienie wynosi 3 lata , wiec jezeli wymagalnosc zadluzenia
>> powstala dalej niz 3 lata temu, nadto jezeli bank nie wystapil na
>> droge sadowa to naleznosc jest przedawniona

Nie wiem czy trafiłem(*):

Terminy przedawnienia

Kodeks cywilny przewiduje cztery zasadnicze terminy przedawnienia:

1 ogólny - 10 lat;
2 dla (...) działalnosci gospodarczej - 3 lata;
*_3_ _dla roszczeń o świadczenie okresowe(np. czynsz najmu) - 3 lata;_

do góry

Nex@pl napisał(a):

> A można jakiś artykuł z któregoś kodeksu, jakąś podstawę prawną, żebym
> wiedział z czym iść ;)

117 i 118 k.c.

a gdzie chcesz iść ?

--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

> a gdzie chcesz iść ?

Dokąd ...

--
Krzysiek, Krakow

do góry

KrzysiekPP napisał(a):
>> a gdzie chcesz iść ?
>
> Dokąd ...
>
Ano chyba do nich, prawda? A co powinienem zrobić?

do góry