Dzwoniłem dzisiaj do mojego (ex)oddziału PEKAO w Szczecinie, aby dowiedzieć
się, czy zamknęli rachunek...
Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamknięcie rachunku w
PEKAO trwa.... 2 miesiące. Pani w momencie składania dyspozycji zamknięcia
rachunku w oddziale w W-wie (VIP), poinformowała, że zamknięcie rachunku
trwa miesiąc i potem środki są przelewane na podany rachunek bankowy.
Jak jest naprawdę? Sprawdziłem moją umowę o założenie rachunku (99 rok) i
nie mam w nim żadnej informacji o sposobie rozwiązania umowy i czasie
rozwiązania umowy...


--
Przemysław Maciuszko

do góry

Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@m...hell.pl> napisał w wiadomości
news:0t3e664f03iff3n3e8%sal@hell.pl...
>
> Dzwoniłem dzisiaj do mojego (ex)oddziału PEKAO w Szczecinie, aby
dowiedzieć
> się, czy zamknęli rachunek...
> Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamknięcie rachunku w
> PEKAO trwa.... 2 miesiące.

mi zamkneli w Opolu w 14 ( !!! ) dni

HeHeHe

--
Piotr W.
t...@p...onet.pl

do góry

> > Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamknięcie rachunku w
> > PEKAO trwa.... 2 miesiące.

Tak musi być

> mi zamkneli w Opolu w 14 ( !!! ) dni

A tak być raczej nie mogło.
W momencie gdy zamykasz konto oddajesz karty, kasują zlecenia itp.
Teoretycznie podczas drogi do banku mogłeś płacić kartą itd., mogłeś
korzystać z linii debetowej, miałeś środki na koncie. Bank musi ustalić
jakie są twoje zobowiązania względem banku (odsetki), państwa (belka) itd.
Tak więc zamknięcie konta trwa do końca miesiąca w którym składasz
dyspozycję + miesiąc. Ponieważ robisz to na początku miesiąca (masz pecha)
trwa to 2 miesiące.
Ja jak likwidowałem swojego vip (pozdrowienia dla wszystkich którzy się
zdecydowali na zamknięcie konta w tym banku) wyliczyłem ile muszę mieć
środków, dodałem kilka zł na wszelki wypadek i złożyłem dyspozycję.
Pozostałymi środkami w innym banku mogłem dysponować.
pozdrawiam
k.b

--
wytnij wywal. z adresu

do góry

Użytkownik "k.b"
> > > Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamknięcie rachunku
w
> > > PEKAO trwa.... 2 miesiące.
>
> Tak musi być
>
> > mi zamkneli w Opolu w 14 ( !!! ) dni
>
> A tak być raczej nie mogło.
> W momencie gdy zamykasz konto oddajesz karty,

blad - ja nigdy kart nie oddaje ;-)

> Tak więc zamknięcie konta trwa do końca miesiąca w którym składasz
> dyspozycję + miesiąc. Ponieważ robisz to na początku miesiąca (masz pecha)
> trwa to 2 miesiące.

w BZWBK moze byc dluzej - mi zamykaja od 8 stycznia a srodki na rachunku
widze caly czas, a po zamknieciu mieli przelac
*** blad ***

do góry

k.b <K...@w...pf.pl> wrote:

> Tak więc zamknięcie konta trwa do końca miesiąca w którym składasz
> dyspozycję + miesiąc. Ponieważ robisz to na początku miesiąca (masz pecha)
> trwa to 2 miesiące.

No wlasnie. O tym wiem, ale ja skladalem dyspozycje pod koniec miesiaca.
Dlatego mnie dziwi termin 2 miesiecy?

> Ja jak likwidowałem swojego vip (pozdrowienia dla wszystkich którzy się
> zdecydowali na zamknięcie konta w tym banku) wyliczyłem ile muszę mieć
> środków, dodałem kilka zł na wszelki wypadek i złożyłem dyspozycję.

No to ja tak samo.

--
Przemysław Maciuszko

do góry

"k.b" <K...@w...PF.PL> writes:

> W momencie gdy zamykasz konto oddajesz karty, kasują zlecenia itp.
> Teoretycznie podczas drogi do banku mogłeś płacić kartą itd., mogłeś
> korzystać z linii debetowej, miałeś środki na koncie. Bank musi ustalić
> jakie są twoje zobowiązania względem banku (odsetki), państwa (belka) itd.
> Tak więc zamknięcie konta trwa do końca miesiąca w którym składasz
> dyspozycję + miesiąc. Ponieważ robisz to na początku miesiąca (masz pecha)
> trwa to 2 miesiące.

Czy to jest zawarte w umowie/regulaminie itp? Bo w ogolnym przypadku
wcale tak nie jest, wypowiedzenie umowy skutkuje natychmiastowym
jej zakonczeniem oraz np. przelaniem salda na podane konto.
Jesli okaze sie, ze klient wykonal _przed_ wypowiedzeniem umowy jeszcze
jakies operacje, o ktorych bank dowiedzial sie pozniej (np. kartami),
to bank po prostu powinien wystapic do bylego klienta. Odsetki i belke
bank takze powinien obliczyc natychmiast, bez czekania na jakies konce
miesiecy.
Linia debetowa/kredytowa takze nie ma tu znaczenia, trzeba natychmiast
uregulowac naleznosc (natychmiastowa wymagalnosc), albo placic odsetki
ustawowe i liczyc sie z mozliwoscia windykacji.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator

do góry

Dnia pewnego (Thursday, March 06, 2003 10:35 AM),
osoba znana jako... k.b, wzięła się za pisanie
i oto co z tego wynikło:

>>> Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że zamknięcie
>>> rachunku w PEKAO trwa.... 2 miesiące.
>
> Tak musi być
>
>> mi zamkneli w Opolu w 14 ( !!! ) dni
>
> A tak być raczej nie mogło.

Licytacja? :))
28.02 (piątek) - składam wniosek o likwidację rachunku. Podaję nr konta,
na który mają zostać przelane pozostałe środki. W poniedziałek schodzi
ostatnie stałe zlecenie, we wtorek wychodzi przelew pozostałych srodków.
Finito. Razem - 3 dni.

(...)
> (pozdrowienia dla wszystkich którzy się zdecydowali na zamknięcie
konta w tym banku)

A dziękuję :)) Wzajemnie.


* * * * *
A.



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

Przemysław Maciuszko <s...@m...hell.pl> wrote:

> Jak jest naprawdę? Sprawdziłem moją umowę o założenie rachunku (99 rok) i
> nie mam w nim żadnej informacji o sposobie rozwiązania umowy i czasie
> rozwiązania umowy...

No i juz sie dowiedzialem. Zadzwonilem do oddzialu do mojego (ex) doradcy,
Pani powiedziala, ze dzisiaj robi przelew i zamykaja rachunek.
Przy okazji podzielilem sie refleksja, ze im ostatnio chyba sporo klientow
odplywa, na co ona stwierdzila, ze ja jestem jej pierwszym klientem, ktory
"odplynal" w ostatnim czasie :)
Az mi sie wierzyc nie chce. Za to przyznala, ze klienci sie bulwersowali na
nowa oferte, ale w koncu ja zaakceptowali.
Moze to tez sposob na zwiekszenie zyskow?


--
Przemysław Maciuszko

do góry

> Licytacja? :))
> 28.02 (piątek) - składam wniosek o likwidację rachunku. Podaję nr konta,
> na który mają zostać przelane pozostałe środki. W poniedziałek schodzi
> ostatnie stałe zlecenie, we wtorek wychodzi przelew pozostałych srodków.
> Finito. Razem - 3 dni.

Zalewasz.
Ja jak złożyłem dyspozycję likwidacji zleceń stałych to mi jeszcze przez 2
tygodnie wychodziły zlecenia.
Miałem je popłacone ze starego i z nowego banku. Ale potem je wyksięgowali.
Z OBCYCH RACHUNKÓW !!!!
Jeżeli jest tak dobrze to może warto wrócić. :)))))))))))))

do góry

Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@m...hell.pl> napisał

> Przy okazji podzielilem sie refleksja, ze im ostatnio chyba sporo klientow
> odplywa, na co ona stwierdzila, ze ja jestem jej pierwszym klientem, ktory
> "odplynal" w ostatnim czasie :)

Chyba "troche" zniekształciła prawde ;)

(Gazeta Prawna)
http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/3.html?numer=901&d
ok=901.3.43.2.7.2.0.1.htm

Spośród największych giełdowych banków najdotkliwsze straty w segmencie obsługi
klientów detalicznych w roku ubiegłym poniósł Bank Pekao. Spadek udziałów
nastąpił również w przypadku bezpośrednich konkurentów tej spółki: BPH PBK oraz
BZ WBK.
Według specjalistów wśród banków notowanych na parkiecie niekwestionowanym
liderem w sektorze nadal pozostaje Pekao. O ile jednak w 2000 r. udział spółki w
rynku obsługi detalicznej sięgał aż 24,1 proc., o tyle na koniec 2001 r.
nastąpił widoczny spadek, do 15,6 proc. W III kwartale ub.r. bank odnotował
jednak niewielką zwyżkę, do poziomu 16,6 proc.

oraz:

Ostatnia z wymienionych instytucji - BRE Bank, może się poszczycić dosyć dobrą
dynamiką w zakresie otwieranych rachunków i wydawanych kart. W znacznym stopniu
była to zasługa znajdującego się w grupie kapitałowej internetowego mBanku. O
ile na koniec 2001 r. udziały spółki sięgały 1,9 proc., o tyle kolejne kwartały
przyniosły już istotną poprawę wyników. W rezultacie udziały BRE zwiększyły się
w III kw. ub.r. do 3 proc.

Teraz wiadomo gdzie klienci uciekaja ;-))

> Az mi sie wierzyc nie chce. Za to przyznala, ze klienci sie bulwersowali na
> nowa oferte, ale w koncu ja zaakceptowali.

Tia juz to widze.

do góry