-
1. Data: 2009-10-12 19:25:34
Temat: Zawartośc afery w aferze...
Od: "viper" <v...@o...pl>
kompletnie nie rozumiem tego ostatniego ruchu specjalistów od podsłuchów...
zrobili dym, dobra... ale po kiego czorta to publikowali?... przecież tam nic
nie ma... a mało tego, jest masa pozytywów... byłem pewien że inaczej to
rozegrają.. myślałem, że tym razem przecieku nie będzie... Putra i Szmajdziński
chodziliby z zatroskanymi minami i mówili że tam są rzeczy porażające... a
klauzula ściśle tajne sprawiłaby że miesiącami pismaki próbowałyby sie domyślic
co to za straszne rzeczy tam się znajdują a platformersi mieliby związane
ręce... wynika chyba stąd że Kamiński mimo wytężonej pracy nic już nie ma...
gwałtownie spada zawarośc afery w aferze... następną aferą będzie chyba to że
Tusk przejechał na żółtym świetle... podobno chłopaki z pisu zauważyły że
sprawy poszły w złą stronę i ponoc ma byc teraz gwałtowna zmiana podejścia...
ma byc teraz mało agresywnych wypowiedzi a same wyważone z miną zatroskaną o
dobro kraju... martwią się że zrobiła się za duża zadyma i sami na tym
stracą... bo kto dziś jeszcze pamięta Rysia "załatwimy na 90%"...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-10-12 19:42:02
Temat: Re: Zawartośc afery w aferze...
Od: "skippy" <...@n...ma>
Najśmieszniejsze jest ciągłe podkreslanie, że dwóch facetów w prywatnej
rozmowie używa słowa "kurwa".
Jak sięgam pamięcią, a rozmawiałem z facetami wszelkiej maści, to sam na sam
"kurwa" nie padało tylko w rozmowach z proboszczem.
Może dlatego, że nie jestem księdzem.
Hipokryzja w tym zakresie jest smieszna do bólu jaj, ponieważ wszyscy o tym
dokładnie wiedzą, tylko udają kretynów.
Podkreślanie i rozdmuchiwanie akurat tego wątku "afery" o czymś świadczy.
-
3. Data: 2009-10-12 19:57:39
Temat: Re: Zawartośc afery w aferze...
Od: totus <t...@p...onet.pl>
skippy wrote:
>
>
> Najśmieszniejsze jest ciągłe podkreslanie, że dwóch facetów w prywatnej
> rozmowie używa słowa "kurwa".
> Jak sięgam pamięcią, a rozmawiałem z facetami wszelkiej maści, to sam na
> sam "kurwa" nie padało tylko w rozmowach z proboszczem.
> Może dlatego, że nie jestem księdzem.
> Hipokryzja w tym zakresie jest smieszna do bólu jaj, ponieważ wszyscy o
> tym dokładnie wiedzą, tylko udają kretynów.
> Podkreślanie i rozdmuchiwanie akurat tego wątku "afery" o czymś świadczy.
Ty to chyba jakiś nie dzisiejszy jesteś. Używanie słów niecenzuralnych w
rozmowie telefonicznej prowadzonej za państwowe pieniądze? W godzinach
pracy? A co na to dzieci? Przecież ONI używali tych słów w porze największej
oglądalności. Jest projekt ustawy żeby każda rozmowa prowadzona za państwowe
pieniądze była emitowana na osobnym kanale radiowym. To jest pomysł
racjonalizatorski. Wtedy prasa będzie miała dostęp do tych rozmów niższym
kosztem i sprzęt podsłuchowy można będzie sprzedać na allegro, a agentów
przesunąć do innych ważnych zadań dla ojczyzny. Obniżka kosztów pozwoli
podnieść najniższe emerytury i renty
-
4. Data: 2009-10-13 07:47:55
Temat: Re: Zawartośc afery w aferze...
Od: "stary" <k...@w...pl>
Użytkownik "viper" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:10c5.000003e2.4ad382ae@newsgate.onet.pl...
> kompletnie nie rozumiem tego ostatniego ruchu specjalistów od
> podsłuchów...
> zrobili dym, dobra... ale po kiego czorta to publikowali?... przecież tam
> nic
> nie ma... a mało tego, jest masa pozytywów... byłem pewien że inaczej to
> rozegrają.. myślałem, że tym razem przecieku nie będzie... Putra i
> Szmajdziński
> chodziliby z zatroskanymi minami i mówili że tam są rzeczy porażające... a
> klauzula ściśle tajne sprawiłaby że miesiącami pismaki próbowałyby sie
> domyślic
> co to za straszne rzeczy tam się znajdują a platformersi mieliby związane
> ręce... wynika chyba stąd że Kamiński mimo wytężonej pracy nic już nie
> ma...
> gwałtownie spada zawarośc afery w aferze... następną aferą będzie chyba to
> że
> Tusk przejechał na żółtym świetle... podobno chłopaki z pisu zauważyły że
> sprawy poszły w złą stronę i ponoc ma byc teraz gwałtowna zmiana
> podejścia...
> ma byc teraz mało agresywnych wypowiedzi a same wyważone z miną zatroskaną
> o
> dobro kraju... martwią się że zrobiła się za duża zadyma i sami na tym
> stracą... bo kto dziś jeszcze pamięta Rysia "załatwimy na 90%"...
Na to liczy Tusk że Polacy zapomną,a cała ta afera hazardowa, stoczniowa sie
nie liczy bo tam nic ne ma)Naprawdę nic nie ma?Polityk moze gadać co
chce?Załatwiać przetargi i ustawy kolesiom?Bo on se tak gada tylko dla picu?
pozdrwaiam stary