eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankichwila strachu w EB
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 1. Data: 2010-02-15 09:55:20
    Temat: chwila strachu w EB
    Od: bzdreg <n...@n...com>

    Miałem na dzisiaj ustawiony przelew na spłatę KK, drobne na KO były.
    Przy okazji innej czynności (ok. godz. 10) chciałem sprawdzić, czy już
    wyszedł.
    No i kurde - ani śladu! Ani w zaplanowanych, ani w historii.
    Pamiętałem, że pisaliście tutaj, że trzeba odświeżać, sam pisałem, że
    "albo sprawny internetowy system transakcyjny, albo wysokie %", ale żeby
    tak-po prostu zniknęło?
    Odświeżałem, szukałem - bezowocnie. Ponieważ używam kilku kont, nie
    pamiętam ile-mam-gdzie, to zacząłem gorączkowo sprawdzać, czy nie
    zleciłem tego z innego konta, a może nie zleciłem w ogóle, a może mam
    schizofrenię, albo trzeba odstawić alkohol na dobre, albo-co...
    Namiotałem się jak piłeczka do squasha. Aż w pewnym momencie saldo na KO
    zmniejszyło się raptownie i w historii dało się zobaczyć wyszedłszy przelew.

    Piszę, aby uprzedzić Was, że też Was to może spotkać.
    No i może ktoś mi podpowie, gdzie w tym czasie MOGŁEM zobaczyć mój
    przelew w takim-czy-innym stadium?
    Żeby było śmieszniej: w produkty/historia przelew (już wykonany) jest,
    a w płatności/lista przelewów go nie ma.

    EB ma tak precyzyjny system transakcyjny, jak Włosi precyzyjnie
    przestrzegają przepisów ruchu drogowego ;)




    --

    Pzdr.
    bzd.


  • 2. Data: 2010-02-15 14:42:44
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: Tomaszek <t...@o...pl>

    W dniu 2010-02-15 10:55, bzdreg pisze:
    > Miałem na dzisiaj ustawiony przelew na spłatę KK, drobne na KO były.
    > Przy okazji innej czynności (ok. godz. 10) chciałem sprawdzić, czy już
    > wyszedł.
    > No i kurde - ani śladu! Ani w zaplanowanych, ani w historii.
    > Pamiętałem, że pisaliście tutaj, że trzeba odświeżać, sam pisałem, że
    > "albo sprawny internetowy system transakcyjny, albo wysokie %", ale żeby
    > tak-po prostu zniknęło?
    > Odświeżałem, szukałem - bezowocnie. Ponieważ używam kilku kont, nie
    > pamiętam ile-mam-gdzie, to zacząłem gorączkowo sprawdzać, czy nie
    > zleciłem tego z innego konta, a może nie zleciłem w ogóle, a może mam
    > schizofrenię, albo trzeba odstawić alkohol na dobre, albo-co...
    > Namiotałem się jak piłeczka do squasha. Aż w pewnym momencie saldo na KO
    > zmniejszyło się raptownie i w historii dało się zobaczyć wyszedłszy przelew.
    >
    > Piszę, aby uprzedzić Was, że też Was to może spotkać.
    > No i może ktoś mi podpowie, gdzie w tym czasie MOGŁEM zobaczyć mój
    > przelew w takim-czy-innym stadium?
    > Żeby było śmieszniej: w produkty/historia przelew (już wykonany) jest,
    > a w płatności/lista przelewów go nie ma.
    >
    > EB ma tak precyzyjny system transakcyjny, jak Włosi precyzyjnie
    > przestrzegają przepisów ruchu drogowego ;)

    I dlatego właśnie nie mam konta w banku internetowym. To nie na moje
    nerwy :/ Takich sytuacji pewnie dzieją się setki w każdym z banków.
    --
    | TOMASZEK nie lubi:
    | ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
    | lewej strony mocy^


  • 3. Data: 2010-02-15 17:22:29
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: XYZ <j...@m...bin>

    On 2010-02-15 10:55, bzdreg wrote:
    > Miałem na dzisiaj ustawiony przelew na spłatę KK, drobne na KO były.
    > Przy okazji innej czynności (ok. godz. 10) chciałem sprawdzić, czy już
    > wyszedł.
    > No i kurde - ani śladu! Ani w zaplanowanych, ani w historii.
    > Pamiętałem, że pisaliście tutaj, że trzeba odświeżać, sam pisałem, że
    > "albo sprawny internetowy system transakcyjny, albo wysokie %", ale żeby
    > tak-po prostu zniknęło?
    > Odświeżałem, szukałem - bezowocnie. Ponieważ używam kilku kont, nie
    > pamiętam ile-mam-gdzie, to zacząłem gorączkowo sprawdzać, czy nie
    > zleciłem tego z innego konta, a może nie zleciłem w ogóle, a może mam
    > schizofrenię, albo trzeba odstawić alkohol na dobre, albo-co...
    > Namiotałem się jak piłeczka do squasha. Aż w pewnym momencie saldo na KO
    > zmniejszyło się raptownie i w historii dało się zobaczyć wyszedłszy przelew.
    >
    > Piszę, aby uprzedzić Was, że też Was to może spotkać.
    > No i może ktoś mi podpowie, gdzie w tym czasie MOGŁEM zobaczyć mój
    > przelew w takim-czy-innym stadium?
    > Żeby było śmieszniej: w produkty/historia przelew (już wykonany) jest,
    > a w płatności/lista przelewów go nie ma.

    Trzeba było wejść w listę zleceń i w polu status wybrać wszystkie.
    Prawdopodobnie ten przelew miałby status "usunięty".


  • 4. Data: 2010-02-15 18:53:35
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: "witrak()" <w...@h...com>

    On 2010-02-15 10:55, bzdreg wrote:
    > Miałem na dzisiaj ustawiony przelew na spłatę KK, drobne na KO były.
    > Przy okazji innej czynności (ok. godz. 10) chciałem sprawdzić, czy już
    > wyszedł.
    > No i kurde - ani śladu! Ani w zaplanowanych, ani w historii.
    > Pamiętałem, że pisaliście tutaj, że trzeba odświeżać, sam pisałem, że
    > "albo sprawny internetowy system transakcyjny, albo wysokie %", ale żeby
    > tak-po prostu zniknęło?
    > Odświeżałem, szukałem - bezowocnie. Ponieważ używam kilku kont, nie
    > pamiętam ile-mam-gdzie, to zacząłem gorączkowo sprawdzać, czy nie
    > zleciłem tego z innego konta, a może nie zleciłem w ogóle, a może mam
    > schizofrenię, albo trzeba odstawić alkohol na dobre, albo-co...
    > Namiotałem się jak piłeczka do squasha. Aż w pewnym momencie saldo na KO
    > zmniejszyło się raptownie i w historii dało się zobaczyć wyszedłszy przelew.
    >
    > Piszę, aby uprzedzić Was, że też Was to może spotkać.
    > No i może ktoś mi podpowie, gdzie w tym czasie MOGŁEM zobaczyć mój
    > przelew w takim-czy-innym stadium?
    > Żeby było śmieszniej: w produkty/historia przelew (już wykonany) jest,
    > a w płatności/lista przelewów go nie ma.

    Eee, "ja to miałem lepiej" :-)

    Było tak: w styczniu złożyłem zlecenie przelania z oszczędnościowego
    na bieżący i na tę samą datę (09.02) z bieżącego na rachunek karty
    kredytowej (w BZWBK). Zaglądam wieczorem, a tam środki są na
    bieżącym! Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    nie było środków. Ponieważ przelew był na prawie 3kpln, już mnie
    skąpstwo (ale mi naliczą odsetek!) podkręca do działania, więc piszę
    do banku, co myślę na ten temat.

    Na następny dzień (albo dzień później jeszcze) dzwoni do mnie
    pani(enka) z EB i czyta mi standardową odpowiedź banku nr 2 (zgodnie
    z umową i regulaminem Bank ma na przelew 2 dni robocze, więc
    wszystko jest w porzo).
    Nie wytrzymałem, przerwałem i powiedziałem, co myślę o
    niedotrzymywaniu stałych zasad działania systemu. Po 10 minutach
    słownej przepychanki, Pani powiada w końcu: ale Panu ten przelew
    poszedł... Ja na to: Tak, zdjęliście o 23:50 kwotę przelewu ale
    poszedł następnego dnia ! (I faktycznie - w historii tak stoi.)

    I cóż się okazuje: w BZWBK oczywiście przelew zaksięgowany dzień
    *po* terminie. Ale o dziwo - odsetek nie ma.
    I teraz nie wiem, czy to banki po znajomości między sobą załatwiły
    mi, że nie było "kary" za spóźnienie, czy był to "dzień awarii", czy
    rzeczywiście przelew poszedł poprzedniego dnia, a tylko BZWBK
    zaksięgował z opóźnieniem, bo w to, żeby BZWBK sam z siebie odpuścił
    mi te procenty, to nie uwierzę...

    W każdym razie wymyśliłem sposób na ukaranie EB za moje nerwy i
    stratę czasu:
    zainstalować do F-foksa iMacros (taki "addon"), napisać makro
    definiujące stałe codzienne zlecenie przelewu z jednego rachunku
    bieżącego (mam trzy - jak przystało na oszczędnego :-) ) na moj
    rachunek w innym banku na kwotę 1 grosza i natrzaskać takich zleceń
    większą liczbę - myślałem o 1000 (ale to pewnie będzie za mało) na
    tamtym rachunku cotygodniowe na 70 pln z powrotem i maszynka gra
    generując bankowi koszty na jakieś (0.33*1000*30) pln miesięcznie -
    wszystko całkowicie zgodnie z umową i regulaminem ;-)

    witrak()


  • 5. Data: 2010-02-15 19:06:18
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Mon, 15 Feb 2010 19:53:35 +0100, witrak() napisał(a):

    > Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    > zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    > wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    > nie było środków.

    Ale zwykle tak było. Zresztą masz wyraźnie napisane przy zlecaniu, że masz
    zapewnić środki na koncie na dzień przed. Patrząc na pomysł "ukarania" to
    delikatnie mówiąc jesteś idiotą, szczególnie, że chcesz "karać" bank za
    swoją nieumiejętność czytania. Przez takich idiotów znikają darmowe usługi
    dla normalnych klientów (to samo dotyczy pomysłów wyciągania kasy z KK
    przez płatności allegro robiąc 1000zł koszty przesyłki itp.).

    --
    Kojer


  • 6. Data: 2010-02-15 19:39:48
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: "witrak()" <w...@h...com>

    On 2010-02-15 20:06, Robert Kois wrote:
    > Dnia Mon, 15 Feb 2010 19:53:35 +0100, witrak() napisał(a):
    >
    >> Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    >> zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    >> wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    >> nie było środków.
    >
    > Ale zwykle tak było. Zresztą masz wyraźnie napisane przy zlecaniu, że masz
    > zapewnić środki na koncie na dzień przed. Patrząc na pomysł "ukarania" to

    Guzik prawda. Gdy zakładałem konto, dokładnie dopytywałem się o to,
    bo w VW i Lukasie właśnie tak miałem, że kolejność operacji
    wyznaczonych wcześniej była zdeterminiowana: najpierw przelewy
    zapadających lokat, potem przelewy wewnętrzne a na końcu do innych
    banków. Oczywiście tego nie gwarantują w regulaminie, ale żaden z
    banków tego nie robi, a mimo to zawsze tak to działa.
    W EB zrobiłem paręset par przelewów i *ani razu* nie zdarzyło się
    inaczej (NB. mocno mnie dziwiły czytane na pbb opowieści o
    niedeterministycznej kolejności przelewów zewnętrznych i wewnętrznych).

    > delikatnie mówiąc jesteś idiotą, szczególnie, że chcesz "karać" bank za
    > swoją nieumiejętność czytania.


    O czym ty człowieku mówisz ? Nie mierz wszystkich swoją miarą !
    Ja *wiem*, że w prawidłowo zbudowanym systemie bankowym nie może być
    indeterminizmu w tak elementarnych rzeczach, chyba że *bank tak
    chce*, albo o to *nie dba*.
    Ponieważ swego czasu oficjalnie informował o kolejności wewn./zewn.,
    a potem przestał, wysnułem wniosek, że wiedzą o tej usterce, ale to
    olewają. Bo przecież - pomijając kwestie techniczne - zawsze
    znajdzie się ktoś, kto (jak Ty) potwierdzi, że skoro *mogą* robić
    coś, co im nie daje korzyści, ale szkodzi klientowi, to *powinni* to
    robić, a klient niech zamknie twarz i cieszy się, że w ogóle system
    działa.

    > Przez takich idiotów znikają darmowe usługi
    > dla normalnych klientów (to samo dotyczy pomysłów wyciągania kasy z KK
    > przez płatności allegro robiąc 1000zł koszty przesyłki itp.).

    "Normalny" klient to według Ciebie taki, co daje się kroić bankowi
    gdzie się da i gęby nie otworzy, bo "w regulaminie napisane", tak ?

    Nie mówiłem o oszukiwaniu (czego Ty dajesz przykład sugerując, że to
    taki sam przypadek), tylko o wykorzystaniu tych samych elementów
    umowy, które druga strona dla swej wygody już wykorzystała, do
    wywarcia nacisku, aby wymusić poprawienie źle działającej usługi.

    A darmowe usługi znikają, bo bardzo rzadko zdarza się, by konsumenci
    łączyli siły dla wywarcie presji na duże instytucje (jak banki,
    ubezpieczyciele) i bronili się przed rozbojem. A że jeszcze co jakiś
    czas odzywają się klakierzy banków i różni "tłumaczyciele"...


    witrak()


  • 7. Data: 2010-02-15 19:52:55
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Mon, 15 Feb 2010 20:39:48 +0100, witrak() napisał(a):

    >>> Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    >>> zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    >>> wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    >>> nie było środków.
    >>
    >> Ale zwykle tak było. Zresztą masz wyraźnie napisane przy zlecaniu, że masz
    >> zapewnić środki na koncie na dzień przed. Patrząc na pomysł "ukarania" to
    >
    > Guzik prawda. [Ciach wyobrażenia]

    Może załóż zlecenie z datą przyszłą i przeczytaj co dostaniesz po
    zatwierdzeniu, ułatwię ci:

    "Zlecenie zostało przyjęte do realizacji.
    Proszę pamiętać o zapewnieniu środków na koncie w przeddzień realizacji
    zlecenia."

    Czego w słowie "przeddzień" nie rozumiesz?

    I jeszcze tupnij nóżką i nie załóż czpki na złość mamie, niech ci uszy
    zmarzną.

    --
    Kojer


  • 8. Data: 2010-02-15 19:53:37
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Mon, 15 Feb 2010 20:39:48 +0100, witrak() napisał(a):

    >>> Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    >>> zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    >>> wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    >>> nie było środków.
    >>
    >> Ale zwykle tak było. Zresztą masz wyraźnie napisane przy zlecaniu, że masz
    >> zapewnić środki na koncie na dzień przed. Patrząc na pomysł "ukarania" to
    >
    > Guzik prawda. [Ciach wyobrażenia]

    Może załóż zlecenie z datą przyszłą i przeczytaj co dostaniesz po
    zatwierdzeniu, ułatwię ci:

    "Zlecenie zostało przyjęte do realizacji.
    Proszę pamiętać o zapewnieniu środków na koncie w przeddzień realizacji
    zlecenia."

    Czego w słowie "przeddzień" nie rozumiesz?

    I jeszcze tupnij nóżką i nie załóż czapki na złość mamie, niech ci uszy
    zmarzną.

    --
    Kojer


  • 9. Data: 2010-02-15 20:33:58
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: Josh01 <j...@g...com>

    On 15 Lut, 10:55, bzdreg <n...@n...com> wrote:

    > Piszę, aby uprzedzić Was, że też Was to może spotkać.

    Spotkało i teraz po prostu wykonuje każdego dnia rano dwa przelewy -
    jeden wewnętrzny (z oszędnościowego na bieżący, drugi - zewnętrzny (z
    bieżącego do obcego banku).
    Wiem, że to metoda prawie jak "tysiąc chińczyków", ale szczerze to nie
    mam zamiaru cały dzień czekać aż mi się zlecenie stałe zrealizuje
    (tzn. pojawi w historii). No cóż albo % albo system transakcyjny
    nadający się do użycia.
    A co do BZWBK i nienaliczenia odsetek na KK za "spłatę po terminie",
    to zauważyłem, że BZWBK tak zazwyczaj ma, że ich system sprawdza datę
    kiedy przelew opuścił konto zleceniodawcy (to w Elixir też jest
    przesyłane - a przynajmniej BZWBK podaje takie dane na przelewach
    przychodzących np. data księgowania 15.02.2010, ale już obok nadawcy
    przelewu np. jest adnotacja ELIXIR 12.02.2010), nie tylko datę
    księgowania na rachunku docelowym. Wówczas nie naliczane są odsetki
    jeśli data ELIXIR jest datą, do której miały wpłynąć środki. Ale to
    moje doświadczenia z BZWBK, nie wiem czy to jakieś "systemowe"
    rozwiązanie. :)



  • 10. Data: 2010-02-15 20:55:37
    Temat: Re: chwila strachu w EB
    Od: krzysztofsf <k...@o...pl>

    Robert Kois pisze:
    > Dnia Mon, 15 Feb 2010 20:39:48 +0100, witrak() napisał(a):
    >
    >>>> Czyli jeden przelew poszedł, a drugi nie - ani chybi
    >>>> zmienili kolejnosć (bo zawsze mi chodziło tak, że najpierw
    >>>> wewnetrzne, a potem zewnętrzne przelewy robili), więc na zewnętrzny
    >>>> nie było środków.
    >>> Ale zwykle tak było. Zresztą masz wyraźnie napisane przy zlecaniu, że masz
    >>> zapewnić środki na koncie na dzień przed. Patrząc na pomysł "ukarania" to
    >> Guzik prawda. [Ciach wyobrażenia]
    >
    > Może załóż zlecenie z datą przyszłą i przeczytaj co dostaniesz po
    > zatwierdzeniu, ułatwię ci:
    >
    > "Zlecenie zostało przyjęte do realizacji.
    > Proszę pamiętać o zapewnieniu środków na koncie w przeddzień realizacji
    > zlecenia."
    >
    > Czego w słowie "przeddzień" nie rozumiesz?
    >
    > I jeszcze tupnij nóżką i nie załóż czapki na złość mamie, niech ci uszy
    > zmarzną.
    >

    milo, ze w praktyce realizuja w normalnej kolejnosci, najpierw
    wewnetrzne, potem zewnetrzne, natomiast jest faktem, ze wyraznie pisza o
    zapewnieniu srodkow w przeddzien i bezpieczniej tego sie trzymac.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1