W wlasciwie dalem sie zlapac. W kinie. Pani byla bardzo zdeterminowana
zeby dac mi darmowy bilet. Mowilem jej, ze i tak karty u nich nie
dostane, bo w firmie stacjonarnego telefonu nawet nie mamy ;) Szczerze
mowiac to nawet nie wpisala tego komorkowego - dosc szczątkowo wypelnila
ten wniosek. Ale z tego co uslyszalem to - pan bedzie zadowolony
(bilety) i ja bede zadowolona (wniosek). Czyli akurat im zalezy tylko na
wypelnionych wnioskach. Ciekawie w tym kraju ;) Bilet dostalem, bylem
rzeczywiscie zadowolony i dodatkowo rozmowa z pania zajela cale reklamy,
wiec od razu rozpoczal sie seans ;) Moja osoba towarzyszaca rowniez
"zlozyla" ten wniosek. I byl rownie "dokladnie" wypelniony.

Ponoc jak jednak te karte dostane (MC World) i wydam 3 miesiace pod rzad
po 200 zl to dostane 200 zl na konto. A nawet bym te karte chcial -
nagrody sa milion razy lepsze niz w mBankowym Worldzie.

do góry

On Sun, 23 Dec 2012 11:23:54 +0100, neoniusz <n...@j...org> wrote:

> W wlasciwie dalem sie zlapac. W kinie. Pani byla bardzo zdeterminowana
> zeby dac mi darmowy bilet. Mowilem jej, ze i tak karty u nich nie
> dostane, bo w firmie stacjonarnego telefonu nawet nie mamy ;) Szczerze
> mowiac to nawet nie wpisala tego komorkowego - dosc szczątkowo wypelnila
> ten wniosek. Ale z tego co uslyszalem to - pan bedzie zadowolony
> (bilety) i ja bede zadowolona (wniosek). Czyli akurat im zalezy tylko na
> wypelnionych wnioskach. Ciekawie w tym kraju ;) Bilet dostalem, bylem
> rzeczywiscie zadowolony i dodatkowo rozmowa z pania zajela cale reklamy,
> wiec od razu rozpoczal sie seans ;) Moja osoba towarzyszaca rowniez
> "zlozyla" ten wniosek. I byl rownie "dokladnie" wypelniony.
>

Wniosek tak uzupelnia, ze dostaniesz karte albo wezwanie na policje za
probe wyludzenia kredytu ;).

MK

do góry

On 23.12.2012 12:46, MK wrote:
> Wniosek tak uzupelnia, ze dostaniesz karte albo wezwanie na policje za
> probe wyludzenia kredytu ;).

Mysle, ze podanie jako miejsca pracy dosc znanej kancelarii prawniczej
wystarczylo zeby pani zaniechala myslenia o przekretach :) Nie, to nie
moje miejsce zatrudnienia.

do góry

W dniu 2012-12-23 13:30, neoniusz pisze:
> On 23.12.2012 12:46, MK wrote:
>> Wniosek tak uzupelnia, ze dostaniesz karte albo wezwanie na policje za
>> probe wyludzenia kredytu ;).
>
> Mysle, ze podanie jako miejsca pracy dosc znanej kancelarii prawniczej
> wystarczylo zeby pani zaniechala myslenia o przekretach :) Nie, to nie
> moje miejsce zatrudnienia.

O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
prawniczą". ;-)

--
-----------
Pozdrawiam
Szymon

do góry

S napisał(a):

> O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
> prawniczą". ;-)
>

przeważnie nazwa to trzy śmieszniebrzmiące nazwiska. chyba specjalnie
tak się dobierają, żeby rozbawić kontrahentów :)

do góry

On 23.12.2012 19:51, gral wrote:
>> O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
>> prawniczą". ;-)
>>
>
> przeważnie nazwa to trzy śmieszniebrzmiące nazwiska. chyba specjalnie
> tak się dobierają, żeby rozbawić kontrahentów :)

Kontraheci to są dopiero rozbawieni jak uslysza kwote, ktora maja
zaplacic ;)

do góry

W dniu 2012-12-23 21:48, neoniusz pisze:
> On 23.12.2012 19:51, gral wrote:
>>> O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
>>> prawniczą". ;-)
>>>
>>
>> przeważnie nazwa to trzy śmieszniebrzmiące nazwiska. chyba specjalnie
>> tak się dobierają, żeby rozbawić kontrahentów :)
>
> Kontraheci to są dopiero rozbawieni jak uslysza kwote, ktora maja
> zaplacic ;)

Istnieje taka anegdota, że im dziwniejsze nazwiska, tym poważniejsza
kancelaria. Wyjątkiem może być całkowicie popularne nazwisko, jeśli
akurat pokrywa się z nazwiskiem sędziego w lokalnym sądzie ;)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2012-12-23 22:16, Liwiusz pisze:
> W dniu 2012-12-23 21:48, neoniusz pisze:
>> On 23.12.2012 19:51, gral wrote:
>>>> O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
>>>> prawniczą". ;-)
>>>>
>>>
>>> przeważnie nazwa to trzy śmieszniebrzmiące nazwiska. chyba specjalnie
>>> tak się dobierają, żeby rozbawić kontrahentów :)

Przeważnie. Tymczasem mam wrażenie, że na 10 osób zaczepionych na ulicy
żadna nie byłaby w stanie podać jakiejkolwiek "znanej kancelarii
prawniczej". Tym bardziej akwizytor nie przerazi się, bo po prostu nie
będzie znał marki.

--
-----------
Pozdrawiam
Szymon

do góry

On 24.12.2012 00:39, S wrote:
>>>>> O ile przeciętny Polak w ogóle zna jakąkolwiek "znaną kancelarię
>>>>> prawniczą". ;-)
>>>>>
>>>>
>>>> przeważnie nazwa to trzy śmieszniebrzmiące nazwiska. chyba specjalnie
>>>> tak się dobierają, żeby rozbawić kontrahentów :)
>
> Przeważnie. Tymczasem mam wrażenie, że na 10 osób zaczepionych na ulicy
> żadna nie byłaby w stanie podać jakiejkolwiek "znanej kancelarii
> prawniczej". Tym bardziej akwizytor nie przerazi się, bo po prostu nie
> będzie znał marki.
>

Oprocz tego, ze w nazwie jest "kancelaria prawnicza".

do góry

Liwiusz napisał(a):

>
> Istnieje taka anegdota, że im dziwniejsze nazwiska, tym poważniejsza
> kancelaria. Wyjątkiem może być całkowicie popularne nazwisko, jeśli
> akurat pokrywa się z nazwiskiem sędziego w lokalnym sądzie ;)


Deloitte Legal, Pasternak, Korba i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza sp.k

Taki tam wyguglany przykład :)

do góry