-
1. Data: 2010-04-14 09:08:06
Temat: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: z...@o...pl
czy pan Wiesiołek przejął PEŁNĄ sukcesję w NBP?
czy istnieja jakieś obszary poza jego kompentecjami?
jedyny "konkret" jaki znalazłem, to info naszego
dziennika, że tak, 100%, ale ND nie jest dla mnie
w pełni wiarygodnym źródłem informacji...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-04-14 09:55:09
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik <z...@o...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:3...@n...onet.pl
...
> czy pan Wiesiołek przejął PEŁNĄ sukcesję w NBP?
> czy istnieja jakieś obszary poza jego kompentecjami?
Możliwe, że jakieś o charakterze biurokratycznym.
Ale z takich istotnych rynkowo to nie istnieją.
-
3. Data: 2010-04-14 10:49:47
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: "Krzysztof" <o...@p...onet.pl>
<z...@o...pl> wrote in message
news:3461.000017c2.4bc585f6@newsgate.onet.pl...
> czy pan Wiesiołek przejął PEŁNĄ sukcesję w NBP?
> czy istnieja jakieś obszary poza jego kompentecjami?
>
> jedyny "konkret" jaki znalazłem, to info naszego
> dziennika, że tak, 100%, ale ND nie jest dla mnie
> w pełni wiarygodnym źródłem informacji...
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
Niestety w naszym kraju, kazde prawo jest zle i to prawie w kazdej
dziedzinie, bo skoro mozna je roznie interpretowac, tzn. ze jest zle.
Powinno byc jednoznaczne. Moim zdaniem, wiceprezes z mocy konstytucji
powinien przejmowac pelne obowiazki prezesa i sprawa jest zalatwiona. Jako
obywatel nie zycze sobie wyboru prezesa NBP przez marszalka, ktory nie jest
z bezposredniego wyboru i moze wsadzic jakas osobe z klucza politycznego.
Jak czytam w mediach o kandydaturze kolegi partyjnego p. Bieleckiego, to juz
to jest lekka przesada. Jezeli marszalek zostanie prezydentem, to po wyborze
niech mianuje prezesa NBP i nie wywola to tyle kontrowersji, ale nie wiem
czy stac go na oderwanie sie od partyjnych interesow.
-
4. Data: 2010-04-14 11:45:33
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: BK <b...@g...com>
On 14 Kwi, 12:49, "Krzysztof" <o...@p...onet.pl> wrote:
> <z...@o...pl> wrote in message
Jezeli marszalek zostanie prezydentem, to po wyborze
> niech mianuje prezesa NBP i nie wywola to tyle kontrowersji, ale nie wiem
> czy stac go na oderwanie sie od partyjnych interesow.
Tak bo przy wyborze wszystkich poprzednich prezesow NBP poprzedni
prezydenci odrywali sie od interesow partyjnych. Co za roznica czy
wybierac bedzie prezydent, marszalek czy jakis soltys skoro sie
wybiera takich a nie innych prezesow? ;) Balcerowicz (niezaleznie od
oceny jego pogladow politycznych) mial jako jedyny konkretne
predyspozycje do bycia prezesem NBP ale tez byl czynnym politykiem :)
-
5. Data: 2010-04-14 11:55:43
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
BK <b...@g...com> writes:
> Balcerowicz (niezaleznie od
> oceny jego pogladow politycznych) mial jako jedyny konkretne
> predyspozycje do bycia prezesem NBP ale tez byl czynnym politykiem :)
Tak sobie, raczej nie byl w tym mocny, chociaz probowal.
--
Krzysztof Halasa
-
6. Data: 2010-04-14 12:04:49
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: BK <b...@g...com>
On Apr 14, 1:55 pm, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> BK <b...@g...com> writes:
> > Balcerowicz (niezaleznie od
> > oceny jego pogladow politycznych) mial jako jedyny konkretne
> > predyspozycje do bycia prezesem NBP ale tez byl czynnym politykiem :)
>
> Tak sobie, raczej nie byl w tym mocny, chociaz probowal.
> --
> Krzysztof Halasa
Tak ale mozna uznac, ze z grona prezesow NBP urzedujacych pod nowa
konstytucja to byl merytorycznie najlepszy.
-
7. Data: 2010-04-14 13:41:10
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
BK <b...@g...com> writes:
>> > Balcerowicz (niezaleznie od
>> > oceny jego pogladow politycznych) mial jako jedyny konkretne
>> > predyspozycje do bycia prezesem NBP ale tez byl czynnym politykiem :)
>>
>> Tak sobie, raczej nie byl w tym mocny, chociaz probowal.
>
> Tak ale mozna uznac, ze z grona prezesow NBP urzedujacych pod nowa
> konstytucja to byl merytorycznie najlepszy.
Mialem na mysli bycie politykiem. Nietrudno zauwazyc zreszta, ze
politycy niezbyt czesto sa fachowcami.
--
Krzysztof Halasa
-
8. Data: 2010-04-14 14:14:40
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: BK <b...@g...com>
On 14 Kwi, 15:41, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> BK <b...@g...com> writes:
> >> > Balcerowicz (niezaleznie od
> >> > oceny jego pogladow politycznych) mial jako jedyny konkretne
> >> > predyspozycje do bycia prezesem NBP ale tez byl czynnym politykiem :)
>
> >> Tak sobie, raczej nie byl w tym mocny, chociaz probowal.
>
> > Tak ale mozna uznac, ze z grona prezesow NBP urzedujacych pod nowa
> > konstytucja to byl merytorycznie najlepszy.
>
> Mialem na mysli bycie politykiem. Nietrudno zauwazyc zreszta, ze
> politycy niezbyt czesto sa fachowcami.
> --
> Krzysztof Halasa
Bo trzeba sie na cos zdecydowac. Moim zdaniem nie mozna byc i
politykiem, i fachowcem. Dlatego w moich oczach Balcerowicz ani nie
mogl wowczas byc wybitnym fachowcem (bo ograniczala go polityka,
koalicje, opozycje, kompromisy) i politykiem bo jednak natura
akademika-fachowca byla u niego silniejsza i chyba zle sie czul na
"politycznych salonach".
-
9. Data: 2010-04-14 18:14:18
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
BK <b...@g...com> writes:
> Bo trzeba sie na cos zdecydowac. Moim zdaniem nie mozna byc i
> politykiem, i fachowcem.
A dlaczego, tak teoretycznie? Bo ze taki jest klimat, to jest jasne, ale
teoretycznie nie powinno byc chyba przeszkod, by ktos znajacy sie dobrze
na czyms konkretnym byl takze politykiem?
--
Krzysztof Halasa
-
10. Data: 2010-04-14 18:35:53
Temat: Re: czego NIE może Piotr Wiesiołek?
Od: BK <b...@g...com>
On 14 Kwi, 20:14, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> BK <b...@g...com> writes:
> > Bo trzeba sie na cos zdecydowac. Moim zdaniem nie mozna byc i
> > politykiem, i fachowcem.
>
> A dlaczego, tak teoretycznie? Bo ze taki jest klimat, to jest jasne, ale
> teoretycznie nie powinno byc chyba przeszkod, by ktos znajacy sie dobrze
> na czyms konkretnym byl takze politykiem?
> --
> Krzysztof Halasa
Teoretycznie nie. Tu sie zgadzam. Ale sam widzisz jak wychodzi
zazwyczaj praktyka. Bylo kilku fachowcow, ktorzy probowali sil w
polityce - moim zdaniem glownie ze szkoda dla siebie i swojego
autorytetu. Swoja droga to chyba [niestety] przypadlosc naszej
polityki.