Witam, mamy dom w dobrej okolicy z dużą działką (17 km od
Bielska-Białej). Dom ten jednak ma już 40 lat i chyba od 25 lat w środku
nie był odnawiany. Stare okna (40 lat!!!), dach w najbliższej
przyszłości do wymiany (kornik), stare drewniane podłogi, o ścianach nie
wspominam... wszystkie drzwi. Trzeba zrobić ogrodzenie działki,
instalacja elektryczna budzie moje wątpliwości, instalacja wodna do
wymiany, kaloryfery, itd, itp....

Dom składa się z piwnicy (4 pomieszczenia + łazienka + mały garaż),
parter (3 duże pokoje, kuchnia, jeden mały pokój), wysoki strych.

Pytanie teraz następujące: czy ładować pieniądze w ten dom remontując go
(trzeba będzie wziąć duuuuży kredyt), czy może lepiej sprzedać i kupić
mieszkanie w mieście gdzie pracuję (chyba i tak trzeba będzie coś wziąć
na kredyt)?

Krzysiek

do góry

Dnia Thu, 04 Sep 2008 06:15:38 +0200, krzysiek napisał(a):

> Pytanie teraz następujące: czy ładować pieniądze w ten dom remontując go
> (trzeba będzie wziąć duuuuży kredyt), czy może lepiej sprzedać i kupić
> mieszkanie w mieście gdzie pracuję (chyba i tak trzeba będzie coś wziąć
> na kredyt)?

Może lepiej zapytaj na pl.misc.budowanie?

Swoją drogą, czego spodziewasz się po takim postawieniu problemu? Wróżki
jeszcze na urlopach i nikt tu nie będzie zgadywał, jakie masz dochody,
zasoby, potrzeby i przyzwyczajenia, dążenia życiowe, warunki pracy i
dojazdu etc., etc., a to wszystko musi mieć wpływ na decyzję

T.

do góry

Tomasz Nowicki pisze:
> Dnia Thu, 04 Sep 2008 06:15:38 +0200, krzysiek napisał(a):
>
>> Pytanie teraz następujące: czy ładować pieniądze w ten dom remontując go
>> (trzeba będzie wziąć duuuuży kredyt), czy może lepiej sprzedać i kupić
>> mieszkanie w mieście gdzie pracuję (chyba i tak trzeba będzie coś wziąć
>> na kredyt)?
>
> Może lepiej zapytaj na pl.misc.budowanie?
>
> Swoją drogą, czego spodziewasz się po takim postawieniu problemu? Wróżki
> jeszcze na urlopach i nikt tu nie będzie zgadywał, jakie masz dochody,
> zasoby, potrzeby i przyzwyczajenia, dążenia życiowe, warunki pracy i
> dojazdu etc., etc., a to wszystko musi mieć wpływ na decyzję
>
prawda ;)

ja mialem podobna sytuacje, a poniewaz wole wroclaw od wiochy zabitej
dechami gdzie nawet zasieg gsm jest sredni (pomijam niezly dojazd i
akceptowalna odleglosc od kilku miast gdzie moglbym dostac prace) to
sprzedalem dom z zabudowaniami i sadem. Nadplacilem kredyt hipo na
mieszkanie ktore jakis czas temu kupilem.

I jestem zadowolony :)

Zadowolony (IMHO) jest rowniez kupiec ktory nie lubi wroclawia a pracuje
w odleglosci 10-15km od tej wiochy ;) (nawet mimo ze dom byl naprawde w
srednim stanie)

--
Tomasz

do góry