-
1. Data: 2011-04-04 04:53:23
Temat: ing - paranoja?
Od: Maruda <m...@n...com>
Robiłem dziś przelew na lokatę, owszem, kwota znacząco duża, numer
rachunku docelowego, jak to na lokatach - jednorazowy. Ono uznało, że
dyspozycja ma nietypowy charakter (słusznie) i zrobiło dodatkową
weryfikację.
No i tutaj nie widzę sensu, bo ono wysłało drugi kod SMS na ten sam nr
tf. i wyświetliło drugie okienko (w innym motywie) do wprowadzenia kodu.
Jeśliby transakcja była oszustwem, to należałoby użyć innego kanału
potwierdzenia, np. zapytać o jakieś dane, które nie są widoczne wprost w
serwisie transakcyjnym i zażądać odpowiedzi T/N. Bo przecież jeśli
"złodziej" przejął numer telefonu (albo zainstalował forwarder), to
powtórny kod SMS zupełnie nic nie daje!
A jeśli tylko chodzi o to, żeby klient zastanowił się jeszcze raz, czy
na pewno nie pomylił się, to po co ponowny kod SMS? Należałoby jedynie
wyświetlić mu okienko dialogowe z opisem i jednym przyciskiem "Tak,
jestem pewien".
Dobrze kombinuję?
Jeśli ktoś z ING to podchwyci, to proszę nie zapomnieć kto był autorem
pomysłu. "Zautoryzuję się" podając kwotę i godzinę operacji.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
2. Data: 2011-04-04 05:49:58
Temat: Re: ing - paranoja?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(04.04.2011 06:53), Maruda wrote:
>
> A jeśli tylko chodzi o to, żeby klient zastanowił się jeszcze raz, czy
> na pewno nie pomylił się, to po co ponowny kod SMS? Należałoby jedynie
> wyświetlić mu okienko dialogowe z opisem i jednym przyciskiem "Tak,
> jestem pewien".
Jeżeli o to ma chodzić, to przepisanie kodu SMS daje większą gwarancję
że klient nie powie "łoj, tak mi się kliknęło, co innego miałem na myśli"
p. m.