-
1. Data: 2002-12-03 18:04:29
Temat: karty w Egipcie
Od: "Zbiggy" <zbiggy@p*.onet.pl>
Witam,
jadę na święta i sylwka do Egiptu (Hurgada) i zastanawiam się nad
ekwipunkiem.
Mam:
VC Lukas
VC Citi
VE Lukas
VE Fortis
VE Lukas
M LG
Czy coś powinienem sobie jeszcze przygotować - może wiecie jak to tam będzie
działać (są tam bankomaty, supermarkety i te sprawy?)
Z góry dzięki za porady
Zbig.
-
2. Data: 2002-12-03 18:37:04
Temat: Re: karty w Egipcie
Od: Lukasz Bajoński <l...@g...pl>
"Zbiggy" <zbiggy@p*.onet.pl> napisał(a):
> Witam,
>
> jadę na święta i sylwka do Egiptu (Hurgada) i zastanawiam się nad
> ekwipunkiem.
>
> Mam:
>
> VC Lukas
> VC Citi
> VE Lukas
> VE Fortis
> VE Lukas
> M LG
>
> Czy coś powinienem sobie jeszcze przygotować - może wiecie jak to tam będzie
> działać (są tam bankomaty, supermarkety i te sprawy?)
Bankomatów jest sporo i działają bardzo dobrze, działa zarówno maestro
jak i VE - równie szybko jak w Warszawie.
Gorzej jest z płaceniem. Na pewno można płacic w specjalnym domu
towarowym dla obcokrajowców, chyba nazywał się ARKA (szklany w
kształcie piramidy) oraz w sklepach ze złotem. Poza tym raczej nie.
I jedna uwaga, poza sklepem dla obcokrajowców nie kupisz tam alkoholu,
Egipt jest państwem muzułmańskim. Poza tym naszykuj się duchowo na to,
że tam każdy biały traktowany jest jak chodząca skarbonka i jeśli ktoś
okaże Ci uprzejmość, nawet taką jak zrobienie zdjęcia, to bedzie
chciał za to zapłaty.
> Z góry dzięki za porady
nie ma sprawy
> Zbig.
-
3. Data: 2002-12-03 18:40:14
Temat: Re: karty w Egipcie
Od: "blad" <b...@W...pl>
Użytkownik "Lukasz Bajoński" <
> Bankomatów jest sporo i działają bardzo dobrze, działa zarówno maestro
> jak i VE - równie szybko jak w Warszawie.
ja i inni turysci (np niemieccy) trafialismy na klopoty z polaczeniem i w
koncu w akcie rozpaczy wyplacilem sobie z wypuklej w ichnim banku narodowym
(karte odprasowali na imprinterze)
*** blad ***
-
4. Data: 2002-12-09 08:58:45
Temat: Re: karty w Egipcie
Od: Marcin Wilk <m...@m...lodz.pl>
Lukasz Bajoński <l...@g...pl> wrote:
>"Zbiggy" <zbiggy@p*.onet.pl> napisał(a):
>> jadę na święta i sylwka do Egiptu (Hurgada) i zastanawiam się nad
>> ekwipunkiem. [...lista kart...]
Kartami rzeczywiscie mozna sie poslugiwac, ale chyba i tak warto
przywiezc z Polski dolary. Egipcjanie lubia te walute nawet bardziej
niz swoje funty egipskie. Poza tym, dolary sa bardziej powazane niz
EURO. Podobno prowizje przy wyplacie z bankomatu moga byc spore, ale
nie potrafie potwierdzic tej informacji.
>Bankomatów jest sporo i działają bardzo dobrze, działa zarówno maestro
>jak i VE - równie szybko jak w Warszawie.
Kilka bankomatow w Hurghadzie rzeczywiscie widzialem (szukalem ich w
dzielnicy Sakala), ale niektorych balem sie dotknac, bo wyswietlaly
komunikaty wylacznie po arabsku i nie chcialem ryzykowac wkladania w
nie karty ;-)
>Gorzej jest z płaceniem. Na pewno można płacic w specjalnym domu
>towarowym dla obcokrajowców, chyba nazywał się ARKA (szklany w
>kształcie piramidy) oraz w sklepach ze złotem. Poza tym raczej nie.
Uwazaj, pod koniec listopada ten sklep byl nieczynny (remont? inne
cos?), tak wiec alkohol mozna bylo kupic wylacznie w sklepie
wolnoclowym na lotnisku (do 24h po przylocie). Warto o tym pamietac -
wiele osob zaleca kupienie "odtrutki" na miejscowa flore bakteryjna
(to wbrew pozorom nie zart ;-)
Na sam koniec pobytu: warto zostawic sobie jakas niewielka kwote
gotowka na lotnisko. Karta mozna placic w dwoch sklepach z alkoholem
(bez problemow, widzialem autoryzacje kilku roznych polskich kart, w
tym mojej VE Multibanku) - ale gdzie indziej chyba nie. Odlot samolotu
potrafi sie tam mocno opoznic, a jedzenia za co kupic nie ma!
>Poza tym naszykuj się duchowo na to, że tam każdy biały traktowany
>jest jak chodząca skarbonka i jeśli ktoś okaże Ci uprzejmość, nawet
>taką jak zrobienie zdjęcia, to bedzie chciał za to zapłaty.
Tego moze lepiej nie opisywac szczegolowo - to wszystko jest powodem
nieustajacego zdziwienia / zdenerwowania / rozbawienia i stanowi dobra
szkole umiejetnosci negocjacyjnych, asertywnosci, stanowczosci itp
:-))) Portfel przez to szczuplejszy, ale za to jest co potem
opowiadac!
Marcin (Hurghada, druga polowa listopada 2002)
--
Marcin Wilk "Wilczy"
email:m...@m...lodz.pl
http://szanty.art.pl/