eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikonto za pizzę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2010-11-13 11:21:46
    Temat: konto za pizzę
    Od: " " <n...@N...gazeta.pl>

    http://www.dziennikbaltycki.pl/opinie/331126,konto-b
    ankowe-za-pizze,id,t.html

    "W skrzynce na listy, wśród najróżniejszych reklam, znalazłem pewnego dnia
    taką, która wprawiła mnie w lekkie osłupienie. Otóż szacowny Bank ING promuje
    założenie darmowego konta. Promuje w sposób szczególny, bowiem każdemu, kto
    się na to zdecyduje, oferuje "dwie pizze gratis" albo karnet na solarium lub
    usługę w salonie fryzjerskim. Do czego to doszło!?"

    Przypomniały mi się "reklamy" Citibanku sprzed wielu lat.. Jakiś zdesperowany
    'przedstawiciel' okleił kasowniki biletowe. Kserówki oferty karty kredytowej.

    "Managierowie" działów sprzedaży instytucji finasowych zaufania publicznego -
    opamiętajcie się z presją sprzedażową, bo niebawem Wasi 'sprzedawcy' będą w
    dziale towarzyskim publikować ogłoszenia (100 zł/godz. + konto gratis albo
    karta przedpłacona gratis).

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-11-13 20:59:05
    Temat: Re: konto za pizzę
    Od: Grzexs <g...@g...pXl>

    > "Managierowie" działów sprzedaży instytucji finasowych zaufania publicznego -
    > opamiętajcie się z presją sprzedażową, bo niebawem Wasi 'sprzedawcy' będą w
    > dziale towarzyskim publikować ogłoszenia (100 zł/godz. + konto gratis albo
    > karta przedpłacona gratis).

    No co w tym dziwnego? Naganiacze muszą wyrobić plan, to ich być albo nie
    być, więc łapią się coraz bardziej nietypowych sposobów. Po wyposażeniu
    w konta całej bliższej i dalszej rodziny, utracie wszystkich przyjaciół
    i znajomych wchodzi się w konszachty z pizzerią szwagra siostry męża córki.

    Ostatnio taka naganiaczka opowiadała mi, że już nie wystarczy skłonić
    kogoś do założenia konta, trzeba jeszcze zadbać, by to konto było
    otwarte przez jakiś tam czas, inaczej zwrot prowizji otrzymanej od
    takiego konta.

    Ogólnie to wszystko jak zwrot podatku VAT uzależniony od posiadania
    faktury przez kontrahenta, czyli robienie wariatów z ludzi, ale co
    zrobić, jak nie ma normalnej pracy...

    --
    Grzexs


  • 3. Data: 2010-11-15 09:18:27
    Temat: Re: konto za pizzę
    Od: " " <n...@N...gazeta.pl>

    Grzexs <g...@g...pXl> napisał(a):

    > > "Managierowie" działów sprzedaży instytucji finasowych zaufania publicznego -
    > > opamiętajcie się z presją sprzedażową, bo niebawem Wasi 'sprzedawcy' będą w
    > > dziale towarzyskim publikować ogłoszenia (100 zł/godz. + konto gratis albo
    > > karta przedpłacona gratis).
    >
    > No co w tym dziwnego? Naganiacze muszą wyrobić plan, to ich być albo nie
    > być, więc łapią się coraz bardziej nietypowych sposobów. Po wyposażeniu
    > w konta całej bliższej i dalszej rodziny, utracie wszystkich przyjaciół
    > i znajomych wchodzi się w konszachty z pizzerią szwagra siostry męża córki.
    >
    > Ostatnio taka naganiaczka opowiadała mi, że już nie wystarczy skłonić
    > kogoś do założenia konta, trzeba jeszcze zadbać, by to konto było
    > otwarte przez jakiś tam czas, inaczej zwrot prowizji otrzymanej od
    > takiego konta.

    To w tym dziwnego, że komuś pomylił się zawód bankiera i instytucji banku z
    garnkami zeptera, odkurzaczem rainbow, kosmetykami amwaya, itp.
    W których cena za towar w 70% zawiera prowizję dla 'pośredników'.

    Bardzo mi się spodobał ten artykuł:

    http://banki.wp.pl/kat,121354,title,Moralny-bank,wid
    ,12841239,wiadomosc.html?ticaid=1b3f3

    "Najważniejsza różnica pomiędzy bankiem w klasycznym ujęciu, a bankiem
    islamskim jest taka, że banki islamskie nie mogą czerpać zysków z obrotu
    pieniędzmi, podczas kiedy zachodnie właśnie na tym pieniądze zarabiają.
    Odsetki i oprocentowanie są literalnie zabronione, więc kreacja długu
    kredytowego nie wchodzi w rachubę."

    (...)

    "Pieniądze są więc inwestowane wprost, z pominięciem działań spekulacyjnych."

    (...)

    "... bank jest taką organizacją, która ma odpowiadać za wspieranie rozwoju
    lokalnej społeczności i jej członków. W tym kontekście działalność bankowa
    jako taka jest dopóty uzasadniona i akceptowana, dopóki przyczynia się do
    wzrostu zasobności i rozwoju społeczności."

    Marzy mi się taki powrót do podstaw, no i zaufania publicznego. Nasza
    bankowość w obecnym kształcie mogłaby zniknąć z powierzchni Ziemi ;) Nie ma
    nic wspólnego z moralnością ani budowaniem, czy tym bardziej podtrzymywaniem
    zaufania publicznego.





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1