Witam,

Mam zamiar wziąć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania (20% wpłaty własnej,
koszt całkowity mieszkania ok. 120-150 tys. zł), mam umowę o pracę na czas
nieokreślony (1 rok stażu) jednak dosyć niskie dochody (ok. 1200 zł netto) i
obawiam się, że żaden bank nie udzieli mi kredytu. Jednak w ciągu ostatnich
2 lat osiągałem również nieregularne dochody z tytułu umowy o dzieło (kilka
umów rocznie, w sumie około 8 000 zł netto rocznie) i w niedługim czasie
spodziewam się podpisać jednorazową umowę o dzieło na wysokość ok. 30 - 40
000 zł netto. I tutaj moje pytanie: czy tego typu dodatkowe dochody mają
jakiekolwiek znaczenie dla banków (szczególnie jeśli są nieregularne), czy
lepiej podpisać jedną "dużą" umowę czy też rozbić ją na kilka "mniejszych"?

Pozdrawiam,
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b76kl8$6mp$1@atlantis.news.tpi.pl...

Bank może wziąć pod uwagę PIT za poprzedni rok, gdzie będzie wykazany Twój
dochód + kolejne umowy o dzieło.

Pozdrawiam
Robert Wicik

do góry

> Bank może wziąć pod uwagę PIT za poprzedni rok, gdzie będzie wykazany Twój
> dochód + kolejne umowy o dzieło.
>
Mam nadzieję, że to będzie poważny dowód dla banku.
Przymierzam się do kredytu (na razie robię symulację spłat, czyli czy nasze
dochody wytrzymają obciążenie, pakując pieniądze do banku na leżakowanie).
Oboje z mężem mamy umowy o pracę z niskią pensją podstawową, ale też stale
kilka umów zlecenie i kilkadziesiąt w roku umów o dzieło. W zasadzie tylko
PIT mówi coś o naszych rzeczywistych dochodach.

Asmira

do góry

Marcin <m...@i...pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Mam zamiar wziąć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania (20% wpłaty własnej,
> koszt całkowity mieszkania ok. 120-150 tys. zł), mam umowę o pracę na czas
>...
Hej
Moi znajomi starali się jakieś dwa lata temu o kredyt w paru bankach. On
pracował na stałą umowę o pracę za około 1500 zł i na umowy zlecenia o za
1500-2500 zł miesięcznie. Ona była na urlopie wychowawczym. Banki nie chciały
uwzględnić dochodów za umowy tłumacząc to tym, że nie wiadomo czy w
przyszłości będzie miał dochody z umów zleceń. Argument, że stałą prace też
można stracić w ciągu trzech miesięcy pozostawał bez odpowiedzi.
W końcu poradzili sobie w ten sposób, że u notariusza podpisali rozdzielność
majątkową i kredyt wzieli na niego. I ma to jeszcze jedną zaletę to ona mogła
po powrocie do pracy zostać żyrantem kredytu.
Nie wiem jak teraz może coś się zmieniło.
pozdrawiam
Wojtek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry