Witajcie
Jak to jest? Można złożyc wniosek w kilku bankach na raz? Doradca twierdzi,
że jak on złoży takie wnioski to nie będzie problemu, natomiast jak zrobię
to sam, to "banki mogą pomyślec, że chce wyłudzic pan kredyt" :-) Ja
rozumiem, że doradca chce zarobic itp, ale byłem u trzech, i jakoś kurcze
żadnemu nie potrafię zaufac :-)

do góry

"szymek" <t...@U...pl> writes:

> Witajcie
> Jak to jest? Można złożyc wniosek w kilku bankach na raz? Doradca twierdzi,
> że jak on złoży takie wnioski to nie będzie problemu, natomiast jak zrobię
> to sam, to "banki mogą pomyślec, że chce wyłudzic pan kredyt" :-) Ja

Ja bym składał w kilku. Czasami warto we wniosku wspomnieć, że sie
gdzieś indziej też składa.
KJ

--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-k
rztusza-kto-nastepny/
"In order to form an immaculate member of a flock
of sheep one must, above all, be a sheep"
- Albert Einstein

do góry

W dniu 2012-07-06 20:50, Kamil Jońca pisze:
> "szymek" <t...@U...pl> writes:
>
>> Witajcie
>> Jak to jest? Można złożyc wniosek w kilku bankach na raz? Doradca twierdzi,
>> że jak on złoży takie wnioski to nie będzie problemu, natomiast jak zrobię
>> to sam, to "banki mogą pomyślec, że chce wyłudzic pan kredyt" :-) Ja
>
> Ja bym składał w kilku. Czasami warto we wniosku wspomnieć, że sie
> gdzieś indziej też składa.
>
Tym bardziej, że nie masz pewności, że sprzedawca (zwany też doradcą)
złoży wniosek innego banku, niż ten na którym zarobi najwięcej ;)
Czytałem sporo historii jak "doradcy" z firm z grupy Leszka składali
wniosek tylko do banku z grupy Leszka i potem opowiadali klientom, że z
innych była odmowa i tylko ten jeden bank dał zgodził się udzielić
kredytu ;)

Tak więc dla spokojnego snu lepiej samemu polatać po bankach, straci się
pewnie trochę czasu, ale taki kredyt to przecież zobowiązanie na długie
lata. Wydaje mi się, że lepiej zaufać sobie, niż sprzedawcy który
patrząc na Ciebie widzi tylko prowizję z kredytu który Ci sprzeda ;)

do góry

Ja składałem do kilku banków na raz i jak negocjowałem warunki, to banki
wiedziały że nie blefuję.
Nie ma się czego bać. Doradca walczy o swoją prowizję i raczej nie wynegocjuje
lepszych warunków niż to zrobisz sam. Raz miałęm problem - doradca złożył mioje
papiery w banku i ten nie chciał ze mną rozmwiać - tylko przez doradcę.
Szkoda czasu na doradców.
Warto jest zanieść wszystkie wymagane papiery do kilku banków. Lubią zaskakiwać
w ostatniej chwili i na przyklad przeciągac terminy lub zmieniać umowy. Wtedy
zawsze możwsz podziękowac i pójść do szybszego/tańszego banku.

MichalL

"szymek" <t...@U...pl> wrote in message
news:jt7ao4$8g9$1@mx1.internetia.pl...
> Witajcie
> Jak to jest? Można złożyc wniosek w kilku bankach na raz? Doradca twierdzi, że
> jak on złoży takie wnioski to nie będzie problemu, natomiast jak zrobię to
> sam, to "banki mogą pomyślec, że chce wyłudzic pan kredyt" :-) Ja rozumiem, że
> doradca chce zarobic itp, ale byłem u trzech, i jakoś kurcze żadnemu nie
> potrafię zaufac :-)
>
>
>

do góry

> Jak to jest? Można złożyc wniosek w kilku bankach na raz?

mozna i w kilkuset

> Doradca twierdzi, że jak on złoży takie wnioski to nie będzie problemu,
> natomiast jak zrobię to sam, to "banki mogą pomyślec, że chce wyłudzic pan
> kredyt" :-)

byc moze doradcy chodzi o to, ze jak zlozysz wniosek sam i trafi on do
bik-u, to banki moga na to zle patrzec, ze niby skladasz wnioski i sa
odrzucane
ja bym to potraktowal raczej jako "zapytanie ofertowe", Ty sprawdzasz bank,
a on Ciebie
doradca bedzie wiarygodny wtedy, gdy to Ty mu zaplacisz, a nie bank

do góry

Użytkownik "osa" <o...@g...pl.ee> napisał w wiadomości
news:jt7cl7$nv9$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-07-06 20:50, Kamil Jońca pisze:
>> "szymek" <t...@U...pl> writes:

> Czytałem sporo historii jak "doradcy" z firm z grupy Leszka składali
> wniosek tylko do banku z grupy Leszka i potem opowiadali klientom, że z
> innych była odmowa i tylko ten jeden bank dał zgodził się udzielić kredytu
> ;)

Dokładnie tak było:-) Pan Doradca z OF powiedział, że najlepszy kredyt
będzie w Getinie, co prawda najdroższy, ale przez 8 lat będą największe
dopłaty (RNS), a po 8 latach to pan sobie zmieni bank :-)
Chociaż doradca z Notusa też powiedział, że OF kredyt da prawie na pewno.
Ale ten był chociaż szczery i powiedział, że oferta najmniej korzystna, a
poza tym nie lubi tego banku

do góry

> Ja składałem do kilku banków na raz i jak negocjowałem warunki, to banki
> wiedziały że nie blefuję.

należy złożyć do kilku banków, przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo
transakcji, bo bank potrafi dać negata za jakąś bzdurę

> Nie ma się czego bać. Doradca walczy o swoją prowizję i raczej nie
> wynegocjuje lepszych warunków niż to zrobisz sam.

może wywalczyć lepsze warunki, ale też w niektórzych (rzadko) bankach
bezpośrednio może być taniej - doradca powinien o tym poinformować klienta


> Raz miałęm problem -
> doradca złożył mioje papiery w banku i ten nie chciał ze mną rozmwiać -
> tylko przez doradcę.

tak właśnie jest, nie można mieć otwartych dwóch wniosków w jednym banku
w tym samym czasie

> Szkoda czasu na doradców.

głupoty gadasz, czy każdy ma czas, aby obejść większość banków? doradca
ma je wszystkie w jednym miejscu i wybierze takie, w których
prawdopodobieństwo przyznania kredytu jest największe lub proces
najszybszy albo najtaniej (w zależności od tego na czym klientowi
najbardziej zależy)!

> Warto jest zanieść wszystkie wymagane papiery do kilku banków. Lubią
> zaskakiwać w ostatniej chwili i na przyklad przeciągac terminy lub
> zmieniać umowy. Wtedy zawsze możwsz podziękowac i pójść do
> szybszego/tańszego banku.

tak jak piszesz, analityk może dać decyzję pozytywną, ale z warunkiem,
którego nie będziesz mógł spełnić i co wtedy? straciłeś 1-1,5 m-ca i
zaczynasz od początku?

a jak wpłaciłeś zadatek to sprzedającego NIE obchodzi, że masz problem z
bankiem...


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

"RobertS" <b...@x...pl> wrote in message news:jt8klj$qh9$1@news.icpnet.pl...

>> Szkoda czasu na doradców.
>
> głupoty gadasz, czy każdy ma czas, aby obejść większość banków? doradca ma je
> wszystkie w jednym miejscu

Właśnie nie ma wszystkich. Ma te, które chcą mu zapłacić za pośrednictwo. Zwykle
nie ma tych najbardziej atrakcyjnych.

> i wybierze takie, w których prawdopodobieństwo przyznania kredytu jest
> największe lub proces najszybszy albo najtaniej (w zależności od tego na czym
> klientowi najbardziej zależy)!

Albo ten, na którym może najwięcej zarobić.

W każdym razie żaden z doradców z którymi rozmawiałem nie zaproponował mi banku,
z którym ostatecznie podpisałem umowę.
Próby negocjacji z bankami za pomocą doradcy były znacznie utrudnione.

MichalL

do góry

> W każdym razie żaden z doradców z którymi rozmawiałem nie zaproponował mi banku,
> z którym ostatecznie podpisałem umowę.

A z którym podpisałeś? Tak czysto informacyjnie - bo przecież i Ty możesz być doradcą
;-)

do góry

> Właśnie nie ma wszystkich. Ma te, które chcą mu zapłacić za
> pośrednictwo. Zwykle nie ma tych najbardziej atrakcyjnych.

zajmuję się kredytami hipo i mam w ofercie 26 banków, to mało?
doradca wie, gdzie klient dostanie najlepszą ofertę, gdzie aktualnie są
promocje itd...
za wszystkie banki płacą mi tak samo, nie ma dla mnie znaczenia czy
klient dostanie kredyt w banku x z marżą 1 czy w banku Y z marżą 2, a
jak zrobię mu dobry kredyt to poleci mnie komuś innemu, tak to właśnie
działa

>
>> i wybierze takie, w których prawdopodobieństwo przyznania kredytu jest
>> największe lub proces najszybszy albo najtaniej (w zależności od tego
>> na czym klientowi najbardziej zależy)!
>
> Albo ten, na którym może najwięcej zarobić.
a jeżeli wszędzie płącą mu tyle samo to co wtedy? oczywiście ISTNIEJĄ
firmy, w których doradca za każdy bank ma płacone różne stawki, wtedy
ciężko być obiektywnym, są doradcy którzy patrzą tylko aby wcisnąć
klientowi produkt z najwyższym wynagrodzeniem dla siebie, ale czy
dotyczy to tylko DFów? idź do byle sklepu TV, tam działa to dokładnie
tak samo...
>
> W każdym razie żaden z doradców z którymi rozmawiałem nie zaproponował
> mi banku, z którym ostatecznie podpisałem umowę.

i dostałeś tam lepsze warunki niż w proponowanych przez doradców? to
oczywiście nie jest niemożliwe...

> Próby negocjacji z bankami za pomocą doradcy były znacznie utrudnione.

są banki, w których można negocjować, ale też takie, w których warunki
są sztywne i NIC się nie da zrobić, doradca wie gdzie może negocjować i
gdzie nie ma to sensu, w tym drugim przypadku nie ma znaczenia czy
robisz kredyt przez doradcę czy w oddziale, ludzie w placówce też za
friko tam nie siedzą = bank musi im zapłacić


--
pozdrawiam
RobertS

do góry