WItajcie,

Mam maly problem,
Mieszkam obecnie w USA i mam konto w Citizens Bank.
Moj kumpel jakis czas temu mial wykonac przelew na moje konto.
Jak twierdzi zlecenie przelewu zostalo wykonane przez jego bank (PeKaO) i
przelew rzekomo powinien przyjsc do mnie.

Niestety na koncie pieniadze sie nie pojawily.
Jako dowod nadania przelewu przeslal mi numer operacji (02654112-451), ktory
nic mi zupelnie nie mowi.
Czy jest jakas mozliwosc, zeby to sprawdzic? Przeciez taki numer, to mozna
sobie zmyslic.

Pomozcie prosze. W banku twierdza, ze zadnego przelewu nie bylo i jest to
jakis abstrakcyjny numer, a ja z kolei nie chce stracic dobrego kumpla.

z gory dziekuje
~gr-n

do góry

>Użytkownik "graphit" <g...@c...pl> napisał w wiadomości
news:tfYva.92494$wW3.1078847@news.chello.at...

>Jak twierdzi zlecenie przelewu zostalo wykonane przez jego bank (PeKaO) i
przelew rzekomo powinien przyjsc do mnie.

czyli przelew z pl do us ? - no to troche czasu moze isc, okreslilbym go
jako kilka tygodni

>Jako dowod nadania przelewu przeslal mi numer operacji (02654112-451),
ktory nic mi zupelnie nie mowi.
>W banku twierdza, ze zadnego przelewu nie bylo i jest to jakis abstrakcyjny
numer,

jak rozumiem, dzwoniles do polskiego banku - zaznaczyles z jakiego konta to
mialo isc i uzyskales informacje, ze przelewu nie zlozono ? no to ... hmm..
pozostaje ci poprosic znajomego o scan dowodu wplaty oraz poprosic go by on
sam reklamowal nadany przelew, bo byc moze pomylil nr konta, lub nie podal
wlasciwie nr swift banku docelowego i forsa wisi na koncie tranzakcji
niezrealizowanych.lub na ... czyims koncie.

do góry

Krab wrote:

> jak rozumiem, dzwoniles do polskiego banku - zaznaczyles z jakiego
> konta to mialo isc i uzyskales informacje, ze przelewu nie zlozono ?
> no to ... hmm.. pozostaje ci poprosic znajomego o scan dowodu wplaty
> oraz poprosic go by on sam reklamowal nadany przelew, bo byc moze
> pomylil nr konta, lub nie podal wlasciwie nr swift banku docelowego
> i forsa wisi na koncie tranzakcji niezrealizowanych.lub na ... czyims
> koncie.

Raczej chyba przeszedł się do banku w USA, a kumpel pewnie zdalnie podał mu
numer referencyjny transakcji, więc w Stanach wywalili gały :-D Wyjścia są
3: albo kumpel ściemnia, albo się pomylił, albo przelew jeszcze "idzie".
Jeżeli od nadania przelewu minęło już sporo czasu (kilka tygodni), to niech
kumpel reklamuje w Pekao. Jeżeli kumpel jest "podejrzany" to pewnie będzie
się wzbraniał.


--
Pozdrowienia,
Glenn



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Glenn" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b9q8bi$45d$1@inews.gazeta.pl...
> Raczej chyba przeszedł się do banku w USA, a kumpel pewnie zdalnie podał
mu
> numer referencyjny transakcji, więc w Stanach wywalili gały :-D Wyjścia są
> 3: albo kumpel ściemnia, albo się pomylił, albo przelew jeszcze "idzie".
> Jeżeli od nadania przelewu minęło już sporo czasu (kilka tygodni), to
niech
> kumpel reklamuje w Pekao. Jeżeli kumpel jest "podejrzany" to pewnie będzie
> się wzbraniał.

Teoretycznie (kilka lat temu przezylem to w praktyce) mozna sobie wyobrazic
jeszcze jedna sytuacje:
- bank wydrukowal potwierdzenie z numerem referencyjnym
- przelew nie poszedl bo cos sie zepsulo
- wystapili do centrali o klucze do szyfrowania przelewu
- wszystko opoznilo sie o kilka dnia

Karol

do góry