-
1. Data: 2007-05-10 12:16:34
Temat: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: gh <g...@g...com>
Witam wszystkich!
niedawno w serwisie money.pl pojawił się bardzo ciekawy artykuł
http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/art
ykul/karty;kredyt...
w którym autor wykazał, że pobieranie przez bank karnych opłat za
nieterminową spłatę kwoty minimalnej z karty kredytowej jest
bezprawne. Bank ma w myśl tego artykułu prawo jedynie do odsetek, a
nie może pobierać obok nich zryczałtowanej opłaty.
Czy ktoś z Was orientuje się, czy opłaty karne za przekroczenie limitu
kredytowego karty są zgodne z prawem? mówię o sytuacji, gdy limit
przekroczono z powodu bezprawnego pobrania przez bank opłaty za
nieterminową spłatę
bardzo dziękuję za odpowiedź,
pozdrawiam!
gh.
-
2. Data: 2007-05-10 19:26:34
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "Parl Dro" <p...@p...onet.pl>
> Czy ktoś z Was orientuje się, czy opłaty karne za przekroczenie limitu
> kredytowego karty są zgodne z prawem? mówię o sytuacji, gdy limit
> przekroczono z powodu bezprawnego pobrania przez bank opłaty za
> nieterminową spłatę
Mówiono o tym już jakiś czas temu. Eksperci doszli do takich samych wniosków.
Ale rozeszło się jakoś dziwnie po kościach i banki dalej pobierają opłaty - i za
nieterminową spłatę i za przekroczenie limitu.
Jak dla mnie najbardziej dyskusyjna jest opłata za przekroczenie limitu.
Szczególnie w bankach gdzie nie ma podglądu bieżącego do KK i łatwo sobie zrobić
minusowe saldo poprzez naliczenie odsetek. A czy zgodne z prawem? Myślę, że ktoś
musiałby taką opłatę zaskarżyć i po ew. wyroku banki mogłyby ewentualnie
pomyśleć nad rozpoczęciem początkowego etapu dyskusji na ten temat ;)
Pzdr. Parl Dro
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2007-05-10 19:44:32
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "Krzysztofsf " <k...@N...gazeta.pl>
Parl Dro <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Czy ktoś z Was orientuje się, czy opłaty karne za przekroczenie limitu
> > kredytowego karty są zgodne z prawem? mówię o sytuacji, gdy limit
> > przekroczono z powodu bezprawnego pobrania przez bank opłaty za
> > nieterminową spłatę
>
> Mówiono o tym już jakiś czas temu. Eksperci doszli do takich samych wniosków.
> Ale rozeszło się jakoś dziwnie po kościach i banki dalej pobierają opłaty - i z
> a
> nieterminową spłatę i za przekroczenie limitu.
> Jak dla mnie najbardziej dyskusyjna jest opłata za przekroczenie limitu.
> Szczególnie w bankach gdzie nie ma podglądu bieżącego do KK i łatwo sobie zrobi
> ć
> minusowe saldo poprzez naliczenie odsetek. A czy zgodne z prawem? Myślę, że kto
> ś
> musiałby taką opłatę zaskarżyć i po ew. wyroku banki mogłyby ewentualnie
> pomyśleć nad rozpoczęciem początkowego etapu dyskusji na ten temat ;)
>
> Pzdr. Parl Dro
>
Ale ta sama zasade masz do przekroczenia debetu w koncie - mimo tego, ze bankomat
pokazuje limit jao dostepny, to gdy klient skorzysta z tego i okaze sie, ze
(pomijam niezaktualizowanie zwyklej wczesniejszej transakcji) np. nie uwzglednil
wysokosci naliczonych odsetek i przekroczyl dopuszczalny limit, sadzac, ze bankowat
je uwzglednil, zalapuje si ena karne odsetki, upomnienia itp.
W sumie, wszystkie umowy z bankami maja w sobie zapis typu - "w przypadkach
spornych bank ma zawsze racje".
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2007-05-10 19:56:24
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "Parl Dro" <p...@p...onet.pl>
> Ale ta sama zasade masz do przekroczenia debetu w koncie
> - mimo tego, ze bankomat pokazuje limit jao dostepny, to
> gdy klient skorzysta z tego i okaze sie, ze (pomijam
> niezaktualizowanie zwyklej wczesniejszej transakcji) np.
> nie uwzglednil wysokosci naliczonych odsetek i przekroczyl
> dopuszczalny limit, sadzac, ze bankowat je uwzglednil,
> zalapuje si ena karne odsetki, upomnienia itp.
No tak, ale właśnie w takich sytuacjach, o których piszesz tego typu
przekroczenie limitu jest najczęściej nieświadome i to o jakieś groszowe/złotowe
sprawy. I co innego karne odsetki (które zgadzam się, że bank powinien pobrać) a
co innego walenie przez banki opłaty rzędu kilkudziesięciu złotych za
przekroczenie limitu.
PS. A tak w ogóle to zgadzam się, że jakby nie było to "bank ma zawsze rację" ;)
Pzdr. Parl Dro
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2007-05-10 20:42:02
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "Krzysztofsf " <k...@N...gazeta.pl>
Parl Dro <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> sprawy. I co innego karne odsetki (które zgadzam się, że bank powinien pobrać)
To laczy sie czesto z pozycjami z cennika, typu wyslanie powiadomienia - 50 zl,
sprawdzenie, czy klient napewno przekroczyl limit - 50 zl, telefon do przyjaciela -
25 zl itp...
> a
> co innego walenie przez banki opłaty rzędu kilkudziesięciu złotych za
> przekroczenie limitu.
> PS. A tak w ogóle to zgadzam się, że jakby nie było to "bank ma zawsze rację" ;
> )
>
> Pzdr. Parl Dro
>
:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2007-05-11 08:06:16
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "adam .........................." <a...@N...gazeta.pl>
Witam,
u mnie GE Money nalicza oprócz zwykłych odsetek - odsetki karne /około 25
zł/i dodatkowo "opłatę za obsługę długu" - 30 zł, jak wysyłaja do mni pismo
z upomnieniem...
normalny bandytyzm.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2007-05-11 08:52:47
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "RobertS" <b...@p...pl>
> u mnie GE Money nalicza oprócz zwykłych odsetek - odsetki karne /około 25
>
> zł/i dodatkowo "opłatę za obsługę długu" - 30 zł, jak wysyłaja do mni
> pismo
> z upomnieniem...
>
> normalny bandytyzm.
>
gdybys splacal kredyt zgodnie z harmonogramem to bank nie doliczalby ww.
oplat, poza tym zgodziles sie na nie podpisujac umowe kredytowa, dlatego
nie rozumiem dlaczego sie teraz burzysz?
pozdr.
RobertS
-
8. Data: 2007-05-11 10:06:41
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: gh <g...@g...com>
On 11 Maj, 10:52, "RobertS" <b...@p...pl> wrote:
>
> gdybys splacal kredyt zgodnie z harmonogramem to bank nie doliczalby ww.
> oplat, poza tym zgodziles sie na nie podpisujac umowe kredytowa, dlatego
> nie rozumiem dlaczego sie teraz burzysz?
>
> pozdr.
> RobertS
z jednej strony masz rację, wystarczy spłacać zadłużenie w terminie,
ale z drugiej strony czasami zdarzy się coś nieprzewidzianego i może
się raz czy drugi zdarzyć że ktoś nie może w terminie spłacić i
spóźnia się parę dni. Inną sprawą jest podpisana przez klienta umowa -
przy jej podpisywaniu nie ma możliwości jej zmiany: albo podpisujesz
to co Ci bank zaproponuje albo idź sobie gdzie indziej.. nie ma tu
wyboru. Więc podpisujesz umowę, której jeden z zapisów jest niezgodny
z kodeksem cywilnym. Nie zmienia to jednak faktu że nawet podpisanie
przez klienta takiej umowy nie sprawia, że nielegalny zapis nagle
stanie się legalny. A skoro jest nielegalny, to chyba warto walczyć o
swoje, zwłaszcza że dla wielu osób te kilkadziesiąt zł pobranej kary
to duże pieniądze
pozdrawiam
gh.
-
9. Data: 2007-05-11 11:06:19
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: "RobertS" <b...@p...pl>
> Więc podpisujesz umowę, której jeden z zapisów jest niezgodny
> z kodeksem cywilnym. Nie zmienia to jednak faktu że nawet podpisanie
> przez klienta takiej umowy nie sprawia, że nielegalny zapis nagle
> stanie się legalny. A skoro jest nielegalny, to chyba warto walczyć o
> swoje, zwłaszcza że dla wielu osób te kilkadziesiąt zł pobranej kary
> to duże pieniądze
>
> pozdrawiam
> gh.
Jasne, ale wyrok nt pobierania odsetek i jednocześnie prowizji za
nieterminową spłatę karty (kredytu), nie jest prawomocny...
Z drugiej strony można powalczyć przy pomocy arbitra bankowego (to
najłatwiejszy sposób). Może ktoś spróbuje?
pozdr.
RobertS
-
10. Data: 2007-05-11 11:58:23
Temat: Re: opłaty karne w bankach - karty kredytowe
Od: Quental <a...@g...com>
> No tak, ale właśnie w takich sytuacjach, o których piszesz tego typu
> przekroczenie limitu jest najczęściej nieświadome i to o jakieś groszowe/złotowe
> sprawy. I co innego karne odsetki (które zgadzam się, że bank powinien pobrać) a
> co innego walenie przez banki opłaty rzędu kilkudziesięciu złotych za
> przekroczenie limitu.
>
> PS. A tak w ogóle to zgadzam się, że jakby nie było to "bank ma zawsze rację" ;)
To ja w kontekście opowiem o jednym zdarzeniu. Mam kk Ikei, czyli
HSBC. Karta nie ma podglądu w żaden sposób (oprócz "super-wygodnego"
podłuchu przez telefon, który jak dla mnie się nie liczy), więc z
grubsza trzeba pamiętać ile się nią wydało. No i OK, to była karta
tylko do płacenia w interku, a że tak dużo zazwyczaj nie kupuję, więc
nie było sprawy. No ale za którymś razem przyszło do kupowania serii
biletów lotniczych, oprócz tego awaryjnie gdzieś musiałem zapłacić w
sklepie, nie doliczyłem i kicha. Została mi zautoryzowana transakcja
przekraczająca limit o ok. 200 zł. Nie żadne odestki, nie opłaty,
tylko normalna płatność. W ciągu chyba 2 dni dostałem pisemko, w
którym bank w sobie właściwy sposób (typu "natychmiast",
"bezwzględnie" itp.) zapraszał mnie do uregulowania różnicy, plus
oczywiście chyba 40 czy 50 zł dodatkowo za przekroczenie limitu.
No to ja za telefon i dzwonię do infolinii i pytam o co chodzi. Pani
tłumaczy, że to tamto, ja pytam jak to się stało, że taka transakcja
została autoryzowana. Pani, że tak się zdarza, a ja, że nie mając
podglądu w historię transakcji nie mam jak sprawdzić ile jeszcze mogę
wydać i tak dalej. Tak sobie porozmawialiśmy wyjaśniając nasze
stanowiska i pani na koniec powiedziała, że skoro do tej pory było
wszystko spłacane jak należy i że dzwonię od razu po otrzymaniu listu,
to ona mi tę opłatę anuluje.
Muszę przyznać, że z uwagi na to, że w sumie wg regulaminu powinienem
się pokajać i zapłacić karę, na to, że nastawiałem się na jakąś
dłuższą procedurę reklamacyjno-wyjaśniającą, z pewnym ukontentowaniem
zakończyłem tę rozmowę: udało mi się załatwić co chciałem, po w sumie
miłej rozmowie i bez ceregieli, pism i innych formalności.
Pozdrowienia,
Q