-
1. Data: 2005-10-09 18:06:30
Temat: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>
W nawiązaniu do wcześniejszego wątku - smętne anegdotki sceptyka.
1. Zdobyć klienta.
Wracam zmęczony z... (nieważne). Więc wygląd raczej flejowaty.
Zaczepiają mnie dwie panienki w a'la biurowych uniformach (upał w
słońcu 40st. C). Promocja KK w Millenium. Nie, dziękuję. Ale są miłe
i wykładają kawę na ławę - mają z tego prowizję. Niech będzie. Podaję
potrzebne dane, z których prawdziwe są nazwisko, drugie imię i nr tel.
- prepaid w stanie spoczynku. Dają blankiet zaświadczenia o dochodach
od pracodawcy (im podałem zaniżone) i proszą abym jutro odebrał telefon
- to im wystarczy. Pytam czy te dane można potem zmienić - można przy
składaniu wniosku.
Następnego dnia z ciekawości zaglądam na www Millenium. Jeżeli już
to wolałbym inną. Mimo to zmieniam SIMa w telefonie - obiecałem. Dzwoni
z zastrzeżonego numeru. Jaki chciałbym limit i do której placówki banku
przesłać wniosek do podpisu. Pytam o szczegóły oferty - nie przekonali
mnie. Okazuje się, że to wynajęta przez bank firma, która szuka klientów
(panienki na 99% dorabiały na wakacjach). O innych oferach Millenium
firma pojęcia nie ma. Poprosiłem o 24 godziny "do namysłu" i następnego
dnia definitywnie odmówiłem.
Ciekawe, ile bank płacił firmie a firma panienkom? To już taka
promocja, że pierwszy lepszy z dochodem poniżej średniej krajowej
(tyle podałem, myślałem, że nie zadzwonią) wydawał się interesujący?
Ile zysku z takiego klienta spodziewał się bank?
2. Kłopot.
Do internetu można chyba z wirtualną lub debetówką. Zresztą kolega
już prawie rok czeka na reklamację nieznanego zakupu za 35CAD, Montreal.
Z Polski się nie ruszał, w sieci wcześniej nie płacił, bankomatu karta
nie widziała, CVV2 po lekturze PBB uczynił nieczytelnym. "Gdyby to było
w Europie i MC a nie Visa to byłoby w max 3 miesiące" - rzecze bank.
Na Allegro można przelewem. W małych sklepikach się nie da lub człek
nie ma sumienia. Pod wpływem impulsu większych zakupów się raczej nie
robi, można wcześniej wyjąć kasę - na małe podręczna gotówka wystarcza.
Dla mnie np. brak automatycznej (bezpłatnej) spłaty dyskwalifikuje
kartę. Nie dziwne dla kogoś, dla kogo raz na pół roku płacić za prąd
to za często. Skleroza :) (nie chcą wystawić rachunku na rok z góry).
3. I tak potrzebne miedziaki.
Duży sklep, elektronika i AGD. Ochroniarz grzecznie poprosił o
zostawienie małego plecaka w depozycie (tego dnia teczka była za mała).
Przy okazji dowiedziałem się o istnieniu takowego - wcześniej nie
było?. Depozyt to szafki z kluczykiem. Nie zamykają się... Aha! moneta
w zastaw. Boją się kradzieży kluczyka? Nie mam akurat 2zł. Wróciłem,
zapytałem czy w tej sytuacji jednak mogłbym wejść z plecakiem. No way!
Grzeczność wyparowała. A co z panią, która akurat wchodzi z większym
plecakiem? Ochroniarz wzruszył ramionami i zdobył się na bezczelny
uśmiech. Ja na stwierdzenie, że moja noga tam więcej nie postanie.
Co z tego, że miałbym KK? I tak trzeba nosić bilon, tu złotówkę, tam
2zł... Gdybym mu pokazał KK to wpuściłby z plecakiem?. Że niby bank
takiemu zaufał? A może popełniłbym faux-pas jako posiadacz KK
zaglądając do sklepu podobno taniej sieci?
4. Zysk.
Promocje, rabaty? Może. Normalne używanie? Zakupy ze stycznia spłaca
się zwykle w lutym, z lutego w marcu itd. Czyli kredyt de facto jest
na pierwsze 1-1.5 miesiąca - jeżeli całe zakupy na początku miesiąca,
bo jak równo rozłożone to średnio wyjdzie połowę tego. Zysk? Np.
0.75*4000zł*5%/12=12.5zł jednorazowo, na całe "życie" karty. Majątek!
Pozostaje wygoda, łatwy ale nie tani większy kredyt. Czasem szpan.
Chyba, że kogoś rajcuje fakt wzięcia bezpłatnego kredytu. Koszty
eksploatacji karty pomijam.
Pewnie kiedyś i tak się zdecyduję...
-
2. Data: 2005-10-09 18:16:04
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
Arek wrote:
> Pozostaje wygoda, łatwy ale nie tani większy kredyt. Czasem szpan.
> Chyba, że kogoś rajcuje fakt wzięcia bezpłatnego kredytu. Koszty
> eksploatacji karty pomijam.
No - ja tych znizek znacznie wiecej widzialem.
W necie place b. czesto i nigdy nic mi sie nie stalo, a zatem...
--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRNews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Wiadomości, artykuły, przegląd prasy, plotki...
-
3. Data: 2005-10-09 18:20:44
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Andrzej <r...@p...onet.pl>
Księża z sekty rzymskiej używają dużo kart do zakupów dostępów do serwisów
z gołymi babami.
-
4. Data: 2005-10-09 18:24:40
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>
Użytkownik "Andrzej" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dibn2j$th8$1@news.onet.pl...
> Księża z sekty rzymskiej używają dużo kart do zakupów dostępów do serwisów
> z gołymi babami.
>
Z babami to mysle, ze mniejszosc.
Pozdrawiam
SDD
-
5. Data: 2005-10-09 18:40:20
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Andrzej <r...@p...onet.pl>
>
> Z babami to mysle, ze mniejszosc.
Myślisz że jednak do serwisów z dziećmi ?
-
6. Data: 2005-10-09 18:50:32
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>
Użytkownik "Andrzej" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dibo7c$1rc$1@news.onet.pl...
> > Z babami to mysle, ze mniejszosc.
> Myślisz że jednak do serwisów z dziećmi ?
Przede wszystkim!
Jesli z doroslymi, to w 75% faceci.
Pozdrawiam
SDD
-
7. Data: 2005-10-09 19:03:11
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: trainer <t...@p...org>
Arek wrote:
> W nawiązaniu do wcześniejszego wątku - smętne anegdotki sceptyka.
jest kilka dobrych powodów dla których warto mieć kk za darmo, ale chyba
nie ma sensu przekonywać sceptyków (może poza pracownikami banków,
którzy probuja tu stymulować sprzedać). nie ma co rzucać pereł przed
wieprze .... jak jest napisane w piśmie :-))
trwa sezon ogórkowy...temat chwytliwy, chociaż wielokrotnie odgrzewany -
wolałbym poczytać flejma np. na temat "dlaczego nie warto chodzić do
fryzjera" (a zapewne da się i postawa taka ma wielu zwolenników :-)))
tylko że to NTG ;-)
trainer
-
8. Data: 2005-10-09 19:42:00
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "gg" <np. osoba@microsoft.com.pl>
Użytkownik "trainer" <t...@p...org> napisał w wiadomości
news:434963b4$0$5433$f69f905@mamut2.aster.pl...
> jest kilka dobrych powodów dla których warto mieć kk za darmo, ale chyba
> nie ma sensu przekonywać sceptyków (może poza pracownikami banków, którzy
> probuja tu stymulować sprzedać). nie ma co rzucać pereł przed wieprze ....
> jak jest napisane w piśmie :-))
Jest o wiele więcej powodów dla których nie warto mieć rzekomo darmowej KK.
Ale prawdę napisłeś - po co rzucać perły przed wieprze? To tylko kwestia
czasu jak bank ich orżnie i zrozumieją na czyją korzyść działa "darmowa KK".
--
pozdrawiam
P.
-
9. Data: 2005-10-09 20:23:07
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "Adam Bosiacki" <B...@w...pl>
>
>Użytkownik "Andrzej" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:dibo7c$1rc$1@news.onet.pl...
>
>> > Z babami to mysle, ze mniejszosc.
>> Myślisz że jednak do serwisów z dziećmi ?
>
>Przede wszystkim!
>Jesli z doroslymi, to w 75% faceci.
>
Jesteś świetnie zorientowany. Pozwól, że spytam: jesteś ksiedzem, gejem czy
pedofilem?
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
10. Data: 2005-10-09 20:26:49
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "inżynier Nowak" <n...@g...pl>
gg posługujący się fałszywym adresem <o...@m...com.pl> napisał(a):
>
> Jest o wiele więcej powodów dla których nie warto mieć rzekomo darmowej
KK.
> Ale prawdę napisłeś - po co rzucać perły przed wieprze? To tylko kwestia
> czasu jak bank ich orżnie i zrozumieją na czyją korzyść działa "darmowa
KK".
>
Już wszyscy wiedzą, że nie umiesz się posługiwać k.k.. Przestań się
powtarzać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/