Mam pytanie laika o kontrakty terminowe na GPW.

Powiedzmy, że kupuję kontrakt licząc na wzrost ceny, jednak chciałbym
ustawić sobie stop-loss powiedzmy na wartości odpowiadającej stracie całego
depozytu. Jaką mam gwarancję, że ktoś zechce po tej cenie kontrakt ode mnie
odkupić? I dalej - co jeśli nie będę miał środków na dalsze uzupełnianie
depozytu - wiem, że biuro wtedy ma obowiązek zamknięcia kontraktu, czyli
automatycznej sprzedaży - i znowu, co jeśli nikt nie zechce kupić? Czy w
takim przypadku po zainwestowaniu marnego 1000zł w depozyt mogę się
spodziewać pojawienia się windykatora, który zlicytuje mi mieszkanie za 100
tysięcy, bo akurat o tyle wyniosła moja strata? Czy są jakieś inne
mechanizmy zabezpieczające przed dużą stratą?

Jak jest ogólnie z płynnością kontraktów na GPW?

do góry

1. Stop o wielkości depozytu to dużo za duży stop, chyba że masz na rachunku
jakieś 90 k
2. Zasady zarządzania kapitałem odradzają stratę w pojedynczej transakcji
większa niż 2% posiadanego kapitału.
3. Plynność jest wysoka, ale gdy rynek się rozpędzi, to pojawiają się luki w
arkuszu i można złapać poślizg. Kolejna rzecz to luki pomiędzy sesjami.
4. Podstawowym mechanizmem zabezpieczającym przed dużą stratą jest: patrz
punkt 2.
5. Gdy biuro zamyka kontrakt, to zawsze ktoś chętny się znajdzie, bo
zlecenie idzie PKC - po każdej cenie.

DJ

do góry