Witam!
Czy ktoś z Was spłaca może przelewem kredyt samochodowy denominowany w euro
w Kredyt Banku? Oczywiście złotówkami. Tabela kursów na stronie KB jest OK
tylko rano, potem zmiany nie są na ogół nanoszone. Kiedy zapytałem na
infolini to zasugerowano jako jedyne rozwiązanie przelewanie na wszelki
wypadek nieco wyższej kwoty niż aktualnie obliczona rata spłaty. Ale mi to
nie pasuje, tak samo jak bieganie co miesiąc do banku. Może był ktoś w
podobnej sytuacji i sobie radzi? Przelew zlecony do południa powinien być
jeszcze tego samego dnia zaksięgowany, mam nadzieję, że tak się dzieje.

pozdrawiam
Mariusz

do góry

Ja nie biegam do banku, rata sciagana jest automatycznie zleceniem stalym.
Wystarczy aby wplywaly srodki na rachunek a stan konta "sam" sie zmniejsza
:((

Basia
>
>

do góry

> Ja nie biegam do banku, rata sciagana jest automatycznie zleceniem stalym.
> Wystarczy aby wplywaly srodki na rachunek a stan konta "sam" sie zmniejsza
> :((

Nie mam konta w KB, a zlecenia do innego banku nie realizują (coś w typie
polecenia zapłaty byłoby ok) - a może jednak infolinek skłamał?

Mariusz

do góry

Użytkownik "emerel" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cdg7j2$1l8$1@news.onet.pl...
> Witam!
> Czy ktoś z Was spłaca może przelewem kredyt samochodowy denominowany w
euro
> w Kredyt Banku? Oczywiście złotówkami. Tabela kursów na stronie KB
jest OK
> tylko rano, potem zmiany nie są na ogół nanoszone. Kiedy zapytałem na
> infolini to zasugerowano jako jedyne rozwiązanie przelewanie na
wszelki
> wypadek nieco wyższej kwoty niż aktualnie obliczona rata spłaty. Ale
mi to
> nie pasuje, tak samo jak bieganie co miesiąc do banku. Może był ktoś w
> podobnej sytuacji i sobie radzi? Przelew zlecony do południa powinien
być
> jeszcze tego samego dnia zaksięgowany, mam nadzieję, że tak się
dzieje.

A wg jakiego kursu - zgodnie z umową kredytową - powinieneś
przeliczać kwotę raty na złotówki? Z Twoich słów można wywnioskować, że
wg jakiegoś kursu z tabeli ogłaszanej po południu w dniu spłaty, a to z
kolei jest co nieco poronione.
Kredyt w Pekao SA w sensie tecnicznym spłacam bez problemu - złotowa
kwota raty obliczana jest wg kursu NBP obowiązującego w dniu spłaty, a
ten kurs mozna poznać już poprzedniego dnia po południu, więc na
obliczenie kwoty i zlecenie przelewu jest jeszcze sporo czasu.

--
Lejak
j...@k...ODSPAMIACZ.pl

do góry

> A wg jakiego kursu - zgodnie z umową kredytową - powinieneś
> przeliczać kwotę raty na złotówki? Z Twoich słów można wywnioskować, że
> wg jakiegoś kursu z tabeli ogłaszanej po południu w dniu spłaty, a to z
> kolei jest co nieco poronione.

Problem z bankiem leży w tym, że wpłata zostanie przeliczona po kursie z
momentu księgowania a nie zlecania i obowiązuje kurs sprzedaży dewiz wg
wewn. tabeli KB. A ta zmienia się w ciągu dnia. Właściwie mógłbym spróbować
tak: sprawdzam rano (po 8:00) kurs, zlecam przelew i zapominam o sprawie.
Ale obawiam się reakcji banku. Może być tak, że zapłacę jakieś parę złotych
za mało, a zawiadomienie dostanę pół roku po zakończeniu spłaty i jeszcze
info o wpisie w BIKu. Nie znam zwyczajów panujących w tym banku, a umowa
milczy w kwestii takich szczegółów.

pzdr
Mariusz

do góry

Użytkownik "emerel" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cdgqba$rjm$1@news.onet.pl...
> > A wg jakiego kursu - zgodnie z umową kredytową - powinieneś
> > przeliczać kwotę raty na złotówki? Z Twoich słów można wywnioskować,
że
> > wg jakiegoś kursu z tabeli ogłaszanej po południu w dniu spłaty, a
to z
> > kolei jest co nieco poronione.
>
> Problem z bankiem leży w tym, że wpłata zostanie przeliczona po kursie
z
> momentu księgowania a nie zlecania i obowiązuje kurs sprzedaży dewiz
wg
> wewn. tabeli KB. A ta zmienia się w ciągu dnia. Właściwie mógłbym
spróbować
> tak: sprawdzam rano (po 8:00) kurs, zlecam przelew i zapominam o
sprawie.
> Ale obawiam się reakcji banku. Może być tak, że zapłacę jakieś parę
złotych
> za mało, a zawiadomienie dostanę pół roku po zakończeniu spłaty i
jeszcze
> info o wpisie w BIKu. Nie znam zwyczajów panujących w tym banku, a
umowa
> milczy w kwestii takich szczegółów.

I tak jest w umowie, czy wg twierdzeń zawodnego, małowiedzącego i
mającego własne, często mylne pojęcie o umowach i regulaminach czynnika
ludzkiego?? Żadnego dokładniejszego określenia, który z ogłaszanych
codziennie kursów jest tym właściwym do obliczenia kwoty spłaty? I
rzeczywiście kwotę do spłaty należy obliczać wg kursu _ogłaszanego_ w
dniu spłaty (a nie _obowiązującego_ w dniu spłaty, ale podawanego
wcześniej)?
Jeśli tak - chore to jest.

--
Lejak
j...@k...ODSPAMIACZ.pl

do góry