Wiele banków, w tym GE Money i Lukas wciskają różne ubezpieczenia przy kredycie.
M.in. ubezpieczenie od utraty pracy.

Czy istnieje w Polsce choć jedna osoba za którą kredyt został spłacony przez
ubezpieczyciela? Czy też jest to "ubezpieczenie mężczyzny przed urodzeniem dziecka"?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

k...@o...pl pisze:
> Wiele banków, w tym GE Money i Lukas wciskają różne ubezpieczenia przy kredycie.
> M.in. ubezpieczenie od utraty pracy.
>
> Czy istnieje w Polsce choć jedna osoba za którą kredyt został spłacony przez
> ubezpieczyciela? Czy też jest to "ubezpieczenie mężczyzny przed urodzeniem
dziecka"?

Przecież nie masz obowiązku tam brać kredytu. Szukaj banku, który nie ma.
A propos ubezpieczenia to banki wypłacają ubezpieczenia. Sęk w tym, że
zawsze szukają możliwości, żeby nie wypłacić bo wiąże się to dla nich z
utratą dochodu. Jeżeli jednak masz ubezpieczenie na życie i następuje
zdarzenie spełniające warunki ubezp. to z reguły ubezp. jest wypłacane.
Co do "utraty pracy" to jest to teoretyczne ubezpieczenie :) Obwarowane
tak wieloma obostrzeniami, że praktycznie niewykonalne...
piona



--
http://piona.fm.interia.pl
..>> moja strona <<..

do góry

> > M.in. ubezpieczenie od utraty pracy.
> >
> > Czy istnieje w Polsce choć jedna osoba za którą kredyt
> > został spłacony przez ubezpieczyciela?

> Przecież nie masz obowiązku tam brać kredytu. Szukaj banku, który nie ma.

zgadza się

> A propos ubezpieczenia to banki wypłacają ubezpieczenia. Sęk w tym, że
> zawsze szukają możliwości, żeby nie wypłacić bo wiąże się to dla nich z
> utratą dochodu. Jeżeli jednak masz ubezpieczenie na życie i następuje
> zdarzenie spełniające warunki ubezp. to z reguły ubezp. jest wypłacane.

i istnieje co najmniej jedna osoba, która otrzymala to ubezpieczenie?

> Co do "utraty pracy" to jest to teoretyczne ubezpieczenie :)
> Obwarowane tak wieloma obostrzeniami, że praktycznie niewykonalne...

ostatnio strasznie mnie wnerwiło, że Lukas wcisnął ubezpieczenie
przed utratą pracy znajomemu EMERYTOWI, mimo że to JEDYNE jego
źródło dochodu i on choćby nie wiem co robił, nigdy nie straci pracy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:731e.00000166.49bfde07@newsgate.onet.pl...

>
>> A propos ubezpieczenia to banki wypłacają ubezpieczenia. Sęk w tym, że
>> zawsze szukają możliwości, żeby nie wypłacić bo wiąże się to dla nich z
>> utratą dochodu. Jeżeli jednak masz ubezpieczenie na życie i następuje
>> zdarzenie spełniające warunki ubezp. to z reguły ubezp. jest wypłacane.
>
> i istnieje co najmniej jedna osoba, która otrzymala to ubezpieczenie?

Specyfika ubezpieczenia na zycie polega wlasnie na tym, ze osoba, ktora je
otrzymuje, nie istnieje - przynajmniej w dotychczasowym wcieleniu i
wymiarze :)

Pozdrawiam
SDD

do góry

Biorąc pod uwagę, że dla firmy ubezpieczeniowej film ze ścinania głowy nie jest
dowodem na smierć ubezpieczonego, to niech ich psy je..ą.
JaC


-----
> Specyfika ubezpieczenia na zycie polega wlasnie na tym, ze osoba, ktora je
otrzymuje, nie istnieje - przynajmniej w dotychczasowym wcieleniu i wymiarze

do góry

ąćęłńóśźż <u...@w...eu> had the courage to write:
> Biorąc pod uwagę, że dla firmy ubezpieczeniowej film ze ścinania głowy
> nie jest dowodem na smierć ubezpieczonego, to niech ich psy je..ą. JaC
> -----
>> Specyfika ubezpieczenia na zycie polega wlasnie na tym, ze osoba,
>> ktora je otrzymuje, nie istnieje - przynajmniej w dotychczasowym
>> wcieleniu i wymiarze

No a miałby być? Nic tylko zostawać Bradem Pittem czy jakimś innym z seriali
kryminalnych...

k.

do góry

Dnia Tue, 17 Mar 2009 17:36:25 +0100, k...@o...pl napisał(a):

> Wiele banków, w tym GE Money i Lukas wciskają różne ubezpieczenia przy kredycie.
> M.in. ubezpieczenie od utraty pracy.
>
> Czy istnieje w Polsce choć jedna osoba za którą kredyt został spłacony przez
> ubezpieczyciela? Czy też jest to "ubezpieczenie mężczyzny przed urodzeniem
dziecka"?

Na przykład biorąc na kredyt 0% w awansie jakiś sprzęt z marszu wciskają
ubezpieczenie, którego nie mogą "odhaczyć". Trzeba sobie samodzielnie
pisemnie zrezygnować bezpośrednio w banku.

do góry