Kredyt na Święta = odsetki + kosztowne ubezpieczenie
2013-12-05 11:58
Świąteczny kredyt zapakowany jest w ubezpieczenie © Sergio Martínez - Fotolia.com
Przeczytaj także: Gdzie po świąteczny kredyt gotówkowy?
Kapcie albo porządny prezent za kredyt i prawdziwa radość obdarowanego – przekonuje Kevin Spacey w reklamie kredytów gotówkowych BZ WBK. Szymon Majewski w reklamie Mini Ratki PKO BP proponuje pomoc świętemu Mikołajowi. „Kredyt sam w domu” – chwali się mBank. Pieniądze w mBanku można pożyczyć przez internet łatwo, bez formalności i szybko, a przelew znajdzie się na koncie nawet w ciągu 15 minut. Pekao kusi płatnością raty za 3 miesiące. Millennium obiecuje spłatę kredytu dopiero w przyszłym roku i daje gwarancję najniższego oprocentowania, a EuroBank zwrot 5 proc. raty jeśli klient obsługuje kredyt terminowo. Do tego swoje dokładają wiewiórki z BGŻ. Mówią ludzkim głosem, że kredyt nie wymaga wyrzeczeń, a rata 0 zł może być twoja.Wszystkie razem tworzą spójny przekaz - bez kredytu święta będą nieudane, a prezenty kiepskie. Aby scenariusz był inny wystarczy tak niewiele - kredyt gotówkowy, który można zaciągnąć szybko i bez formalności, a ratę spłacać w przyszłym roku, albo nawet odzyskać jej część. Na tym zresztą się nie skończy. W najbliższych dniach z pewnością pojawi się wiele nowych spotów i billboardów, bo inni gracze również świąt nie odpuszczą.
Atakując reklamami ze wszystkich stron banki wiedzą co robią. Boże Narodzenie zajmuje wyjątkowe miejsce w sercach Polaków. Wiele osób choć początkowo zarzeka się, że kredytu nie weźmie, ostatecznie kapituluje, bo im bliżej 24 grudnia tym trudniej trzymać się skromnych planów. W statystykach Biura Informacji Kredytowej, każdego grudnia widać wzrost liczby kredytów konsumpcyjnych. Choć nie zawsze wzrostowi liczby kredytów towarzyszył skok wartości zadłużenia, bo zazwyczaj pożyczane na święta kwoty, nie należały do wysokich.
Wyjątkiem był 2012 r., gdy kredyty konsumpcyjne nie zyskały, ani na liczbie ani na wartości. Banki wówczas bardzo niechętnie pożyczały na konsumpcję. Wiele osób odpuściło sobie kredyt, a bardziej zdeterminowani poszli do pozabankowych firm pożyczkowych.
fot. Sergio Martínez - Fotolia.com
Świąteczny kredyt zapakowany jest w ubezpieczenie
Nie reklama, ale reprezentatywny przykład prawdę ci powie
Jakie kredyty banki najchętniej oferują na święta najlepiej pokazuje reklama BZ WBK. Klient ma szansę wygrać jeden z trzech samochodów pod warunkiem, że weźmie kredyt z ubezpieczeniem. I to właśnie na sprzedaży takich kredytów bankom obecnie zależy najbardziej. Dzięki nim zarabiają więcej i ograniczają ryzyko pożyczania.
Co do preferencji banków wątpliwości nie pozostawia lektura reprezentatywnych przykładów kredytów gotówkowych. Jest to opis oferty na którą zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, bank spodziewa się podpisać dwie trzecie umów, zazwyczaj podawany małym druczkiem pod reklamami, czy też na stronach internetowych. Choć przykłady reprezentatywne opisują różne okresy spłaty i różne kwoty, to jednak dają pewną orientację o kosztach.
Np. w Eurobanku dla 16,5 tys. zł kredytu zaciąganego na 4,5 roku opłaty wstępne kosztują 511 zł, ubezpieczenie pochłonie 3,3 tys. zł. W BZ WBK całkowita kwota kredytu na 4,5 roku plus miesiąc – 17 066 zł – już na starcie uwzględnia 2566 zł opłaty z tytułu ubezpieczenia. Do tego trzeba dodać jeszcze 4,40 proc. prowizji. Klient odda blisko 25,7 tys. zł. Z kolei w PKO BP, który opisał kredyt na okres pięciu lat udzielany swoim klientom przekazującym wpływy na konto. Odsetki od 15 tys. zł pożyczki wyniosą niecałe 4,6 tys. zł, a koszt ubezpieczenia 2,6 tys. zł. W ING BSK dla kredytu na blisko 11 tys. zł spłacanego w trzy lata i 10 miesięcy koszty odsetek pochłoną ok. 3 tys. zł a ubezpieczenia 1,35 tys. zł. W Credit Agricole dla kredytu gotówkowego w wysokości 5,5 tys. zł spłacanego przez cztery lata, całkowita kwota do zapłaty wyniesie 10,25 tys. zł. Z tego opłata za ochronę ubezpieczeniową w rozszerzonym pakiecie wynosi niemal 1,9 tys. zł, odsetki ponad 2,4 tys. zł, a prowizja 440 zł. W BGŻ dwuletni kredyt na 11 tys. zł ma ubezpieczenie kosztujące niecałe 866 zł i odsetki przekraczające 1,9 tys. zł. W przypadku mBanku 6 proc. trzeba wydać na prowizję, jest też ubezpieczenie (0,096 proc. przemnożone przez kwotę kredytu liczbę rat). Dla przykładowego kredytu 8,7 tys. zł stanowi to łącznie blisko 900 zł. Po trzech latach przy 14,49 proc. odsetek trzeba będzie oddać 12,77 tys. zł. W BOŚ warunkiem skorzystania z promocyjnego oprocentowania pożyczki 7,99 proc. i braku prowizji jest pożyczka nie dłuższa niż 12 miesięcy z ubezpieczenia i okres spłaty. Dodatkowo klient powinien również otworzyć lub posiadać ROR z wpływem miesięcznym w wysokości raty pożyczki nie niższym niż 1 tys. zł, a najlepiej przelewać całość wynagrodzenia oraz zakupić dowolne ubezpieczenie do ROR.
fot. mat. prasowe
Liczba kredytów ratalnych i gotówkowych (tys. sztuk)
oprac. : Halina Kochalska / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)